Witajcie,
od kilku dni borykam się z dość dziwnym zachowaniem mojego samochodu. Otóż po włączeniu świateł mijania słychać cykający przekaźnik jednak światła nie zapalają się. Po dłuższej chwili światła zapalają się i znów gasną, dopiero po dobrych kilkudziesięciu sekundach (max 2 minut) światła zaczynają się świecić. I świecą się prawie cały czas. W momencie wyłączenia świateł drogowych światła mijania również potrafią się wyłączyć i już nie włączyć (swoją drogą czasem mam tak, że przy włączeniu świateł drogowych wyłączają mi się mijania, a czasem włączone są obie pary...).
Dziś przy dłuższym postoju z uruchomionym silnikiem wyłączyłem światła mijania (zostały tylko pozycyjne) i przy próbie włączenia mijania ta sama historia - mruganie i dopiero po jakimś czasie zapaliły się normalnie).
Podejrzenia mam dwa - albo uszkodzony przekaźnik (chociaż słychać jak "cyka" a światła się nie świecą), albo gubię masę. Dlatego proszę pomóżcie - gdzie mam szukać tej masy od świateł mijania? Chciałbym najpierw wykluczyć tę usterkę...
[ Dodano: 05 Sty 2015 09:12 ]Problem rozwiązany - problemem okazał się przekaźnik. "Listki", które wchodzą do skrzynki z bezpiecznikami wystarczyło odgiąć. Od ponad dwóch tygodni działa. Temat do zamknięcia
