Witam. W moim GP przestał działać prawy przedni głośnik, lewy gra na full, tyły oby dwa graja ale cicho..a prawy w ogóle.. z tego co szukałem w ustawieniach radia (mam nieoryginalne) to tam już wszystkie opcje sprawdziłem ale ustawienia się nic nie zmieniają... pytanie: czy to raczej rozłączony kabel w drzwiach? czy bardziej obstawiacie na wypiętą kostkę jakąś czy spalony głośnik..? od czego Waszym zdaniem zacząć szukać.. bo każdy głośnik nie ma chyba swojego osobnego bezpiecznika prawda? chyba, że się mylę.. czekam na odpowiedzi, dzięki z góry i pozdrawiam

Najprościej było by pewnie zacząć od kontroli przyłączeń na kostkach radia. Pasuje sprawdzić, czy są dobrze dociśnięte. Kolejna sprawa, to można przy pomocy miernika uniwersalnego i zakresu omomierza wyszukać, czy przewody odpowiadające za prawy przedni głośnik mają z nim jakieś połączenie i przy radiu sprawdzić, czy pojawia się jakaś rezystancja głośnika ( oczywiście najlepiej odłączyć sobie akumulator, by nie zrobić zwarcia w obwodzie zasilania radia, jak i nie uszkodzić sobie miernika). Jeśli przy radiu nie będzie kontaktu z samym głośnikiem, pozostaje dostać się do niego i sprawdzić, czy jest prawidłowo podłączony. Można zewrzeć sobie przewody, które biegną do głośnika i sprawdzić omomierzem, czy jest ciągłość przewodu w kierunku radia, by wykluczyć uszkodzony przewód np. w złączu na drzwiach. No i oczywiście sprawdzić sobie sam głośnik, np. zmierzyć jego rezystancję, lub na chwilkę podstawić inny o takich samych parametrach i sprawdzić przy pomocy radia.

Autor postu otrzymał pochwałę

czyli wyższa szkola jazdy jak dla kogoś kto zawodowo zajmuje się zupełnie czymś innym..;p pojade do gościa który zajmuje się radiami itd to niech sprawdzi..bo namieszam bardziej.. ewentualnie sprawdze sb kostki czy sa podopinane itd.. ale dzięki za dopowiedziedź, pozdrawiam

Mój brat miał podobnie z tylnym lewym głośnikiem w Leonie 1P, zdjął maskownicę, puknął palcem w membranę i gra jak nowy

na 99% masz przerwany kabel w wiązce w drzwiach, ten w gumowej osłonie