Tak więc:
-spuszczasz olej ze skrzyni -najlepiej do czystej bańki - nie daj się skusić na wymianę oleju, jeżeli ten, który spuścisz będzie czysty, wlej go po zakończonej pracy z powrotem do skrzyni.
-podnosisz tą stronę auta w której chcesz wymienić uszczelniacz
-zrzucasz koło
-odkręcasz uchwyt z wahacza od drążka stabilizatora (2 śruby - dobrze je zlej wd 40 najlepiej dzień przed robotą i obstukaj młotkiem zanim zaczniesz odkręcać)
-zbijasz drążek kierowniczy ze zwrotnicy (może być przyrząd do ściągania końcówek - ja używałem małego podnośnika hydraulicznego - opuściłem auto ta, aby jego cały ciężar opierał się na końcówce drążka kierowniczego i zap*****iłem porządnie młotkiem - takim 5 kilowym

)
-odkręcasz śrubę, która trzyma przegub kulowy wahacza w zwrotnicy, śrubokrętem musisz podważyć "rozszerzyć" połówki gniazda, w które wchodzi końcówka przegubu kulowego wahacza
-wyciągasz końcówkę przegubu kulowego ze zwrotnicy (ja użyłem liny, którą obwiązałem za koniec wahacza w taki sposób, że mogłem nogą "zawiesić" się na tej linie całym ciężarem - trochę się naszarpiesz i dziada wyciągniesz
-wybijasz półoś ze skrzyni - wkładasz jakiś przecinak lub coś płaskiego między przegub i skrzynie - musisz zadziałać dość mocnym uderzeniem- bez "udaru" nie wylezie - zabezpieczenia w kształcie pierścieni
-i jesteś w domu - wydłubujesz uszczelniacz i nabijasz nowy - jeżeli to po stronie kierowcy to możesz wykręcić płytkę ze skrzyni w której jest uszczelniacz (4 śruby)- będzie Ci łatwiej go wydłubać i nabić
- pamiętaj, że uszczelniacze na prawą i lewą stronę SĄ RÓŻNE! (o ile dobrze pamiętam ten od strony kierowcy jest większy!
-przy wkładaniu półosi do skrzyni, nie zapomnij przesmarować uszczelniaczy olejem, nie mogą być suche!
Ufff.....i weź ze 3 browarki zanim zaczniesz robotę
