Takie gadanie a to zależy od konstrukcji silnika, moc, moment obrotowy, masa. taki escort 1.4 spala ok 8-9 L/100 km, a takie BMW 3 1.6 110 KM spali tyle samo przy tej samej jeździe a jest o wiele lepszy, ile waży to nie wiem.

A czy ja mówię o dieslach? Bo chyba o benzyniakach rozmawiamy, a ŻADNA beznyna w mieście (przy korkach itd) ci 5l/100km nie spali w mieście. Chyba, że skuter.

Dokładnie

skuter to raczej przesada, ale faktycznie 5 litrów nie da rady. Póki nie leci 9-10 litrów przy oszczędnej jeździe w korkach raczej nie ma się co martwić. Ja niestety martwić się muszę, bo mimo, że na 5km odcinkach prawie zupełnie bez korków gubię 10 litrów, a Wy się tutaj spieracie kto ma gorzej
Imponującym autkiem jest cytryna ax w dieslu, kumplowi spaliła 3.6l na 100km (trasa po 50km w 1 stronę) fakt, że jazda była mułowata, ale cena przejazdu jak skuterem, ax niestety skończył jak inne samochody z cudowną belką z igłami ahh... następnym razem biorę oszczędnego diesla, lub podłączę kuchenkę gazową.

IMHO w miarę norma, na tak krótkim odcinku auto ledwo się zagrzeje, więc więcej pali.

eee tam...gdyby było po 1 zł/L to moglibyśmy się tu śmiać kto ma najmniejsze spalanie
Ale niestety zamiast się z tego śmiać to smucimy...

Mówimy o spalaniu. Benzyna, normalne spalanie, wszystko w normie? Wybacz, ale dla mnie jako właściciela auta z silnikiem 1.1 jest porażką to, że auto ważące jakieś 840kg (niech będzie, że ze mną waży 920) spala w mieście 10l przy śmiesznie słabym silniczku (1.1 55km), gdy auta mające silniki 1.6-1.8 do ponad stu koni biorą tyle samo...a jazda czymś takim jest zdecydowanie przyjemniejsza, dynamiczniejsza. Spalanie w 1.1 jest imho porażką. Mówi się o tym, że Ford Escort 1.4 i 1.6 dużo żłopie, owszem, ale tam silnik ma te 90km...Ba, jeśli uparłbym się to Nubira kombi 1.6 weźmie tyle samo co Punto...

bunczu, taaak? A co powiesz na CC 700 i 900, które w mieście mają WIĘKSZE spalanie, niż Sporting 1.1 55 koni?
Do tej budy 55 koni to mało, stałe ruszanie i hamowanie musi robić takie spalanie w PI.
A jak jesteś tak strasznie oburzony to zmień auto na Astrę czy inną Nubirę, broni ktoś?

Mi 75 palił na odcinkach 7-8km (nawet się nie dogrzewał solidnie) do szkoły w zimę 8 litrów benzyny, max. 8,5L. Gazu pali stale 10L albo mniej.
Ja jestem zadowolony 10L w mieście 1.1 55 to żadne halo. I tak samo 1.6 8V Oplowskim można spalić.

Taa, patrz w papiery to daleko zajedziesz Moje było ważone i wyszło 960kg beze mnie, czyli 1040kg ze mną


Lol... KAŻDE auto spali podobną ilość paliwa w mieście w korkach i na krótkich dystansach. Różnice w spalaniu zaczynają się przy dłuższych przejazdach, jak silnik jest zagrzany no i w trasie.
BTW, co ci z dynamiki kiedy stoisz w korku?

Ja dziś zrobiłem trasę ~180km i auto spaliło w sumie niecałe 10l czyli poniżej 5l/100km. Prędkość stała 90-100km/h bez szaleństw, 3 osoby na pokładzie. Czy te twoje escorty, nubiry czy astry spalą tyle? Chyba nie...

ostatnio uzyskane spalanie, pierwsze 100km na butli to miasto, reszta trasa...
i zrobiłem 450km na 35litrach.... daje to 7,78/100km LPG (rulezzzz)

Tak, sumienie Lubię tym jeździć [:|]

[ Dodano: 16 Lis 2012 06:32 ]



Nubira z tym silnikiem w trasie? Na pewno nie będzie to 10/100 mając 1.6 i taką moc. Zresztą, mój w trasie (AOW) w 2 osoby i prędkości max 110 palil 6.9, więc nie uważam by akurat i to było mało.

Żeby tyle spalić w trasie przy takiej prędkości, to chyba trzeba non stop gaz-hamulec na zmianę wciskać...
Na autostradzie przy stałych 130km/h 1.1 tyle pali.

Może trzeba zacząć od źródła - stylu prowadzenia kierowcy
Jak stale jest BUT BUT BUT, hamowanie to nawet skuter spali 4 litry

Nie. Mój tyle pali. Silnik sprawny, nowe kable, świece, filtry, olej. Jednostajna prędkość: 110 i obwodnica. Spalanie w miesiąc letni: 6.9.

bunczu, to jeszcze zostało Ci sprawdzić olej w skrzyni, hamulce, łożyska... bo skoro silnik ok, to może mu opór dawać coś innego.

