Przed założeniem tematu wypadało przejrzeć, przeszukać forum. Problemy tego typu były już omawiane nie raz.
1. Zacząć od podstaw, typu "odma". Po zimie na pewno będzie zawalona "majonezem" u 99% z was.
System odmy (mniejszy, cieńszy wężyk) odpowiada za powietrze dla biegu jałowego (mniejsza część idzie przez szczelinę celowo zawsze niedomkniętej przepustnicy). Jak "gluty" lecą, odpadają od ścianek wężyka, to silnik może się dławić.
Odma, system z 2 przewężkami:
http://fiatpunto.com.pl/post841117.html#p841117 2. Nie wymieniać nic w ciemno. Zrobić prostą diagnostykę, czyli
pomiar podciśnienia w dolocie wakuometrem. Wtedy można porównać (przez komputer i program FES/MES), czy MAP sensor działa prawidłowo (on ma też w sobie czujnik temperatury). Inne czujniki też (np. płynu chłodzącego) przejrzeć komputerem (+ sondy lambda obowiązkowo).
Może się okazać, że np. jest nieszczelny dolot, masz "lewe powietrze". Może źle działać lub być nieszczelny elektrozawór par paliwa (ma dwa o-ringi), właśnie przy przyłączu małej odmy i tuż pod przepustnicą, która była wymieniana. Można go potrącić i rozszczelnić. Sam układ par paliwa można podobno zalać (jak się tankuje pod korek, dosłownie - "odbijanie" pistoletu 3 i więcej razy).
3. Problemy, czy błędy związane z elektryką i różnymi układami, jak wspomaganie, czy inne cuda ("hill holdery") = elektryka. Grande/EVO ma słabą, podatną na korozję (gnijące przewody masowe i nie do końca szczelna skrzynka bezpieczników pod maską). Alternator zalewany wodą od góry i/lub omywany od dołu. Słaby akumulator może robić błędy (tu też wina komputera, który zbyt szybko sprawdza napięcie i na podstawie "zapadów" np. przy rozruchu przedwcześnie odłącza niektóre układy/moduły). Zacierający się alternator może stawiać mechaniczny opór silnikowi (nawet na tyle, że go zgasi - ale wcześniej/najpierw powinny być też problemy z uruchomieniem, że silnik ciężko kręci).
4. To, że
świece "były wymieniane" nic nie wnosi. Kluczowy jest ich stan, jak bardzo zużyte były (przerwa), jak wyglądały (po wyglądzie ocenia się stan silnika i "kulturę techniczną" użytkownika). Są jeszcze cewki (moduł) i przewody. Są inne rzeczy typu pompa paliwa (ciśnienie dla spokoju można by zmierzyć - 3,5 bar). Jeśli rzadko jeździ na benzynie (bo kierowca sknera i ma "jak najwcześniej" ustawione przełączanie), to też wtryskiwacze mogą cierpieć. Jak jeszcze na rezerwie, to i pompa dostanie.
5. Instalacja LPG może bardzo namieszać w silniku. Nieprawidłowa regulacja i/lub awarie typu "przelewanie" może powodować ciężki rozruch albo duszenie silnika. Gaz może "rozjechać" się oraz tzw. mapy (dawki paliwa zależnie od obrotów i osiągów) w ECU silnika (samochód nie wie, na jakim paliwie jedzie).
6. Do pewnego stopnia wahania obrotów w okolicach biegu jałowego są "normalne". Pod pedałami sprzęgła i hamulca masz "krańcówki" (przyciski, wyłączniki). Komputer w sterowaniu bierze pod uwagę te dwa sygnały i coś tam "przewiduje" właśnie m.in. zmieniając obroty (i nie zawsze zgadnie, co kierowca miał na myśli).
7. Na pracę silnika, generowane podciśnienie (samochód to samobieżna pompa próżniowa) ma wpływ np. układ hamulcowy (w skrajnych przypadkach niektóre typy awarii w hamulcach zgaszą ci silnik przy próbie hamowania "do podłogi", nawet na postoju), sprzęgło raczej nie (choć ma wspólny zbiornik z hamulcami, jak już, to mechanicznie mogłoby źle łapać/rwać i przyduszać silnik). Może tu się coś stało (próżnia). Reduktor LPG też jest wpięty w podciśnienie (w kolektor dolotowy)...
8.
Luzy zaworowe. Większość to olewa i palą później głupa, że nie wiedzieli (czytaj: nie interesowali się nigdy). Czas się zainteresować (szkoda silnika). Jednym z typowych objawów rozregulowanych zaworów jest np. zmniejszona moc silnika (czasem zależy od temperatury, zimny ma mniej mocy, ciepły więcej, ale też odwrotnie), ale
nie koniecznie mniejsza prędkość maksymalna. Druga rzecz to właśnie
tendencja do duszenia się, ale typowo przy ruszaniu z miejsca (i/lub przy hamowaniu nieco rzadziej).
9. Pod koniec listy (to nie są wszystkie opcje) można dorzucić stary
rozrząd i/lub przestawiony nieco (niekoniecznie o cały ząbek paska). Jak jesteśmy w "tych" rejonach, to jest jeszcze czujnik położenia wału korbowego (w starszych Fiatach sprawiał problemy, ale to było raczej typu: nie odpala jak jest ciepły).
To są przykładowe (dość typowe) punkty (wiele z nich się przenika, jedno zależy od drugiego - są też kumulacje np. punkt 1, 8 i 5 albo 1, 3 i 4), które każdy powinien sobie na podstawie lektury forum przyswoić, zanim zacznie pytać (wtedy już nie będzie za bardzo po co i o co). Pewne rzeczy są też uniwersalne dla większości samochodów, Fiat tu w niczym nie jest wyjątkowy. To jest wiedza ogólna motoryzacyjna (i w większości problemów wystarcza).
PS
Czyje to forum?
Proponuję eksperyment: zablokować na pół roku możliwość zakładania nowych tematów, można się tylko dopisywać, dopytywać w istniejących.
Forum i tak jest niszowe, ruch prawie zerowy (a jak już, to nowi śmiecą) więc żadna strata (forum przez to nie padnie, bo już leży).