naczytałem się 38 stron o stukaniu i aż mnie głowa juz boli... ale do rzeczy... u mnie stuka/trzeszczy przy ruszaniu najczęściej, przy hamowaniu i przy kręceniu kierownicą na postoju - szczególnie przy zgaszonym silniku... przy ruszaniu puk, przy samym dohamowaniu/ zatrzymaniu sie puk i jak lekko staram się przekręcic kierownicę to też taki puk słychać... ? co to może być? dodam że podczas jazdy bez hamowania i przyśpieszania absolutnie nic nie słychać, nawet podczas jazdy po nierównościach...

Wszystko może stukać nawet poduszka silnika/skrzyni (ja tak miałem jak mi po wymianie rozrządu w jtd kiedyś nie dokręcili - głowiłem się ,kolega wybadał czemu tak odstaje cosik). Dobre aso fiata wybada co i jak , w GP zazwyczaj leciały chyba poduszki amorka , ale możliwe też łączniki. Dobry szpec wie jak to wybadać (ja też wiem ale nie powiem)

Ja bym obstawiał na łączniki stabilizatora.

właśnie wróciłem w diagnostyki... wszystko sztywne i wszystko wporządku... żadnych luzów w zawieszeniu... i weź tu bądź mądry... moze to górne mocowania amora?

[ Dodano: 24 Kwi 2014, 07:02 ]

sprawdzałem tez mocowania amora, tzn. trzymałem za sprężynę a druga osoba kręciła kierownicą... trzymając za spręzynę nie było czuc przeskakiwania ale lekkie drżenie sprężyny...

Próżność jakiaś, czy jak bo nie rozumiem? Chyba forum jest od tego żeby wiedzą się dzielic? Popraw mnie jeśli się mylę...

Forum jest po to by używać mózgu , przeczytaj poprzednie posty to sam będziesz szpecem Wujek google też bywa pomocny , wpisujemy co i jak i mamy odpowiedź jak zostać szpecem
Forum nie służy do tego by co stronę pisać o tym samym bo to zwie się spamem

takie cos znalazłem. może się przyda

http://motokiller.pl/104996

Eeeee to GP czy nawet PII jest demonem wytrzymałości przy tym co tam podali

Oczywiście, GP ma jedno z najprostszych, najwytrzymalszych i najtańszych w naprawie zawieszeń jakie są stosowane. Wiadomo że wielowahacz prowadzi się o wiele lepiej ale na polskich dziurach macpherson jest wytrzymalszym rozwiązaniem.

Ale tam jest właśnie narysowane takie zawieszenie z GP

praktycznie tak, różnica kosmetyczna budowy mocowania amortyzator/piasta i górnej poduszki, założenia i zasada działania ta sama

Witam
Panowie u mnie problem stukow nie rozwiazany. Samochod z przebiegiem 71 tys kilometrow wymienione koncowki drozkow kierowniczych , laczniki stabilizatora, zalozone odbojniki amortyzatora przod i nadal slychac jakis stuki przy jezdzie po nierownosciach. Przy skrecaniu nie slychac zadnych niepokojacych dzwiekow.Na przegladzie nie wykryto zadnych luzow.Juz koncza mi sie pomysly, czy to moze swozen wahacza? czy moze gorne mocowanie amortyzatora, od gory jest widoczna przerwa jakby "luz" mimo ze wszystko dokrecone.Nie wiem czy tak ma byc? Moze ktos podrzuci jakies konstruktywne info

Też kiedyś szukałem stuków w zawieszeniu, sprawdzając je i było wszystko dobrze, w końcu znalazłem, że wybiła się tulejka trzymająca rurę zasysającą powietrze do filtra powietrza. Rura ta dawała rezonans jakby się zawieszenie wybiło. Sprawdź to może też masz taką przyczynę.

7 lat szukałem przyczyny stuku zawieszenia w mojej Agili. Stukało jak diabli tylko jak było ciepło. W zimie cisza. Wymieniłem wszystko i stukało dalej. Już myślałem, że jakaś nakrętka utkwiła w profilu zamkniętym. W końcu znalazłem luz promieniowy listwy przekładni kierowniczej z prawej strony. Zrobiłem nową tuleję prowadzącą i moje uszy odżyły. Fabryczna tuleja była tak zrobiona, że musiało stukać. Podobne przypadki opisywali właściciele Cors, a Punto oparte jest na Corsie (albo odwrotnie). Sprawdziłbym przekładnię kierowniczą. Wystarczy odłączyć manszetę od obudowy przekładni, ująć listwę w prawicę (a właściwie w lewicę) i poszarpać trochę prostopadle do osi listwy. Jak będzie stukać to bingo.

Niestety rure usztywnilem bo troche sie ruszala ale nadal to samo. Jest to gluchy dzwiek nie metaliczy i najbardziej slychac przy przejezdzaniu przez np torowiska z predkowscia 40-50 Jesli wolniej to tego nie slychac ,Jak jade wolno po nierownosciach np "buja samochodem" prawo lewo przod tyl to jest zupelna cisza.Chalas wystepuje jak w jakde nagle w nierownosc takie gluche dudnienie.Moze to jednak amorki?

Ostatnio w jakimś aucie w pracy też się na szukałem i po rozebraniu amora okazało się że sztyca ma luz i to było powodem zdarza sie tak jak już nie ma do czego się doczepić

Cos mi sie wydaje ze "zmodyfikowane" odbojniki amortyzatora opadly i wala o doł amortyzatora i co wydaje takie dziwne dzwieki. Powinny byc chyba w gornej czesci. Nie wiem ale moze zamiast zaciskac na nich opaski zeby trzymaly sie wyzej , spowodowac zeby byly caly czas na dole , nie wiem przykleic je tasma? do obudowy amorka, Jak bedzie lepsza pogoda tak zrobie z jednej strony moze sie uspokoja te stuki. Tylko mam pytanie czy tak mozna zrobic tzn unieruchomic balwanek na dole amora?

