Cześć, jest tu ktoś z GP ze skrzynią biegów dualogic/selespeed?. Podobna sprawa już się kiedyś zdarzyła, jako że podejrzewany wtedy był problem ze skrzynią auto trafiło do odpowiedniego serwisu - który nic nie znalazł, a zaraz po zjeździe z lawety zaczęło odpalać.
W każdym razie, auto przestało nagle się uruchamiać. Po przekręceniu kluczyka w ogóle nie słychać, aby pracował rozrusznik, jedynie coś pstryka jakby w okolicy bagażnika, no i nie przerzucają się biegi (a wydaje mi się, że powinny nawet przy nieuruchomionym silniku). Pompa od skrzyni zaczyna działać po otwarciu drzwi...
Próbowałem jeszcze sprawdzić poziom płynu w dualogic, problem w tym, że nie widzę na zbiorniczku żadnej miarki max-min, poza tym nie jestem pewny, czy płynu w nim w ogóle nie ma, czy może nie widać przez ścianki... Potrzebowałbym ewentualnie wiedzieć, ile dolać. Do mechanika i tak się wybiorę, ale wolałbym na kołach niż lawetą . Wrzucam zdjęcia. Druga rzecz, którą zauważyłem, że jest tam w okolicy niesamowicie mokro.
Chciałbym w miarę możliwości na kołach ruszyć go spod bloku do serwisu, bo trochę głupio znowu lawetą odjeżdżać Może ktoś z Was miałby tu jakiś pomysł?
Z góry dziękuję