Witam.

To mój 3 post także proszę o wyrozumiałość
Mam to auto od 3 tygodni i same problemy

Auto od początku jest strasznie "muliste" (szkoda że nie zauważyłem tego przy kupnie), kompletnie nie ma mocy, ja wiem że to nie Ferrari ale mój poprzedni Punto II 1.2 to przy tym był odrzutowcem A jak do tego trzeba jechać pod jakieś wzniesienie to naciskam gaz i mam wrażenie jakbym próbował przyspieszyć czołgiem

Dochodzi do tego jeszcze mega wysokie spalanie, moje wyniki z miasta to 9 - 10 litrów/100 km. Ledwie podjadę na stacje i zatankuje przejadę 40 km i kreska leci na łeb na szyje, to jakiś horror jest

Wymieniłem olej z filtrem, filtr powietrza i przeciwpyłkowy a także świece i nic to nie pomogło, mam też wrażenie że na biegu jałowym czasami leciutko "zabuja" ciężko mi to nazwać, coś jak by drgawki od silnika, przy czym wskaźnik obrotów stoi w miejscu.

Bardzo proszę pomóżcie bo już jestem wykończony psychicznie przez ten samochód

Ja miałem podobne objawy, gdy miałem uszkodzony katalizator (był zatkany).

Ostry4, sprawdź pierwszą sondę lambda.

Czy komp pokazuje jakieś błędy

Hejka

Dziękuję za podpowiedzi i czekam na dalsze

Pytanie do FIAToMANIAK jak sobie z tym poradziłeś ? Wymiana katalizatora, czy czyszczenie? Jak rozumiem bez mechanika się nie obyło ?

Pytanie do xONx Pierwsza sonda lambda to ta co ją widać z góry jak się otworzy maskę? czy ta niżej za katalizatorem ? Powiedz jeszcze proszę jak ją sprawdzić ?

Nie podpinałem się jeszcze pod komputer, jak rozumiem radzisz zacząć od tego ?

Ostry4, pierwsza sonda jest przed katalizatorem, druga za katalizatorem.

Najprościej podłączyć auto pod komputer, bo tak to nic innego jak wróżenie z fusów.

A co sądzicie o teorii z zatkanym katalizatorem ? Miał ktoś jeszcze podobny przypadek i przyczyną okazał się katalizator ?

Ostry4, NAJPIERW podłącz auto pod komputer i sprawdź obie sondy. A cewki sprawdzałeś

Witam.
Jestem po sprawdzeniu samochodu komputerem, mechanika polecił mi mój szwagier i sam nie wiem jak on jest rzetelny. Podobno podłączył komputer i sprawdzał wszystko i nie ma żadnych błędów. Pisze podobno bo nie było mnie przy tym ponieważ zostawiłem samochód i miałem zgłosić się po odbiór później.

Zakładając że mechanik mówi prawdę, co ja mogę jeszcze poradzić ??? Jestem zmęczony tym samochodem, ostatnio przejechałem w jednym żucie 1200 km po autostradzie, średnia spalania wyszła mi 6.8 Litra, uważam że jak na autostradzie to za dużo !!! Maksymalna prędkość z jaką jechałem to 120 km/h więc spalanie powinno być optymalne. Poza tym utrzymanie stałej prędkości to masakra nawet na prostym odcinku autostrady przy rozpędzonym samochodzie utrzymanie stałej prędkości wiąże się z tym że muszę cały czas gnieść gaz, gdzie normalnie noga spoczywa tylko lekko na gazie (tak miałem w moim poprzednim autku).

Pomóżcie

P.S. Jeśli chodzi o cewki to ja nie mam pojęcie jak to sprawdzić Moja wiedza mechaniczna jest na minimalnym poziomie albo i gorzej

Moim zdaniem powinieneś po raz kolejny wykonać diagnostykę. Odczytać kody usterek, w dalszej kolejności szukać i naprawiać. Zapewne gdzieś w Twojej okolicy jest rzetelny mechanik/diagnosta, który poradzi sobie z tym tematem.

A ile wg. Ciebie powinien palić przy takiej jeździe ? Bo nie uważam, że to jakiś kosmiczny wynik, gdyby było to 8 litrów to bym rozumiał Twoje rozgoryczenie.

co do spalania, uważam że jest ok. Wynik 5,5l/100km osiągnąłem sprawdzając swojego trupa przy stałej prędkości około 80-90 km/h na 100km. Przy 120 km/h na 5 biegu obroty są już chyba powyżej 3000obr/min... więc palic będzie, nie ma cudów przy tej skrzyni (5 biegów) i silniku.

