Witam,
od pewnego czasu zauważyłem, że radio (salonowe, montowane na zamówienie przy kupnie auta) słabo odbiera sygnał. Najlepiej działa podczas jazdy, jak tylko stanę to sygnał słabnie, jak ruszę to znowu słychać poprawnie. Antena jest nowa, radio w sumie dobrze odbierało, pogorszenie działania jest od nie dawna.

Kolejna kwestia to transmiter, wiem, że to chińczyk ale działał dobrze... do czasu. Nagle, nie wiadomo skąd, pojawiły się szumy, praktycznie nie słychać muzyki. Problem pojawił się z dnia na dzień. Myślałem na początku, że to wina luźnej nakrętki która jest na końcówce wchodzącej w zapalniczkę ale to jest dokręcone, kable są całe. Wewnątrz jest mały bezpiecznik (RS), może on powodować takie zaniki i szumy? Ten w transmiterze to 0,5 A, mam jakiś w domu 1 A ale nie wiem czy aby nie za mocny, czy w ogóle można takowy założyć aby nie uszkodzić bezpieczników w aucie (a jeździć za nowymi nie za bardzo mam czas).

Zapewne transmiter jest trafiony i nic z niego nie będzie. Mimo to chciałbym dowiedzieć się czy warto podjąć próbę wymiany RSa czy po prostu dać sobie z tym chinolem spokój. I kwestia radia - czy aby radio już ze względu na swoje lata zaczyna nawalać (przypomnę, że wcześniej nic się nie działo).

Pozdrawiam.

Przy wymianie anteny wymieniłeś również przewód?

Nie wymieniałem nic. radio grało na starym poprawnie, do czasu gdy nagle gdy sygnał zaczął słabnąć.
Radio gra ale nie zawsze i nie zawsze łapie wszystkie stacje, nawet najpopularniejszą rmfkę.

timothydalton, Spróbuj wymienić przewód, powinno pomóc.