Cześć,
samochód zrobił ostatnio dwie długie trasy (jak to w wakacje), po 1000km każda. W drodze powrotnej zaczęła mi migać "check engine", czasem częściej, czasem rzadziej. Generalnie auto na mocy nie straciło, jednak czasami przy miganiu kontrolki samochód przełączał się z LPG na paliwo. W sumie w pewnym momencie było to na tyle częste, że wolałem się całkowicie przełączyć na paliwo. Później znów dało się jechać na gazie.

Po powrocie do kraju zacząłem diagnozę co może być problemem.

W pierwszej kolejności pojechałem do moich panów od gazu, bo musiałem wymienić filtry i zrobić przegląd po pierwszych 10kkm (warunek gwarancji instalacji). Powiedziałem im o problemach, jednak po sprawdzeniu stwierdzili, że w samej instalacji nie ma problemu.

Po podpięciu do kompa odczytałem błąd U1601. Migający "check engine" to właśnie ten błąd. Poszukałem informacji na temat błędu i w jednym temacie doczytałem, że pojawia się on, kiedy napięcie na akumulatorze jest zbyt niskie. Z podpiętym komputerem sprawdziłem parametr "Battery voltage" (niestety nie miałem akurat pod ręką woltomierza) i wartości chyba rzeczywiście są zbyt niskie, a dokładniej:

a) przy włączonym silniku 12,8 -13 V
b) przy zgaszonym 12,2-12,3B

Jak sądzicie, czy to rzeczywiście w tym może być problem? Jeśli tak, jakie kroki pierwsze poczynić? Czyszczenie klemów, naładowanie akumulatora, sprawdzenie naciągu paska klinowego?

Co jeszcze poradzilibyście sprawdzić? Z góry dziękuję za odpowiedzi i wskazówki.

Przy wlaczonym silniku bez swiatel i innych odbiornikow i bez dodawania gazu
powinno byc okolo 14.10V (minimalne: 13,9 V - maksymalne 14,5 V).
Przy wylaczonym silniku, po pełnym naładowaniu napięcie szybko spada do 13,2 V a później powoli do 12,6 V

1. Naladuj dobrze swoj akumulator bo jest rozladowany.
2. Sprawdz jakie napiecie masz bezposrednio na alternatorze. (Minus to bedzie obudowa alternatora)
3. Sprawdz przewod masy od akumulatora do skrzyni biegow idzie pod skrzynka akumulatora, sruba jest pod silownikiem sprzegla, czesto ta sruba koroduje.
4. Ponadto sprawdz polaczenia przy alternatorze i rozruszniku, moga byc zasniedziale i slabo przykrecone itp. czesto przy rozruszniku plastik oslaniajacy zlacze kabla jest pekniety i moze pogarszac polaczenie mozna go wywalic, nie jest konieczny.
5. Zlacza na akumulatorze tez rozkrecic i przeczyscic mocno skrecic i nasmarowac.

Wszelka rdza na polaczeniach lub zasniedziale zlacza obnizaja napiecie. Po oczszczeniu i mocnym skreceniu najlepiej pokryc gruba warstwa smaru.

Czyli generalnie tak jak planowałem. Ładowanie akumulatora, sprawdzenie napięć na alternatorze, następnie sprawdzenie zaśniedziałych połączeń itp.

Pytanie jeszcze czy pomiary z kompa są wiarygodne? Czy mierzenie zwykłym woltomierzem jest pewniejsze? Do woltomierza będę miał dostęp dopiero jutro, to posprawdzam

Woltomierz musisz miec, bo mozesz wszedzie nim wybadac, np napiecie przy alternatorze, przy akumualtorze i inne kombinacje.
Pomiary z kompa pewnie sa ok.
Pierwsza sprawa to wymontuj akumulator I dobrze go naladuj dobra ladowarka bo inaczej sie zasiarczy i bedzie na wyrzucenie.

W pierwszej kolejności należy naładować akumulator i sprawdzić jego stan ( po procesie ładowania), oczyścić klemy i zaciski. Sprawdzić stan napięcia paska alternatora. Woltomierzem ( ze sprawną baterią i przewodami pomiarowymi) zbadać napięcie ładowania na zaciskach ( klemach akumulatora) i porównać z tym, co da się zmierzyć na samym alternatorze. Obejrzeć obudowę alternatora i sprawdzić, czy nie jest pęknięta, co niestety często ma miejsce. Trudno wyrokować na odległość, ale mogły się np. zużyć szczotki węglowe alternatora, mógł ulec uszkodzeniu regulator napięcia, bądź któreś z połączeń samego alternatora może być poluzowane, lub skorodowane albo uszkodzone w inny sposób ( miałem przypadek z kuną).

Masa się straciła. Możliwe że trzeba poprowadzić nową ze skrzyni na aku