[ Dodano: 10 Sty 2016 11:01 ]

co do spalania, uważam że jest ok. Wynik 5,5l/100km osiągnąłem sprawdzając swojego trupa przy stałej prędkości około 80-90 km/h na 100km. Przy 120 km/h na 5 biegu obroty są już chyba powyżej 3000obr/min... więc palic będzie, nie ma cudów przy tej skrzyni (5 biegów) i silniku.

Mnie też sprawdzali samochód na komputerze w ASO Fiat (nie u jakiegoś pana Henia w garażu) i nie było żadnych błędów. Rozłożyli ręce i dopiero wymiana katalizatora rozwiązała problem. Może w Twoim przypadku jest podobnie...

adam 28 Dziękuję za odpowiedz, ale co powiesz o tej mułowatości ? Czy ty też musisz usilnie deptać gaz aby na prostym odcinku autostrady utrzymać 120 na godzinę, ja poprzednio miałem także Punto ale z 2001 roku i on szedł jak żyleta oczywiście jak na Punto. Twoje auto to według opisu takie samo Punto jak moje teraz, jak zachowuje się twoje auto i jakie masz spalanie w mieście a jakie na autostradzie oczywiście pytam o odczyt z komputera,

Z góry dziękuje.

[ Dodano: 10 Sty 2016, 13:55 ]

FIAToMANIAK Dziękuje za poradę ale wymiana katalizatora to za duży koszt aby można było sprawdzać to na chybił-trafił

Ostry4, mniej pisz, więcej działaj. Jedź do mechanika który będzie w stanie cokolwiek zobaczyć na wykresach lambdy i jej stanach, a nie tylko błędy jak lamus odczytać, bo sonda nie zawsze strzeli błędem póki cos nie padnie na amen.
Tylko z drugiej strony te twoje ,,zwiększone spalanie" nie jest jakieś mega ponadnormatywne.
A zapchany kat z racji samego wieku/przebiegu to troche mit, zakładając że silnik nie jeździł z jakimś solidnym defektem który przytopił wkład, lub nie doszło do jego skruszenia i utknięnia w kanałach.

Dziękuję za podpowiedzi, a czy i jak mogę sam sprawdzić sondę lambda bo co do tych wszystkich mechaników to już się trochę sparzyłem, wszyscy mówią że się znają, że wiedzą co i jak, a potem nic nie znajdują

W porównaniu do Punto II (silnik 1.2 60 KM) i do Pandy (silnik 1.2 60 KM) Grande (zarówno 1.2 65 KM jak i 1.4 77 KM) jest bardzo paliwożerne, bo... cięższe - i to sporo. I zestrojenie skrzyni biegów na styl Toyoty to porażka. Dlatego Twoje spalanie jest raczej OK - przynajmniej to w trasie. Mi się w GP póki co nigdy nie udało zejść poniżej 6,5 l/100 km. A LPG to takie 7,2-7,8 l/100 km.

Mułowatość to druga cecha tych silników. I pewnie znowy wina waga + skrzynia biegów, bo ten silnik w Pandzie zachowywał się inaczej a i Punto II było wyraźnie dynamiczne.

Chyba jedyny udany silnik w GP (wolnossący) to 1.4 95 KM.

winny może być też przepływomierz, zaniża wartość odczytaną i podaje zbyt bogatą mieszankę co by tłumaczyło brak mocy i duże spalanie

no i ja mogę powiedzieć że właśnie zaczyna mi się dziać to samo
samochód nie chce wkręcać się na obroty nawet na 2gim biegu osiągniecie 4tys to prawdziwy wyczyn
do tej pory na 4-5 biegu przyspieszenie 120-140 było nawet "przyjemne" na tą chwilą hm..... ciężko uzyskać 140.... generalnie od 80ciu prawie wcale nie chce jechać niezależnie czy jest 3-4-5 bieg dziś jadę odczytać błędy być może coś wyskoczy, a potem się zobaczy.... zaobserwowałem również zwiększone zużycie paliwa o około 1l więcej....
Panowie pII z tym motorem na autostradzie cały czas jadac 120km.h spala 6,5l LPG benzynki około 5,5-5,7 jadąc 100km/h lpg około 6l natomiast PB 5 więc co do teog jak się powyżej rozpisujecie moim zdaniem koledze samochód jednak nieco więcej jej pochłaniał....

Ostry może napisz jak w końcu został rozwiązany problem

A co z cewkami? Pracują wszystkie cylindry?

Wszystko pracuje równo i dobrze, przy schodzeniu z obrotów słyszalny dziwny dzwięk - ustaliłem że to z katalizatora tak więc będę go wymieniał