Cześć,

Mam problem ze swoim Grande, silnik 1.2 benzyna 8V. Po zrobieniu 70 km odstawiłem jak co dzień auto do garażu i po 2 godzinach zaczal się cyrk. Po przekreceniu kluczyka w stacyjce na pozycje I z pod maski dobiega głośne cykanie oraz wariuje elektryka w środku, wyłącza i włącza się podświetlenie, ruszają się wskazówki prędkościomierza itp. Sprawdziłem połączenie z przewodem masowym, dokladnie wszystko wyczyściłem.. akumulator, klemy czyste. Auto oczywiście nie odpala. Akumulator sprawny naładowany. Wertowalem juz kilka dni forum, ale nie znalazłem podobnego problemu. Proszę o pomoc, pozdrawiam.

Cześć, odświeżam temat. Czy udało się znaleźć przyczynę problemu? Dzisiaj z rana dopadło mnie to samo, tzn. przełączenie stacyjki powoduje "terkotanie" pod maską a o odpaleniu i pojechaniu do warsztatu nie ma szans. Elektronika nie wariuje, ale jest ciągłe cykanie i nic nie można zrobić.
Pozdrawiam,

Punkty masowe. Od deski jest na słupku pod plastikiem za cięgnem otwierania maski. Możliwe że masa silnika się zerwała, lub są popękane przewody w środku. Ewentualnie kostka stacyjki. Wymieniłbym przewody masowe aku silnik i aku buda, i jeśli jest to silnik - buda.

Dzięki za szybką odpowiedź, dzisiaj po pracy pobawię się i dam znać.
Pozdrawiam.

Masa na podłużnicy lewej pod akumulatorem. Typowe dla GP/EVO/MY2012. Jak masz wczesne GP, to jeszcze zerknij czy odpływy są przed zmianowe (krótkie) i jeśli tak to zmień na długie, po zmianowe, altek i serwo hamulcowe podziękują

No i się wyjaśniło. Padnięty akumulator. Normalnie pokazywał napięcie 12.7V, ale wystarczyło przekręcić stacyjkę i spadek napięcia poniżej 5V, nawet bez rozrusznika. Było podejrzenie zwarcia, ale po wymianie aku, problem zniknął. Swoją drogą wytrzymał 10 lat.

Klasyczny przypadek (wielu się daje zrobić w wała z "diagnostyką" domorosłą, bo widzą właśnie prawidłowe wartości w spoczynku, ładowanie też "jest" 14 z groszami, to zapewne "akumulator jest OK" - a NIE jest!).