Sorki, ale faktycznie zaginąłem w akcji na jakiś czas
Już około roku jeżdżę po założeniu przerobionej głowicy. Oprócz portingu mam filtr powietrza pipercrossa (niestety nie polecam, bo gąbka się kruszy
), wydech z punto 75MPI czyli 4-2-1 i sportową końcówkę wydechu (przelotową) robioną na zamówienie (w Irlandii musiałem u Polaków w warsztacie ją wspawać, bo Irlandczycy za żadne skarby nie wspawają nic nieoryginalnego
). Koniec końców nie wyjdzie mi z testami na hamowni, bo koszta ogromne (chyba z 70-80 euro) i niewiele miejsc w IE gdzie można to zrobić (ze 150km do najbliższego). Dlatego mogę tylko podać wrażenia po zmianach:
1. Przyrost mocy nastąpił w jakimś stopniu na pewno - autko łatwiej przyspiesza, chętniej wjeżdża na górki, a maksymalną prędkość testowałem w wietrzny dzień na tłocznej Irlandzkiej autostradzie - przekroczyłem 165km/h i się wydygałem, bo całe auto w drgawki wpadło
Myślę, że pociągnełoby jeszcze trochę, ale nie wiem. Poprzedni rekord to było 156km/h, przy czym zaznaczam, że mam wielosezonówki, a mój licznik pokazuje prawidłowe wartości (zmienione opony na trochę większe, więc nie ma zawyżania o 10% tak jak normalnie).
2. Sposób przyspieszania jest o niebo lepszy, nie ma zawahania, które było tak charakterystyczne dla Punciaka. Po wciśnięciu gazu auto przyspiesza natychmiast, z wydechu dochodzi miły pomruk i śmiga do przodu. Moje pierwsze wyprzedzanie (i to Golfa
) było szokiem i wciskało w siedzenie. Ogólnie wrażenie jest takie, że jak chcesz wyprzedzić to to robisz i nie musisz się martwić, że zabraknie mocy i auto będzie się zbyt wolno rozpędzać - wciskasz pedał i autko żwawo skacze do przodu.
3. Na jedynce, dwójce i trójce autko zyskało dużo w niskich obrotach - zbiera się o wiele lepiej z niskich obrotów i szybko przyspiesza. na pozostałych biegach nie czuć tak wielkiej różnicy, chociaż też jest pozytywnie.
4. Mam kupiony chip z Ebaya, zmieniający lekko mapę i odblokowujący wyższe obroty - na razie nie jest założony, ale może jeszcze trochę zmieni.
Dodatkowo powiem wam szczerze, że ogromnie klnę na swój wybór zawieszenia - kupiłem komplet kiedyś firmy GH (jest to poddodział Sachsa w Szwecji bodajże, coś jak nasza Dębica i Goodyear) i wziąłem olejowe z myślą o komforcie jazdy. Niestety to był błąd - w szybkim samochodzie typu Hatchback zawieszenie powinno być twarde i pewne dlatego w przyszłości Bielstein albo Kayaba (KYB testuję na Pandzie mojej dziewczyny
) i tylko gazowe. Po prostu na nierównościach auto lata w górę i w dół jak szalone i strach człowieka bierze, że go na inny pas wyrzuci.
Teraz muszę przegląd zaliczyć (zardzewiały mi tylne przewody hamulcowe - Fiat je zmienił na nówki za darmo w ramach kampani 4400, ale coś źle skręcili i płyn mi wyciekał przy korektorze siły hamowania), a potem będę próbował przeszczepić siedzenia z alfy 156 do Kropcia
Jak się uda to wystukam wam co i jak