witam, jakieś pół roku temu założono mi do auta instalację gazową (sekwencyjną firmy BRC) i od początku był z nią problem a mianowicie czasami się wyłącza (przełącza na benzynę i trzeba wyłączyć i włączyć aby znowu auto jechało na gazie). Dzieje się to w trakcie kiedy zmieniają się obroty (najczęściej po zmianie biegu). Jeśli w lecie działo się to sporadycznie to w zimie dzieje się to dosyć często. Początkowo myślałem, że może chodzi o sondę lambda za kat. (gdyż świeciła mi się kontrolka check engine), jednak po wymianie sondy błędu nie ma a problem zostaje.

Czy wymienić także sondę przed kat? Czy może być winny także termostat, który muszę wymienić bo samochód bardzo długo się nagrzewa i temp nie dochodzi nawet do 1/4 skali? Może ktoś miał jakieś podobne doświadczenia...

Gaz jest pewnie słabo dogrzanym wymień termostat by się normalnie nagrzewał i podjedź by Ci sprawdzili ciśnie nie na reduktorze.

[ Dodano: 02 Sty 2012 19:02 ]

Mi się też podczas jazdy przełączał na benzynę, okazało się że jest zbyt niskie ciśnienie na reduktorze, po podniesieniu ciśnienia wszytko ok.

[ Dodano: 02 Sty 2012 19:03 ]

Jeśli nie pali kosmicznych ilości benzyny, nie szarpie itp. to raczej sondy są ok.

Komputer gazu wyłącza instalację jeśli któryś z parametrów przekroczy granice min lub max.
Niskie ciśnienie może być jak najbardziej powodem, ale także za wysokie.
Imbus i regulacja Najlepiej mieć interfejs + laptop wtedy ładnie widać co się dzieje.

Jeśli zdarza Ci się to często to wtedy proponowałbym Ci jazdy z laptopem i zobaczenie na wykresach co się dzieje w trakcie samowolnego przełączenia na benzynę.

Jak napisał Marcin. Jeśli spalanie jest ok to sondy są też ok.

Jeśli auto nie nagrzewa się do 1/4 skali a powinno do 1/2 to trzeba z tym coś zrobić.

Polecam kupić interfejs USB. Cudowna sprawa. Ja dzięki temu nie muszę jeździć do gazowników

Ale w związku z tym to lepiej do gazownika podjechać niż samemu grzebać (gwarancja)

marcin186, OT: tak sobie ostatnio czytałem tą gwarancję to to jest pic na wodę, przeczytaj punkt 3 warunków. W zasadzie na gwar jest tylko obudowa reduktora i listwa wtryskowa no i elektronika, bo np. uszczelnienia we wtryskach już też nie.

marcin186 miałeś rację z tym ciśnieniem na reduktorze, wystarczyło je trochę zwiększyć. Wymieniłem od razu filtr fazy ciekłej bo przejechane na gazie 15tys. i 70 zł poszło (10 min roboty). Trzeba było iść na mechanika
buladag, też się zastanawiam czy gwarancja ma sens. Bo filtry wymienię sobie bez problemu a 2 razy w roku płacić prawie stówę gaziarzowi to szkoda...

Dokładnie!

Chyba lotnej

buladag, w sumie racja z tą lipną gwarancją, ale na regulacje to wole jednak podjechać do gaziarza by on to zrobił. Sam to mogę za dużo namieszać



Dobrze że problem rozwiązany od razu



Teraz już za późno, ale teraz jak bym wybierał zawód to był by to mechanik