Krótki elaborat.
1. Przy takiej robocie, to obowiązkowo też luzy zaworowe (a zawory do weryfikacji, czy szczelne w ogóle) do ustawienia. Zwłaszcza jak jest LPG. Niektórzy zapominają (choć myślą, że "dbają" o auto: płyny, filtry, rozrządy, zawias, hamulce, woskowanie lakieru).
2. Czy wymiana jest konieczna, uszczelniacz cieknie? Jak sucho, to można pominąć (bo auto prędzej zgnije i pójdzie na złom niż "simering" puści). A po drugie, "jak wszystko, to wszystko" robić - tylny uszczelniacz wału także (między silnikiem, a skrzynią biegów). Czemu nie?
3. Uwaga, będzie krytyka. Osoba, która sobie nie radzi z jedną śrubką, nie powinna takich rzeczy robić (uszczelka głowicy itp.). Za małe doświadczenie w samodzielnych naprawach, przedwcześnie się facet na to porwał, teraz utknął i nie ma pomysłu "co dalej". Wstyd. Ale spoko.
Są przypadki, że 3 mechaników
na raz nie jest w stanie czegoś odkręcić, a przyjdzie jeden "kumaty" i odkręca. Sposobem trzeba.
4. Gwint jest raczej zwykły, na 95% (nie pamiętam), w sensie, że "prawy". Normalnie się odkręca.
Jeśli były już ostre próby odkręcania w obie strony, to już teoretycznie mogą być jakieś uszkodzenia. Okaże się później, przy pierwszym odpaleniu silnika.
5. Zamiast pisać na forum, takich rzeczy szybciej można się dowiedzieć z wyszukiwarki. Nie czekasz aż ktoś odpisze na dobrze znany i 100 razy omawiany problem.
Wklep do Google:
"odkręcanie śruby wału korbowego" lub podobną frazę. Wyskoczą fora i będą opisane różne metody (uwaga, każda ma wady i zalety).
6. Metody w skrócie (skrótowy opis nie podaje szczegółów technicznych, od których zależy powodzenie akcji):
- odpowiedni klucz pneumatyczny udarowy,
- jak nie ma, to "udar" wywołany ręcznie, walnąć z dużą prędkością w klucz (najlepiej typu fajkowego, kształt litery "L") młotkiem, ale aby nie bić za brutalnie w wał/panewki, można by coś podstawić pod odkręcane koło zębate (belka na stojąco, "kobyłka", czy cokolwiek),
- tradycyjnie, klucz oczkowy lub nasadka (polecany duży kwadrat 3/4" cala), plus długa przedłużka (jakaś rura),
- ryzykowna metoda odkręcania z użyciem rozrusznika (nie polecana w ogóle we Fiatach, a szczególnie początkującym),
- temperaturowo (łeb śruby nagrzać) raczej niewiele (chociaż szansa jest) się ugra zwłaszcza palnikiem gazowym (prędzej można szkód narobić), choć może nagrzewnica indukcyjna by pomogła.
7. Do wszystkich (lub większości) metod wypada jakoś zablokować silnik, chociażby na biegu + hamulec nożny wcisnąć.
Niektóre marki samochodów mają możliwość zablokowania jakoś od strony skrzyni, koło zamachowe - jak jest we Fiatach, nie wiem (ktoś inny się wypowie).
8. We wszystkich metodach jest ryzyko wykruszenia "klina" w kole paska rozrządu (kółko i jego "klin", czy raczej "wpust" ustalający, to jeden odlew, błędny projekt - wraz ze zluzowaniem śruby, pociąga ona za sobą koło, poprzez tarcie, wtedy można ściąć tę wypustkę).
Oprócz blokowania silnika zalecane jest więc też zablokowanie samego koła do silnika (np. blokadą rozrządu tzw. "lizakiem" stosowanym w nowszych generacjach Punto, Grande/EVO). Przy odkręcaniu i później dokręcaniu też.
9. Wszystkie powyższe terminy, hasła są w internecie i na tym forum (co to za elementy, jak wyglądają, co to to koło, jaki "wpust" tam pęka, co za blokada-"lizak" i tak dalej).
Powodzenia.
==========================[ Dodano: 17 Nov 2019, 22:02 ]=============================http://fiatpunto.com.pl/topic60239.htmlAuto zrobione (źle), bez informowania, czy te uszczelniacze się udało, czy nie udało wymienić... Super forumowiczka.
Na pewno takie tematy "pomogą" następnym użytkownikom Punto z silnikami FIRE 8V. Dzięki za "wkład" w forum.
http://fiatpunto.com.pl/post850873.html#p850873