Dziś wróciłem z małych testów wywołanych wcześniej wspomnianym spalaniem pow 10 litrów przy emeryckiej jezdzie i sonda lamda mnie zmartiła
na luzie sonda pokazywała cały czas 0.55-0.56 i nie wychodziła poza ten zakres, dopiero po wdepnięciu do 5tyś obrotów i puszczeniu sonda skoczyła od 0.7 do 0.19, a potem znów 0.55-0.56 i nie wychodziła poza ten zakres. Podobno nawet na luzie powinna latać jak głupia, a u mnie stoi na tym 0,55-0,56 i cokolwiek zmienia się dopiero po zdrowym depnięciu na gaz.
Końcówka sondy trochę przypalona na brązowo, inne czujniki sprawne, paliwo nie ucieka, wtrysk chyba ok, regulator ciśnienia też raczej ok, temperatura w normie, więc termostat ok, tylko ta sonda mnie zaciekawiła

@ED.
poprzedni właściciel mówił, że sondę wymieniał kiedyś tam, zmontowana faktycznie wygląda jak magneti marelli:

tylko, że jest już raczej ciemnobrązowa i miała na sobie jakąś popaloną sadzę, lub coś w tym stylu

Wychodzi na to, że sonda na śmietnik?

No wskazania powinny się zmieniać, brak zmian sugeruje, że sonda pada.
Kolorem się nie sugeruj, bo to normalne.

[ Dodano: 17 Lis 2012 17:16 ]


Jak tyle pali to nie jest sprawny.
Albo styl jazdy podnosi spalanie, albo silnik ma jakieś opory i marnuje na nie moc. Przy takiej prędkości 6l/100km powinno wystarczać.
Inna sprawa, że pewnie nie zmierzyłeś tego spalania jadąc w 100% po obwodnicy no nie? Na pewno parę km miasta wpadło co podniosło spalanie.

To w takim razie jeszcze jedno pytanie w związku z sondą - przy sprawnej sondzie po odłączeniu wtyczki byłaby zauważalna jakaś zmiana w pracy silnika? U mnie silnik chodzi tak samo z sondą i bez niej

Sprawdzany kilkukrotnie, nawet niedawno przy okazji padu nagrzewnicy. Sprawny.



Styl jazdy? Spokojnie, delikatnie, na niskich obrotach po rozpędzeniu się czyli wysoki bieg.



Tylko AOW.

[ Dodano: 17 Lis 2012 19:38 ]



Z ciekawości - olej w skrzyni? W jakim celu? Hamulce i łożyska (nie słuchać stuków i innych dziwnych historii) mam ok.

Co ciekawe - ciężej pcha się w 3 osoby moje Punto, niż w pojedynkę Nubirę kombi wujaszka

A nie powinien
Możesz ją odłączyć i zobaczyć ile będzie palić. Jeśli spalanie nie wzrośnie jeszcze bardziej, to znaczy, że sonda padła.


No to masz odpowiedź w czym jest problem - widocznie hamulce lekko przytrzymują koła, albo łożyska masz zajechane i się nie chcą toczyć.

[ Dodano: 17 Lis 2012 19:58 ]


Znaczy co, zatankowałeś, wjechałeś od razu na tą "obwodnicę" przejechałeś minimum 100km i zatankowałeś do pełna?

Mniej więcej. Pełen bak - kilkukrotne przejechanie AOW w tą i spowrotem, tankowanie pod korek do 1 odbicia pistoletu.

[ Dodano: 17 Lis 2012 20:43 ]

[quote="STax"]
No to masz odpowiedź w czym jest problem - widocznie hamulce lekko przytrzymują koła, albo łożyska masz zajechane i się nie chcą toczyć.

Tego nie wiem, mechanicy nic nie mówili, że mam uszkodzone łożyska czy trzymające koła hamulce, a odbierałem go niedawno z warsztatu.

może po prostu nie sprawdzili, lepiej chyba wyciągnąć lewarek z bagażnika i samemu sprawdzić. Kilka minut roboty, a jeśli faktycznie masz takie opory, to na pewno zauważysz, że coś jest nie tak

Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy - jakie masz ciśnienie w oponach?

Sprawdzane było przy mnie. Auto na podnośniku, koła toczą się lekko.

[ Dodano: 17 Lis 2012 23:48 ]



Na przednich daje 2.3, na tył daję 2.2 (powinno być 1.9).

To że na podnośniku się lekko kręcą o niczym nie świadczy. Stary olej w skrzyni powoduje większe opory a zatem większe spalanie. Łożyska w powietrzu też mogą się lekko kręcić, a po postawieniu na koła stawiają opór. Hamulce mogą się blokować. Jakoś jak sam nie sprawdzę to mechanikom nie wierzę...