Witam

Jakiś czas temu kupiłem skrzynię biegów od jednego z forumowiczów, uprzedził mnie przed samą wysyłką, że jest dziurka w niej, ale to nic nie grozi, można zakładać i jeździć. Mechanicy dzisiaj do mnie mówią, że nie da rady z tym nic zrobić i takie pytanie co teraz z tą skrzynią drugą zrobić ? Przekładać cały środek czy co ? Dziurka jest przy mechanizmie różnicowym oraz brak jakiegoś tam haczyka, by ta skrzynia się trzymała

Nie wiem w czym ta Twoja dziurka przeszkadza ale jeżeli wycieka przez nią olej to ja taka dziurę u siebie zakleiłem poxilina

W zeszłym roku jesienią miałem małą przygode, leżał na drodze kawałek (chyba) kostki brukowej takiej troszke wiekszej, auto przede mną przejechało nad nią a ja że mam obniżone i w dodatku tłumik troche niżej wisi to myśle ze przejade nad nią troszkę bokiem bo tłumik może ewentualnie zahaczyć i... ***!! nie zatrzymałem sie ale widziałem w lusterku ze kostka sie posypała na kawałki, do domu miałem jakieś 1,5km i dojechałem bez problemu. Po wyjściu z auta patrze ze zostawiam pasek oleju na sobą szybko pod auto co poszło a tam dziura w skrzyni podwozie całe zakonserwowane olejem dziure miałem taką że można było palec włożyć, na samym dole od przodu, jakieś 3 cm od korka spustowego oleju. Zakleiłem to właśnie poxilina, oczywiście najpierw spuściłem resztkę oleju, wyczyściłem wszystko dobrze i trzyma do dziś

*** i nagle poczułem mocne uderzenie

No więc załączam zdjęcia jak ta moja skrzynia wygląda

Po pierwsze jak widać, mechanizm różnicowy jest osłonięty, więc płyn ze skrzyni biegów po prostu sobie sam wyleci... No i obok tej dziurki jest urwany " haczyk " czy jak to profesjonalnie nazwać i niestety nie da rady przykręcić śrubki...

No to nieźle cię ktoś zrobił w jajo, chyba że za browara dostałeś tą skrzynię.
Na moje to tylko przekładka do twojej obudowy, chyba że masz ten ułamany kawałek to można by pospawać.

A kupiłem od jednego z klubowiczów, powiedział, że jest dziurka, ale nie duża i nie będzie sprawiać problemów

Muszę zadzwonić do 2osób i zapytać czy pospawają mi tą dziurę ( wujek ma spawaczy w firmie, ale raczej nie spawają aluminium... ) oraz muszę wykombinować co zrobić z tym uchwytem by też go pospawali

W tym miejscu był kurek do spustu oleju , jak masz starą skrzynie to przełóż tą obudowę ona bodajże jest na 8 śrubach ?

no to po 1 masz dziuuuure duuużo większą niż ja miałem, moja miała średnice 1,5cm, o klejeniu poxilina chyba mozesz zapomnieć
po 2 w tym miejscu gdzie masz dziure jest korek spustowy oleju wiec jak ją tylko zaspawasz to oleju nie spuścisz
po 3 na ten niby "haczyk" przykręca się łapę do szkrzyni na dwie śruby, ja Ci tylko powiem ze jak wtedy zrobiłem tą dziure to mi pękła łapa (nie skrzynia) pomiędzy tymi dwoma mocowaniami na śrube, i przez kilka dni zanim doszła do mnie dobra łapa skrzynia była zamocowana na tej jednej śrubie i nie było żadnych problemów, no ale to tylko kilka dni..