Parę lat minęło i mechanizmy potaniały, poniżej 100 zł jakieś oferują (nowe) w internetach. Zestawy naprawcze lub same linki też są. Także jak kto lubi. Wymiana samych linek (bo one najczęściej się psują) to opcja dla ambitnych (dla leni cały mechanizm).
Bok drzwi trzyma się na 3 śrubach (imbus 5) i 2 wkrętach (krzyżak), plus zatrzaski. Korba jest na zatrzasku (można na chama zrywać, ale lepiej tę spinkę "omega" czymś podważyć, zepchnąć). Później całość do góry i odczepiamy linkę od klamki. "Boczek" zdjęty. Na fotce strona prawa (dalej naprawiana będzie Lewa).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Prawy tylny boczek drzwi.
Prawy_tylny_boczek.jpg [ 216.22 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Biała pianka pokrywająca drzwi pod tapicerką, to jest
uszczelnienie (a nie
"wygłuszenie" jak niektórzy wymyślają). Drzwi rozbierane tuż po umyciu samochodu = wewnątrz ścieka woda! Leci pod tą pianką (po piance). Fabryczny klej daje się w większości oderwać (powoli, ostrożnie). Przy składaniu to ma być tak samo szczelne dookoła (a nie tylko mechanicznie się trzymać).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Woda cieknie w stronę wnętrza samochodu!
Woda_leci_po_wewnetrznej_stronie_drzwi.jpg [ 134.39 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Animacja. Szyba polewana z węża (bardzo słaby strumień), od zewnątrz oczywiście. Najgorzej wali po okolicach zamka.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Woda leci po wszystkich mechanizmach wewnątrz!
Woda_kapie_do_wewnatrz.gif [ 1.76 MiB | Obejrzany 15294 razy ]
Wtyczka niby szczelna, ale nigdy na 100,00%. Brawo FIAT. Nie potrafią kierować wodą (nie tylko w Punto).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Fiat nie umie kierować wody. Nie tylko w Punto.
Wszystko_moze_byc_mokre.gif [ 1.74 MiB | Obejrzany 15294 razy ]
Mechanizm korby oczywiście też jest mokry po każdym myciu lub deszczu. Dlatego linki i ich pancerze rdzewieją, linki się zrywają, prują.
Załącznik:
Komentarz do pliku: WODA leci również do mechanizmu korby.
Rozprute_zardzewiale_linki.jpg [ 122.09 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Mechanizm naprawiamy po wymontowaniu z pojazdu. Jak było wyżej w temacie, 4 nakrętki (klucz 10), a szybę trzyma zawleczka plastikowa. Wygodnie jest ją odczepiać i zakładać w około połowie wysokości szyby (opuszczona).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Robić zdjęcia. Przydadzą się przy składaniu.
Naprawiamy_po_wymontowaniu.jpg [ 188.26 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Mechanizm nawijania otwiera się przez odgięcie 4 "uszu" (trudniej to z powrotem zagiąć). Robić zdjęcia, oznaczyć sobie jak to było złożone. Naprawiana jest strona lewa, a w zestawie naprawczym przysłali mi złą rolkę (prawą). Ale i tak nie była potrzebna.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Otwieranie mechanizmu korby.
Otwieramy_mechanizm_korby.jpg [ 164.44 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Jeśli wymieniacie ślizg, to zwracać uwagę na zamocowanie linek (która wyżej, która niżej przebiega) oraz przełożyć podkładkę (czarna pianka). Górna linka (idzie przez rolkę na listwie prowadzącej szybę) jest krótsza (pancerz też), dolna dłuższa.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Mocowanie linek w ślizgu plastikowym.
Zamocowanie_linek_w_slizgu.jpg [ 87.06 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Rozpruła się tylko linka dolna, górna teoretycznie mogłaby zostać (ale zestawy mają obie).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Rozpruła się i zatarła w pancerzu.
Linka_dolna_(dluga).jpg [ 102.62 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Składanie mechanizmu. Górna (krótsza) linka idzie jako pierwsza na rolkę/bębenek. Ślizg w górnym położeniu (jak przy zamkniętej szybie). Później nawijamy drugą linkę, aż nie będzie się dało jej pancerza włożyć w mocowanie na listwie, bo jest "za krótka".
Załącznik:
Komentarz do pliku: Krótka idzie pierwsza na rolkę. Ślizg max. do góry.
Linka_gorna_(krotka)_L.jpg [ 97.57 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Czyli tak. Ślizg w górze. Wszystko na miejscu, linka górna i jej pancerz. Dolna - pancerz schowany w mechanizm korby, a drugi koniec (przy listwie) nie założony "w dziurę".
Załącznik:
Komentarz do pliku: Składanie mechanizmu.