Witam, u mnie też dobiegały głuche stuki przy jeździe po nierównościach, torach itp, bądź nawet przy dynamiczniejszym ruszaniu. Wymieniono łączniki stabilizatora i stukanie ustało, lecz jeszcze mechanik stwierdził, że uszkodzone są tuleje łącznika stabilizatora, ale że to być może nierozbieralny element i chcą coś nawiercać itd.
jest problem z wymianą tego elementu? Ile taka operacja (części + śr, cena roboty) możę kosztować?

Witam forumowiczow. Mam pytanie czy poduszka amortyzatora po odkreceniu tego wieczka ktore znajduje sie na gorze powinno wygladac tak jak na fotkach? Dodam ze dudni podczas jazdy po nierownosciach, przy skrecaniu nie ma zadnych objawow,czasem podczas ruszania slysze jakiec pukniecie , nie za glosne. Czy to moga byc juz konczace sie lozyska ( poduszki) amortyzatorow? i czy one maja tak wystawac jak na foto?

robix74, trochę za bardzo chyba wystaje ale może to być tylko złudzenie. Generalnie cudów nie ma, zawieszenie jest proste jak budowa cepa i jeśli wymieniałeś już łączniki, końcówki, a wszystko inne wydaje się ok, to wali przekładnia albo amortyzator - potrafią nawet stukać nowe amoryzatory. Dla przykładu kiedyś w Aurisie obecnej generacji o przebiegu 5kkm kazano mi zdiagnowować stuki w okolicach słupka A. Najbardziej tęgie głowy z działu mechanicznego rozkładały ręce. Sugerowano że puścił najpewniej jakiś zgrzew (były i takie przypadki). Ja po pierwszej przejażdżce powiedziałem od razu że to amor, auto cofnąłem na mechanikę. Po kilku dniach Auris wrócił bez deski rozdzielczej z nakazem ospawania rejonów słupka A. Ze złości podmieniłem amortyzator na próbę z innego samochodu... i stuki zniknęły. Takie to fachowcy w ASO. No bo przecież w nowym stukać nie może.

Wracając do Twojego problemu to dziwne aby ta poduszka tak osiadła, że aż do góry wyszła i wszystko lata na kielichu. Trzeba wyjąć kolumnę i zobaczyć bo to wróżenie z fusów. Więc jak wyżej - jeśli pozostałe elementy są dobre, to wali przekładnia a w ostateczności amor pomimo że nie cieknie i tłumi.

Wygrzebałem stare zdjęcie mojej. Kołnierz w nowej pozmianowej wystaje bardziej, a nie stuka.

Dzieki za wskazowki. Zastanawiam sie jeszcze czy moze gumy stabilizatora moga powodowac takie stuki opisane w poscie wyzej mojego mimo ze to nierozbieralny element mozna dokupic do niego same gumy. Zastanawiam sie tylko jaka srednica czy 16 czy 20 mm. jesli ktos ma mozliwosc zmierzenia bylbym wdzieczny. Chodzi o srednice stabilizatora w miejscu tych gum 2 posty wyzej.

[ Dodano: 15 Mar 2015, 06:59 ]

Panowie Sukcess!!
Po okolo 4 godzinach pracy przy aucie werszcie bloga cisza.
Co zostalo wymienione:
Łozyska amortyzatorow koszt 158 zl za komplet
Tuleje stabilizatora 50 zl.
Łożyska byly wybite chociaz poza stukami nie bylo innych objawow przy skrecaniu itd.
Tyleje stabilizatora wybite zwlaszcza od strony pasarzera.Drazek stabilizatora da sie wyjac bez zrzucania sanek,ja wymowalem tez amortyzatory wiec bylo latwiej.Te obejmy da sie rozdziecic bez problemu sa lekko znitowane.
Wszystko przy przebiegu 74 tys.
pozdrawiam

Witam Panowie. Śledziłem ten wątek dość długo i myślałem że znajde tu rozwiązanie mojego problemu... Problemem było stukające zawieszenie lub jakiś element z przodu auta. Na testach w stacji kontroli zawieszenie wzór. 0 luzów itp. Diagnoza padła na poduszki amora - wymieniłem je, stukanie było nadal słyszalne lecz troche mniej. Musiałem szukać przyczyny dalej... Po dokładnych oględzinach auta na kanale okazało się że miałem luz na kolumnie kierowniczej, wystarczyło dokręcić jedną śrubę i problem ustał.

Jaka to śruba I gdzie się znajduje możesz napisać ja juz poduchy wymieniłem łączniki tez i dalej wali strasznie na najmniejszych nierównościach może amortyzator nie wiem napisz jak możesz gdzie ta śruba to sprawdzę i jeszcze jedno zauważyłem na skręconych kołach nic nie slychac

Przyłączam się do pytania-- gdzie szukać tej śruby do przekładni ???? Rozbierać trzeba czy jest jakiś dostęp od spodu??

Max do 10km/h( zazwyczaj przy parkowaniu), skręcam jednoczenie hamując. Zatrzymuje auto, słysze takie 3x stukanie. Stuknięcia jedno za drugim bardzo szybko. I przestaje.
Jak na tym filmie odgłos

https://www.youtube.com/watch?v=cL2RIOnJw3Y