Witam
Robilem hamulce w sobote (tarcze i klocki). Podnoszac auto zauwazylismy z kuzynem ze polos w miejscu laczenia ze skrzynia jest mokra. W sensie zalana troche olejem. Prawa jest w porzadku, mokra jest tylko lewa. Co to moze byc i czy mam sie tym martwic. Podejrzewam ze moze zimering albo lozysko. Mial ktos cos podobnego ? Jechac z tym szybko do aso ?

Leje Ci pewnie z wybieraka na górze. Sprawdź.

witam,
zgadzam się na 100%. Jest to podobno typowa przypadłość.

U mnie też robili wybierak. Ja sądziłem, że to zimering bo tak na oko wyglądało. Leciało znad skrzyni. Wbili jakiś klin, uszczelnili uszczelniaczem i jest ok.

Bądz uszczelniacz wału korbowodowego. Ubywa Ci oleju w niewielkich ilościach? np po przejechanu 10kkm ?

Na szczęście olej trzyma. To mój pierwszy samochód, który praktycznie nie bierze oleju

Nieszczelność przy wybieraku to chyba przypadłość wszystkich grande i evo , w moim było to już po 5000 km , naprawa gwarancyjna

To może być uszczelniacz półosi, u mnie po 140 000 km puszczał (zawalony olejem przegub wewnętrzny) albo wybierak (też leciał ), zobacz czy leci z tego nieszczesnego wybieraka, jak nie to masz winowajce

wybierak. robiony już 2 razy........

Ok a jeżeli sie leje z tego wybieraka co za tym może iść? CO sie może posypać. Bo odkąd pojawił sie ten wyciek jakoś dziwnie mi rzęzi coś podczas ruszania bądz jakiegokolwiek oporu. Np. nie zredukowanie na niższy bieg tylko mozolne bujanie na wyższym aż się wkręci w obroty (w tedy też rzęzi). Mogą to być łożyska w skrzyni?

U mnie też się poci w tym miejscu, wybierak był robiony na gwarancji.
Przy robieniu sprzęgła nie stwierdzono wycieków z uszczelniacza wału.

Pytanie :
Jak samodzielnie zdjąć lewy kielich przegubu ze skrzyni ?? simmering juz mam.

Musisz podnieść auto, ustawić na kobyłkach czy jakiś klockach, zdjąć koło, potem odkręcasz i wyjmujesz końcówke drążka kierowniczego ze zewotnicy, zdejmujesz zwrotnice z wahacza (odpinasz sworzeń) i tam idą jakieś kable od ABS i inne i przewody hamulcowe, nie pamiętam czy wyjmowałem je z mocowań, jak trzeba to wyjmij I potem wlazisz pod auto i najlepiej z 2 osoba 2 duuzymi brechami podwazasz kielich z obu stron równocześnie, trzeba mocno, bo tam jest taki sprężysty pierścień, i jak wyjdzie jesteś w domu, odkręcasz kołnierz półosi, wymieniasz oring i simmering i składasz na silikon. Generalnie pracy jest dużo, zwłaszcza jak robisz pierwszy raz (ja 2 dni robiłem ) ale da sie zrobic Powodzenia

Ok, spoko dam radę.
Sprzęgło sam robiłem, ale nie wiedzialem jak to ruszyć.

>>Czyli nie wyjmowałeś wcale przegubu wewnętrznego z kielicha ?

>>Rozumiem, że te wyjmowanie na siłe to jest konieczne i jedyne słuszne w tym przypadku ?

>>Trzeba pewnie spuszczać olej ?

Wielkie dzięki za rady

nie, przegub zostaje w kielichu, a co do siły... inaczej wyjść nie chciało Na połączeniu wielorowkowym półosi jest taki sprężysty pierścień, i trzeba go ścisnąć żeby wszedł na swoje miejsce, tzn sam sie musi ścisnąć jak wyjmujesz półoś. I olej lepiej spuścić, i podłóż pod skrzynie jakieś korytko, u mnie jeszcze sporo wyleciało

Witam. Może mi ktoś napisać gdzie znajdę uszczelniacz tej lewej pólosi w necie? jakieś zdjęcie tego?
i gdzie sie znajduje ten wybierak?
może też ktoś ma jakieś foto tego?
Imożna tak jeździć na razie? u mnie mocno dosyć sie poplamiło

Wznawiam temat.