Gorne_max_polozenie.jpg [ 102.44 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Linki i ich pancerze należy grubo posmarować smarem. Przy nawijaniu długiej linki będzie sytuacja, że jeden zwój robi różnicę - albo jest "za krótka", albo za długa (mechanizm luźny, pancerz wypada z mocowań). Ma być "za krótka" z pozoru.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Krótka w 100% zmontowana, długa prawie że...
Zwijamy_linki.jpg [ 75.41 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
"Za krótka" linka ma taka być, aby było naprężenie w układzie. Trzeba siłowo naciągnąć pancerz i wsadzić go w mocowanie. To coś jak regulacja linek hamulcowych w rowerach (śruba regulacyjna ściska pancerz linki). Nie ma tu jedynej słusznej "procedury". Można by pewnie robić w innym położeniu ślizgu i napinać na końcu górną (naciągać ją na rolkę), nie dolną linkę. Obojętne. Mechanizm ma działać i tyle.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Nic nie jest "za krótkie", bo mechanizm ma mieć naciąg wstępny.
Naciagamy_pancerz_i_gotowe.jpg [ 86.38 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Nawalić dużo smaru (listwa, ślizg, linki na całej długości, mechanizm korby - bęben/rolka). Gdyby nie kapiąca woda, to teoretycznie powinno to pracować na sucho. Ale niestety.
Uwaga jest taka, że starego mechanizmu nie można za bardzo "zakonserwować", gdy korozja już żre linki/pancerze. Napryskanie np. WD-40 spowoduje przyspieszenie awarii! Zluzuje rdzę i brud, kurz, zablokuje linki. Jeśli "prewencja", to też musi być zrobiona po wyjęciu mechanizmu z samochodu (inaczej nie da się prawidłowo wyczyścić i nasmarować elementów).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Wszystko ma pływać w lepkim smarze.
Duzo_smaru_wszedzie.jpg [ 84.84 KiB | Obejrzany 15294 razy ]
Przy montażu listwy podnoszenia szyby w drzwiach trzeba ustawić jej położenie (aby mechanizm pracował możliwie lekko, płynnie), po to otwory w konstrukcji drzwi są jajowate ("fasolki").
----------------------[ Dodano: 25 Cze 2020, 18:45 ]-------------Druga (prawa) strona. Ślizgacze się różnią, lewa/prawa (chociaż pewnie można by obrócić, pomieszać L/P, tylko zawleczka szyby byłaby od góry, nie od dołu zapinana).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Ślizgacze ("slajdy") są w wersji L i P.
Slizgacze_R_i_L.jpg [ 95.14 KiB | Obejrzany 15224 razy ]
Bęben linek po tej (prawej) stronie okazał się...taki sam jak po lewej.
Ale linki są inaczej nawinięte. Najpierw idzie dolna (dłuższa). Więc procedurę montażu lepiej zacząć od niej (i ślizg tym razem w skrajnym położeniu dolnym, jak na otwartym oknie).
Pytanie, co to za bęben w zestawie naprawczym, że nie pasuje na żadną stronę? A może by pasował, tylko wtedy zmienia się kolejność nawijania linek (i/lub kierunek kręcenia korbą?). Nie ważne...
Załącznik:
Komentarz do pliku: Bębny są takie same (u mnie były).
Prawy_beben_sie_inaczej_sklada.jpg [ 89.14 KiB | Obejrzany 15224 razy ]
Przykład na fotografii, o ile "za krótka" ma się wydawać jedna z linek przy składaniu mechanizmu. Tutaj na stronie prawej najpierw montuje się dłuższą (dolną) linkę (pozycja "szyba otwarta"), a później dopasowuje drugą (tylko jak poprzednio, pancerz łatwiej jest najpierw umieścić w obudowie korby - czyli
nie jak na zdjęciu, bo to tylko demonstracja - a na koniec naciągnąć go i włożyć w mocowanie listwy, albo naciągnąć linkę na rolkę w listwie, jak pisał na początku autor poradnika).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Celowo "brakująca" długość przy montażu. OK!
Przyklad_za_krotkiej_linki_(tak_ma_byc).jpg [ 92.44 KiB | Obejrzany 15224 razy ]
W razie apokalipsy, czy kolejnego zmyślonego wirusa i blokady handlu/usług, powinno się tu dać użyć linek rowerowych, hamulcowych lub od przerzutek, bo niektóre zakucia końcówek wyglądają podobnie wymiarowo (te mniejsze idące w bębenek, a z większymi w ślizgu już by było łatwiej improwizować, śrubka z nakrętką, czy nawet zawiązanie na supeł). Z innych samochodów też coś podobno da się dobrać (Punto 2).