No właśnie... na razie nic nie kapie, ale zauważyłem właśnie pęknięcia!!! w sumie pękła ta powłoka gumowa, a w środku jest spoko. tylko jaj długo na nich pociągnę?! z góry thx za podpowiedzi.

Ups, lepiej wymień. Nie chcę krakać, ale może być niefajnie, jak przy 120 kmh na trasie nagle stwierdzisz, że hamulców niet...

Zadzwoń do jakiegoś ASO i zapytaj, czy Twój kropas (sprawdzają po VINie) podpada pod kampanię 4400 (darmowa wymiana właśnie przewodów hamulcowych)

WYMIEŃ NATYCHMIAST !!!!!!! W zeszłym tygodniu po 10 latach strzelił mi jeden przewód w czsie intensywnego hamowania jak jechalem w Karpaczu. Przy 100 km/h ściągnelo mnie na prawo bo tylko ten zacisk zlapal :# od razu po przyjeździe do wrocka wymienilem drugi przewod- koszt jednego 25 PLN + od razu wymiana calego plynu w układzie hamulcowym. Okazało sie takze że ten drugi przewód byl zapchany w środku i tloczek po hamowaniu nie cofał sie co powodowalo szybsze zużycie klockow.

ok. dzięki z za pomoc!!! narka

Wymieniaj wymieniaj. Ja takie "pęknięcia" zauważyłem dopiero jak mi płyn prawie cały wyciekł...

auto już u mechanika... za wymianę+odpowietrzenie układu powiedział że weźmie około 70pln!!! chyba trochę dużo nie sądzicie? jednak muszę dodać, że wcisnął mnie na jutro rano(tak czekałbym chyba z tydzień!!!-a auto potrzebne mi jest jak najszybciej!!!)może dlatego tyle policzył. pozdro

danaga1 za 70 zł to bym nawet nie podszedł do Twojego auta taka cena to jak za darmo widze że nigdy nie serwisowałeś auta i nie znasz cen usług.

to ile biorą w takim razie u ciebie za wymianę dwóch przewodów gumowych (te jakby końcówki tych sztywnych co idą do zacisków???)mi się to wydaje za drogo!!! to co umie robię sam(kable WN, świece, pompa paliwa, konserwacja nadkoli i takie tam....ale z tymi przewodami to sam bałem się kombinować wiadomo-przecież to hamulce pozdro

ja kiedys wyjezdzam z podworka, naciskam hamulec a pedal wpadl do podlogi ;x

no to ładny kanał i co było dalej

bez przesady panie mariano i. .

na szczescie wolniutko to bylo wiec w nic nie przywalile. dzien wczesniej jechalem do sklepu. podczas powrotu (droga szybkiego ruchu) cos mi nie pasowalo z hamulcami - pedal zrobil sie miekki i gorzej hamowalo. zwolnilem i jakos dokulalem sie do domu. przed samym domem... brak hamulcow :O odpowietrzylem hamulec, dolalem plynu, sprawdzilem hamulce - sprawne. no a nast dzien wyzej ;p

strach pomyslec co by bylo jakby mi ten plyn wyciekl na trasie. byc moze bym teraz tego posta nie pisal ;s wiec kolego wymieniaj to czym predzej

Mnie jak poszedł ten przewód to w sklepie (fakt, że w pierwszym gdzie znalazłem przewód bo był mi potrzebny na już) zapłaciłem 80zł... Wymiana na szczęście we własnym zakresie, ok 15min.

już po wymianie... skasowali mnie 131pln - 26 jeden przewód, 9 płyn hamulcowy, 70 robocizna

przewody 50 PLN 1 lir płynu 20 PLN wymiana 0 PLN- to jest tak proste do zrobienia ze zrobilem sam pod domem

to ciekawe jak sam odpowietrzyłeś układ???

U mnie to samo, tylko przewód droższy

Jak odpowietrzyć? Normalnie, przecież cały płyn nie zleci, wiec odpowietrzyć trzeba tylko 1 koło. Trochę popompować nogą, zakręcić, jechać

a ja myślałem, że trzeba popompować, przytrzymać pedał wciśnięty a druga osoba wtedy zakręca zaworek odpowietrznika... a może się mylę??!!

danaga1: no tak to się można bawić jak się ma czas i drugą osobę. W nagłych wypadkach, tak jak ja miałem, to samemu też wystarczy.

to jak to odpowietrzyłeś? napisz, bo kiedyś mogę mieć taką awaryjną sytuację!!!

danaga1: poszukać cegły, przy ostatnim naciśnięciu hamulca położyć ją na nim, bądź zaklinować o pedał gazu, wysiadasz, zakręcasz

dobre...to prawda- człowiek całe życie się uczy!!!