Podczas przeglądu robionego pod koniec Listopada też wyszło mi zapocenie lewej półosi, jak narazie można jeszcze jeździć ale na wiosnę czeka mnie odstawienie auta do mechanika. Wstępnie diagnoza została postawiona na łożysko.

Czy miał ktoś w ostatnim czasie podobny problem z tym zapoceniem półosi? Czytałem wpisy wyżej i nasuwa mi się tez myśl, że to może być nie uszkodzone łożysko tylko uszczelniacz wału korbowodowego, bo na ok. 20k z 1litr oleju muszę dolać - kwestia czy to dużo czy nie dużo i czy może to mieć jakiś wpływ.

Litr oleju na 20kkm to nic zlego. Lewa polos jest zwykle "zalewana" olejem z wybieraka skrzyni biegow.
Tu: http://fiatpunto.com.pl/post705597.html jest na temat wybieraka.
Spr. wybierak jezeli cieknie - napraw. Wyczysc wszystkie slady oleju na skrzyni i polosi i obserwuj przez jakis czas czy nie ma innych wyciekow.

Noo będę musiał się za to zabrać, ale myślę że to po zimie się to ogarnie i zrobi dochodzenie czy to z wybieraka czy z połosi, bo jak narazie jest tylko lekko przybrudzona nie ma jakiegoś mocnego wycieku. Dzięki za linka do Manuala, cieszę się że nie jestem sam z tym problemem

Odkopie trochę temat. Wymieniony miałem tydzień temu uszczelniacz półosi, przejechalem 300km autostradą (120-130 km/h) i z 100km po mieście i cienkie dalej. Robione w Aso. Byłem dziś u nich i powiedzieli żeby jeszcze pojeździć, niech się uszczelka ułoży. Co wy na to, u was tez po wymianie tez chwilę uciekło bo nie wiem co o tym myśleć, logicznym jest ze nie powinno juz nic się lać, chyba ze w jakich sposób oleju nie spuszczali, ale tak się chyba nie da.

[ Dodano: 04 Lip 2014 09:33 ]

Usterka zdiagnozowana, u mnie po wymianie uszczelniacza półosi dalej cieknie. Okazuje się że w moim przypadku winny jest kołnierz, w którym siedzi uszczelniacz. Fabrycznie jest on na sucho przykręcony do skrzyni i powinien trzymać szczelność. U mnie ktoś już wcześniej to demontował (podejrzewam, że za poprzedniego właściciela na I przeglądzie to robili) i na silikon złożył, więc pewnie ciekło. Fachowość roboty nie będzie oceniana, bo nie w tym problem, cieknie to trzeba zrobić, wkurza mnie to, że byłem w aso (na przeglądzie rej. kazali to zrobić), wymienili uszczelkę i zadowoleni, nikt nie wpadł na pomysł, by te cztery śruby odkręcić i sprawdzić (szczegółnie że robione już było i to widać). Byłem pokazać, że dalej cieknie to mnie zbyli, że uszczelniacz który wymienili nie cieknie. Dziś zadzwoniłem jeszcze raz do kierownika, że faktycznie uszczelniacz nie cieknie, ale wycieku nie zlikwidowali. W odpowiedzi usłyszałem, żeby się umówić, to poprawią.

Dobre i to, a zobaczymy tylko jak to zrobią i ile wytrzyma.

Przy wymianie uszczelniaczy półosi niczego się na skrzyni nie rozkręca typowo.
http://fiatpunto.com.pl/topic60526.html
Jak cieknie spod pokrywki (na 4 śruby) przy krótkiej półosi, to pamiętać, że to ważny element regulacyjny. Tam jest podkładka regulująca nacisk wstępny na łożyska dyferencjału (przy okazji, raz w życiu pojazdu, np. po 10-15 latach, to powinno być sprawdzone i wyregulowane, ale nikt na świecie tego nie robi). Można to zgubić/zepsuć itp.
Pokrywka teoretycznie jest uszczelniana o-ringiem, ale wspomóc dookoła (od czoła) czymś można (uszczelniacz anaerobowy lub ostatecznie nieszczęsne silikony), tylko nie oblepiać o-ringa (o-ring ma pracować, a nie być zlepiony, unieruchomiony).

Reszta tematu OK. Typowo ciekną uszczelniacze półosi, ale najpierw podejrzanym jest wybierak, jeśli mokro tylko przy półośce krótkiej.
W okolicy jeszcze może popuszczać wysprzęglik, ale to inny płyn (hamulcowy), da się odróżnić na wygląd/zapach.