Kubasek ?



W porównaniu z GP Fresh - tylne drzwi w serii.

A czy takie Grande w wersji podstawowej w ogóle da się kupić? Czytałem gdzieś w gazecie niedawno, że wersji całkiem podstawowych to dilerzy różnych marek raczej nie mają. Pozostaje zamówić, ale przecież zawsze stoi gdzie na placu jakiś egzemplarz przeceniony, np. starszy rocznik i z klimą. Na pewno któryś diler ma takie Grande albo stoi na centralnym magazynie Fiata. Sam widziałem niedawno w pszczyńskim salonie Grande z 2007 r. jeszcze z niebieskim znaczkiem.

Jakieś kompleksy panie kolego? Jestem od ciebie tak ze 2 razy starszy i bardzo lubię jak mówi się do mnie Grześ. Ale ok PANIE JAKUBIE.

Żadnych, absolutnie żadnych
Też lubie forme Kubuś ale od męskiej części wydaje mi sie to troche dziwne




We wrocku taki stoi Dynamic 1.4 77 za 34k

I to jest też jakieś wyjście i w ten sposób mozna trafić ofertę atrakcyjniejszą a równie dobrze wyposażoną jak classic. Z tym że wybór niestety jest już ograniczony (np jeśli chodzi o kolor), no i niestety trzeba pamiętać że to auto przy odsprzedaży będzie traktowane jako starsze niż naprawdę jest (w Polsce nadal liczy się data produkcji a nie data pierwszej rejestracji co jest fajne przy zakupie auta ale już mniej fajne przy odsprzedaży)

Ktoś, kto kupuje takie "budżetowe" auto to raczej nie jest typ zmieniającego wóz po trzech latach. A po np. sześciu różnica pomiędzy rocznikami jest stosunkowo niewielka.
Ja bym wolał już dopracowaną i niezawodną Pandę z pewnej polskiej fabryki niż jakieś reanimowane Punto II made in tania fabryka egzotyczna.

ciekawa interpretacja utworu


jestem tego samego zdania

Dwa różne auta, cena podobna. Kupować Classica tylko ze względu na wyposażenie? Moim zdaniem bezsens. Gdyby cena Classica była z "dwójką" z przodu, w okolicach zwykłej Pandy to jeszcze by uszło ale w tym wypadku płacić nie małe pieniądze i mieć możliwość zakupu w tej cenie następcy modelu mija się z celem. Classic to stare auto, które ma już od kilku lat następcę. Wyposażenie to nie wszystko, ważniejsze jest np. bezpieczeństwo, prowadzenie itp.

Ostatnio mój znajomy kupił za 2300 euro starą Pandę. Pytałem go dlaczego nie szukał w tej cenie PI, czy nawet PII w odpowiedzi usłyszałem że za tę cenę miałby PII max 2001r, a ta Panda jest z 2003r

......ja bym wolał Skodae

Wg. mnie to jest mała pomyłka fiata, że w jednej klasie oferuje nowy i stary model w takich samych cenach. Naturalnym jest, że sie kupuje nowszy model jak ta sama cena

Ta pomyłkę robią też renault, peugeot i skoda chyba swego czasu też

A kysz

Punto II i Fabia II są porównywalne. Jeżdżę oboma niemal codziennie. Podobny komfort, ilość miejsca, prowadzenie. Wszystko jak segment B generacji przed Grande.

Grzesiuniu ...ale różnica w cenie starszych modeli i nowych modeli ww. firm jest znaczna a tu....okazuje się ze można praktycznie kupić taniej GP niż Classica

Rozwaliłeś mnie... no i jak ja mam się z toba teraz kłócić
Popraw mnie jeśli się mylę ale peugeot czy renault też mają takie budżetowe wersje 207 i clio (coś w stylu GP fresh) które teoretycznie cenowo oscylują w granicy lepiej wyposazonych a sprzedawanych 206 czy clio poprzedniej generacji (chyba II?)

Odświeżam ten temat bo Classic jest już od pewnego czasu na rynku, być może, któryś z posiadaczy mógłby się wypowiedzieć na jego temat.
Co do "egzotycznej fabryki" jak ją nazwał jeden z forumowiczów, to dla starszych kierowców fabryka nie jest wcale taka egzotyczna - w latach 60 do 80 jej wyroby były najbardziej niezawodnymi masowymi samochodami sprzedawanymi na polskim rynku. Nawet jej wyrób zdobył kiedyś tytuł car of the year (bodaj jedyny car of the year nie z kraju kapitalistycznego).
Classic ma tą bezsprzeczną zaletę, że ma silnik bezkolizyjny, GP nawet 1.2 już ponoć nie. Utrata bezkolizyjności nie jest moim zdaniem warta tych dodatkowych 5 KM

A wracając do tematu classic 1.2 za ok 33 tys, czy bogaciej wyposażony punto evo 1.4 za ok 39 tys? To chyba jednak evo. Chociaż najbardziej by mi pasował evo z silnikiem 1.2 75 KM z punto I

dlaczego od razu P Evo, jeszcze przecież masz GP za 34 490

Oświećcie mnie proszę, bo chyba czegoś nie kumam: jakim cudem ten sam silnik (stary, dobry, sprawdzony FIRE 8V 1242 ccm) jest kolizyjny w Grande i niekolizyjny w PII?

1.2 8v w GP (65 KM) różni się głowicą w stosunku do wersji 60 KM ze starszych modeli, czy pandy. Silnik dostał dodatkowe 5 KM i dostosowany został do przeglądów co 30 tys co musiało wpłynąć na zmianę częstotliwości regulacji luzów zaworowych, którą wydłużono z co 40 tys na co 60 tys.

Ponoć kolizyjność lub bezkolizyjność silników 1.2 można rozpoznać po korku wlewu oleju - ale może to tylko plotka.