To taka dziwna historia, a mianowicie parkuje czasem na takim pochyłym parkingu, wiadomo zaciągam ręczny i ide do domu. Kiedyś przytrafiła sie dziwna chistoria że przybiegł do mnie sąsiad że szuka mnie straż miejska bo auto mi sie stoczyło z parkingu na ulice. Biegne szybko wuto stoi spowrttem na parkingu z kamieniami pod kołami. Ręczny był zaciągnięty tylko tak wydawało mi sie że za słabo. No nic, dziś o 6 rano budzi mnie straż miejska że moje auto blokuje ruch bo sie stoczyło z parkingu . Biegne szybko, widze że ręczny dobrze zaciągnięty (co mnie niedziwi bo wczoraj jak zaparkowałem na tym pochyłym parkingu to go pchnołem zobaczyć czy sie niestoczy i stał jak kamień), czyli ręczny jest a jego można pchać jak by niebył zaciągnięty. Zagadka dlamnie ogromna. A co do hamulców to jeżdże dużo nim w trasie i problemów z nimi niemam, jedyne co zauważyłem to jak nacisne kilka razy pedał hamulca to on twradnie ale jak go dociskam to powoli mięknie .. Niewiem czy to ma coś do tego.. ale POMOCY

[ Dodano: 27 Wrz 2008 13:42 ]
aha dodam że kilka miesięcy temu wymieniałem kolcki tarcze bębny i przewody hamulcowe.

co do hamulca, to ja Ci nie doradzę, ale myślę że lepiej będzie, jak będziesz zostawiał auto i na ręcznym i na biegu - wtedy napewno Ci się nie stoczy

Dela thx. już stoi na ręcznym i na biegu. .

Nie może być tak, że pedał hamulca staje sie twardy po kilkukrotnym naciskaniu. Uważam , ze masz układ zapowietrzony.Poza tym sprawdż poziom płynu hamulcowego.

I zostawiaj auto na biegu....

tyle ze to nie ma nic do recznego bo reczny jest na linke a nie na hydraulike

na wyłonczonym silniku robi sie twrady a potem mięknie, a płymu mam spoko nawet chyba po wymianie troche za dużo ale już jeżdże tak i nic mi nieprzeszkadza troche za duży poziom

Mówicie "na biegu". Zostawiłem raz kropka na parkingu przy sklepie z pochyłością 35 - 40 stopni na 1 biegu i żebym nie szukał czegoś w aucie pewnie pojechałby w dół, bo zdążył dwa razy zakręcić tłokami Ręcznego wtedy nie miałem w ogóle, bo linki pękły. Teraz jest, ale słaby i mam system: ręczny na full, 1 bieg i koła max skręcone w kierunku najbliższej przeszkody (przeważnie krawężnik)

to pewnie stałeś przodem do zjazdu i miałeś na 1 biegu jak tak stoisz, to się daje na wsteczny!

danaga1 Cofał się do tyłu, a był na jedynce

aaa... to w takim razie naprawdę dziwne....

Jak cofa ci sie na biegu to pierwsza rzecz to sprawdz sprężanie na tłokach!!

Sprawdź samo regulatory jeżeli ręczny słabnie a hamulec zasadniczy ma tendencję do twardnienia może być spowodowane przez somo regulatory które nie trzymają .
Druga rzecz sprawdź serwo kilkakrotnie depnij pedał hamulca aby z twardniał na wyłączonym silniku.Po czym opierając nogę na pedale odpal silnik próbując wyczuć czy pedał hamulca po odpaleniu silnika zejdzie w dół jeżeli tak to serwo OK.
ODNOŚNIE PARKOWANIA NA SPADKU.
Ręczny wiadomo - bieg OK- ale zawsze najpewniej będzie gdy zatrzymując auto na spadku skręcisz kołami tak aby zawsze oparły się o krawężnik przy pełnym skręcie.
pozdrawiam kiwin

kiwin wow dzięki, a co do somo regulatorów to cóż to jest i jak to sprawdzić

A jak wytłumaczysz ze autko sie stoczyło na biegu?? Pozdrawiam

kgorka

napisz mi niby gdzie tak napisałem

[ Dodano: 02 Paź 2008 00:57 ]


Samo regulatory regulują przerwę między powierzchnią szczęk a bębnem aby hamulce reagowały jak najszybciej.Jeżeli samo regulatory pracują nie właściwie bądź wcale wtedy przerwa miedzy szczęką a bębnem jest coraz większa/bo samo regulator nie podciąga szczęk/ powodując że musimy albo wciskać pedał hamulca w podłogę lub kilka krotnie deptać aby osiągnąć skuteczność hamowania
LAKIKWAP sprawdź fora na pewno ktoś opisał taki temat bardziej szczegółowo
pozdrawiam
kiwin

W tym problem ze nie napisales wiec sie pytalem, bo tlumaczyles co moze byc z hamulcami tylko ale koledze auto stoczylo sie również na biegu.

kgorka luz

czyli teraz rozumiesz o co mi chodzi?

słyszałem już o takim przypadku ale trudno mi określić przyczynę - może być wiele przyczyn. Usnułem sobie taką teorię.
-w momencie wyłączenia silnika zawory się nie domknęły, zacisk sprzęgła jest mocniej wyeksploatowany ma tendencję do ślizgu do tego skrzynka też ma jakieś tam luziki i poszło autko perę centymetrów w dół
ale bzdura

Pare centymetrów???? kolega napisal ze straz miejska go szukala bo autko blokowalo ulice to raczej pare metrow hehe ja to bym naprawde sprawdzil sprężanie silniczka bo nawet bez recznego autko powinno na dosc stromym wzniesieniu wytrzymac.

kiwin
wez swoje auto postaw na stromym podlozy tylko dosc stromym i daj jedynke i nie zaciagaj recznego i zobaczysc ze auto sie zsunie , a jak nie bedzie sie zsuwac to wyjdz i lekko pchnij i poleci a wtedy wystarczy tylko troszke wieksza gorka i na biegu leci jak zloto

tak wogule to czytajcie posty dokładniej...

Lakikwap temat stoczenia się auta na biegu poruszył Vulcan. Ja w swoim ostatnim poście napisałem półżartem na temat przyczyn staczania się auta na biegu, i nie analizuje tego jako czyjś przypadek tylko ogólnie jako temat.W twoim przypadku przekonany jestem że jeżeli samoregulatory nie pracują to na pewno ręczny będzie coraz słabszy.A tak samo ktoś opisywał jakieś blaszki trzymające linki, które się odkształcają też mogły być powodem
Co do samoregulatorów słyszałem że same wkłady czyli środki można zastąpić od Tico które są o wiele tańsze od fiatowskich. Ale to tylko słyszałem i nie wiem ile w tym prawdy.
pozdrawiam

[ Dodano: 11 Paź 2008 01:02 ]
Raxon
słyszałem o takich przypadkach tylko zastanawia mnie dlaczego i co jest tego powodem.Ktoś wspomniał kompresja słaba owszem zgadzam się jest to możliwe tylko teraz zastanawia mnie jak takie auto pokonywało wzniesienia
pozdrawiam