Przypadkiem odkrylem w swoim GP dziwna rzecz. Otoz ostatnio znajomy jechal ze mna (tez posiada GP) i stwierdzil, ze w moim aucie przy wiekszych predkosciach pojawia sie dziwny halas. Brzmi to tak jakby opony mialy cos nie tak z bieznikiem lub cos wprawia jakas czesc w drgania. Nie zwracalem na to uwagi dopoki znajomy nie zaproponowal zebym zobaczyl jak wyglada jazda u niego i rzeczywiscie slychac jakby drgania, buczenie, nie wiem jak to okreslic. Ten halas pojawia sie okresowo powiedzmy co kilka-kilkanascie sekund po czym na kilka sekund znika i znowu. Obrazowo wyglada to tak (prosze sie nie smiac): wrrrrrrr.............wrrrrrrr..........wrrrrr............ Przy predkosciach ponizej 100 jest ok, powyzej 100 a juz na pewno ponad 110 halas wystepuje zawsze.

z tego co piszesz, to podobne doświadczenia maja kierowcy... ale Focusów. w ich przypadku pomagało przełożenie kół przednich na tył, tyłu na przód (buczenie miało związek z jakimś nieregularnym zużywaniem sie bieżnika, czy cos w tym stylu). na początek pooglądaj uważnie opony w Kropku.

Opony przy okazji przekladki z zimowych na letnie byly zamieniane z przodu na tyl.

Wg mnie na 90% wina opon.
Sam opisywałem ten przypadek w którymś z tematów (jak znajdę to podam).

Problem występuje jedynie na letnich Michelin Energy Saver 175 (choć nie zawsze, zależy też chyba od temperatury etc.).

Na zimowych Goodyear Ultragrip nic nie słychać.

////

post267306.html

koledzy a nie jest to wina tych " cholernych " opon Bridgestone B250 ? Bo u mnie troche hałasują

Ale ja mam dunlop.

kmarcin76 zadaj sobie trochę trudu, przełóż wieczorkiem opony przód na tył itd. i przejedź się poza miasto popędzić trochę Kropka. posłuchasz i zobaczysz, czy dźwięk występuje. na chwilę obecną ja stawiam na winę opon

Kwestia opon chyba odpada bo zalozylem wlasnie zimowki i dalej slychac "przelatujacy samolot" w kabinie powyzej 110 km/h.

Też tak mam. Mnie wydaje się, że TTTM

mi to wyglada na lozyska

To coś "sezonowego" bo już dawno temu przestało mi "buczeć"