Fazor napisał(a):
Ludzie naprawiają te głowice i jeżdżą dalej. Nie chwalą się tym w internecie.
To nie ładnie. Tysiące ludzi czyta te fora i tematy jak ten i cisza? Ze 2-3 osoby się tu udzieliły na cały kraj?
To, że komuś zdechł silnik, to nie żadna ujma na honorze. Nie siedźcie cicho, piszcie coś (dane: przebieg do awarii, ile z tego na LPG, jakie płytki były jeśli wiecie).
Po drugie, ciekawe po co produkują płytki powyżej 3 mm, skoro (chyba?) nikt takich nie miał w Grande? Albo miał, ale siedzi cicho?
Podobno (według ruskich stron/serwisówek) w innych modelach (Albea, Doblo) z silnikiem 1,4 8V (350A1000) są grubsze (że niby nawet "stary zakres", 3 do 5 mm). Tu też by się przydało, aby ktoś potwierdził/zaprzeczył. Luzy zaworowe też mogą się różnić (większe niż w Grande), a "ten sam" silnik!
Regulacja 2020. Nie ma co robić (jedną płytkę miałem, to podmieniłem). Uspokoiło się jak na razie.
Jak widać, częste sprawdzanie/regulacja pomaga (nie olewać tematu). Oraz jak pisałem wcześniej, styl korzystania z LPG (bo wiemy na pewno, że te silniki mają słabsze materiały gniazd/zaworów): czyli
jak najpóźniej przełączać (ja przestawiam na gaz, jak wskazówka temperatury dojdzie do połowy skali), a nawet kończyć jazdę na benzynie (ostatni kilometr). Przy dużych obciążeniach (agresywne wyprzedanie, podjazdy górskie) też lepiej przestawić na "Pb" na chwilę. Chytrusy/dusigrosze oddają później te "oszczędności" z LPG na remont silnika (albo fura idzie na handel, niech następny - jeleń - remontuje).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Sprawdzenie luzów zaworowych 2020 (auto rocznik 2009).
Sprawdzenie_Luzow_rok_2020.jpg [ 100.53 KiB | Obejrzany 4412 razy ]
Ciekawostka odnośnie luzu W1 z roku 2018. Później (początek 2019) się okazało, że jest nieszczelny kolektor wydechowy właśnie na jedynce (zerwane i nieprawidłowo "naprawione" szpilki). Musi być tu związek (bo jakie jest inne wytłumaczenie, że jeden luz tak nagle spadł - a później się cudownie uspokoił po naprawie wydechu?). Zamiany miejscami wtryskiwaczy LPG nic tu raczej nie dały (ani lepiej, ani gorzej nie jest).
Mając dane historyczne można się pobawić w przewidywanie przyszłości, np. kiedy może się trafić remont. Zakładając naiwnie, że silnik wytrzyma do minimalnej dostępnej grubości płytek, to jeszcze kilka lat (lub przebieg 150000-200000 km).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zmiany w grubościach instalowanych płytek.
Zmiany_grubosci_plytek.jpg [ 61.08 KiB | Obejrzany 4381 razy ]
Zmiany wartości luzów też fajnie widać na wykresie, tempo (nachylenie) - wydech_1 ucierpiał najbardziej i to widać do dziś (wykres najbardziej opada w dół). Czyli powiedzmy raz na rok lub 2 i każde 20000-30000 km na LPG koniecznie trzeba zaglądać pod pokrywę i te luzy sprawdzać/regulować.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Na LPG nie ma żartów! Regulować luzy!
Zmiany_luzow_zaworowych_w_czasie_(LPG).jpg [ 57.51 KiB | Obejrzany 4381 razy ]