Witam, problem mam następujący. Grandziak stał ok 2-3 tygodnie bezczynnie, zaczęły się problemy z hałasującym alternatorem i wyładowanym aku (7 letni). Po wyjęciu alternatora i próbie zakręcenia sprzęgło stawiało duży opór, postanowiłem kupić regenerowany. Wymieniłem alternator na Magneti Marelli oraz aku Centry 44Ah 400A. Auto po wymianie stało 4 dni, akumulator został rozładowany. Akumulator naładowałem i dokonałem pomiarów multimetrem i wyszło że przy wyłączonym zapłonie, zamknięte drzwi pobór prądu to 4.50 amper i wartość waha się po przecinku. Sprawdzone wszystkie bezpieczniki i przekaźniki w komorze silnika i pod kierownicą. Odłączony alternator, pobór 0.20A, 0.10A. Radio odłączone. Czy uszkodzony ( teoretycznie nowy) alternator może pobierać tak wysoki prąd przy wyłączonym zapłonie? Plus z rozrusznika też odłączyłem i pobór równie wysoki.

Rozumiem że w tym zdaniu chodzi o to że odłączyłeś alternator i pobór prądu spadł z 4,5 na 0.1-0.2A ? Zresztą nie rozumiem pytania. Skoro znalazłeś źródło problemu i sam zdiagnozowałeś przyczynę, to czego od nas potrzebujesz?

Alternator na wyłączonym zapłonie może pobierać ZERO Pewnie gdzieś jest przebicie na uzwojeniu/prostowniku... Tak to jest z regenerowanymi, jeszcze zapewne metodami pakistańskimi jak było kryterium 100% cena Żeby kupić regenerowany to trzeba mieć sprawdzony zakład. A jak będzie zrobione dobrze to nie będzie tanio. Będzie prawie jak za nowy.

Do GP można mieć nowy alternatorek Denso (czyli OE) za 500-700zł w zależności ilu amperową wersję się wybierze Szkoda pieniędzy na coś nie wiadomo co za 300zł. W razie usterki/szybszej awarii koszty robocizny czy poświęconego własnego czasu będą wyższe. W GP alternatory wytrzymują dużo więcej niż w PII

Czy na postoju "zero" absolutne, to nie wiem, miliampery jakieś pewnie lecą.
Natomiast na włączonym zapłonie kluczykiem, to inny temat, tu już całe ampery mogą iść, bo zależnie od "inteligencji" regulatora, może on wstępnie magnesować wirnik (to "wstępnie" to może być 100% na nieruchomy wirnik, najtańszy szajs pokroju "AS-PL ARE..." tak robi).

Usterki regulatorów też często na tym polegają. Dostają przebicia jakiegoś wewnątrz i walą pełne zasilanie na wirnik. Oraz napięcie ładowania, cała charakterystyka przesuwa się w dół.

Regeneracja alternatora wcale nie jest taka prosta. A na koniec można go ubić (regulator) np. poprzez kręcenie wiertarką (być może w skrajnych przypadkach i w trakcie dokręcania nakrętki na kole pasowym, gdy "pneumat" rozpędzi wirnik).

Więcej ciekawostek w dziale poradników do Grande: https://fiatpunto.com.pl/topic56801.html