Witam. Mój trawers w GP to sito i wkrętakiem można jak w plastelinie robić w nim dziury - tak przegnity d większość belek w sieci do GP jest w podobnym stanie. Za to do Corsy D która jest chyba bliźniaczym autem i ma ponoć tą samą płytę podłogową sanek jest dużo i często w dużo lepszym stanie.
Czy sanki z Corsy D podejdą do GP ? Ze zdjęć wynika, ze corsa D ma jeszcze jakieśc dodatkowe mocowanie pod łapę silnika centralną nad sankami.
Poza tym wyglądając chyba identycznie.

Hmm. Mój ma 7 lat i nic! Rdza u mnie takich rzeczy nie łapie.

Fakt płyta podłogowa jest identyczna, ale nie wiem czy nie lepiej poszukać belki od Mito. Wydaje mi się, że w mito powinno być w 100% to co w GP.

7 ? No w nowym aucie w sumie nie ma nawet prawa. Mój ma 13. Z tego już od początku jak go mam źle ta belka wyglądała.
No co tu dużo mówić - chyba nie jest naturalne że jestem w stanie przebić śrubokrętem blachę belki ?

Od Mito też szukałem. Ale większość sprzedawców od MITO boi się pokazać te sanki jak wyglądają od spodu. Czyli pewnie dziura jedna wielka. A od Corsy znalazłem naprawdę baaaardzo ładne.



[ Dodano: 03 Maj 2018, 15:20 ]

Dzisiaj jestem po całej operacji wymiany belki zawieszenia przedniego.
Pracy jest sporo ale jest do wykonania i to na parkingu bez żadnego garażu czy kanału. Trzeba oczywiście dysponować przynajmniej dwiema kobyłkami i podnośnikiem typu żaba do podpórki starych/nowych sanek i ich demontażu/montażu.

Ja kupiłem sanki od corsy D, jako, że podczas szukania na necie wszystkie od corsy wyglądały o niebo lepiej niż te z GP.
Ba, wyglądały praktycznie jak nowe. Pojawiło się tylko pytanie czy będą pasowały - niby wspólna płyta podłogowa z GP ale...
kto wie.
Jednak okazało się, ze pasują idealnie po odkręceniu górnego wspornika - chyba do silnika w Corsie D. Maglownica też pasuje - u mnie oczywiście wylądowała nowa gdyż stara miała wybitą tuleję prowadzącą z prawej strony i tłukło zawsze w prawym kole mimo wymiany całego zawieszenia. Drążek i gumy również pasują z corsy, tak samo łączniki.
W belce jest miejsce na poduszkę dolną silnika.

Po wymianie wszystko gra i działa jak nowe.
Gdyby ktoś potrzebował pomocy - proszę o info na pw.

Dobrze wiedzieć, że od Corsy spokojnie moża przekładać . Najlepsze w tym wszystkim jest to, że kiedyś ople to były totalne zgniluchy, ale z czasem te auta zabezpieczone były już znacznie lepiej. Nie wiem jak jest w nowych, ale już stara Astra H wzięta na podnośnik miała jeszcze bardzo fajnie trzymające się ori zabezpieczenie i naprawdę widać, że wtedy go nie żałowali tam dać.

Hej
Podłączę się pod temat, bo nie chcę zakładać niepotrzebnie nowego.
Mam podobny problem z moimi sankami. Jednego dnia zauważyłem że gdzieś zahaczyłem osłoną pod silnikiem i należy ją porządnie zabezpieczyć. Żeby mieć lepsze dojście zdjąłem koło i zauważyłem, że bok sanek jest trochę przerdzewiały (dziwne, bo jak w kwietniu zmieniałem opony to tego nie widziałem - chyba przez to, że teraz musiałem położyć się pod autem i dokładniej się temu przyjrzałem. Ponadto jak chciałem zeskrobać powierzchniową rdzę, okazało się że nie jest powierzchniowa i śrubokręt wpadł do środka). W każdym razie jestem zmuszony kupić nowe i tutaj moje pytanie. Kolega wyżej założył od Corsy D, ale czy do rożnych wersji silnikowych Grande Punto były zawsze takie same? Bo przyznam się, że do tej pory w internetach widziałem tylko z dopiskiem wersji silnikowej 1.2, 1.4 i diesel 1.3. Ja natomiast mam 1.9 i to w wersji Sport, więc gdzieś w głowie zaświtało mi, że zawieszenie jest trochę twardsze, a silnik cięższy niż wersje wymienione wyżej. Dlatego być może sanki do 1.9 są trochę inne? Posiada ktoś wiedzę na ten temat?
pozdrawiam

Na pewno były metalowe do obu wersji i nei było tytanowych wzmocnionych czy coś takiego. Podaj VIN lub sam sprawdź w ePerze numer katalogowy, poszukaj na necie i porównaj z tymi z wersji benzynowych i zobaczysz czy się różnią.
Mogą się różnić mocowaniami pod wieszaki wydechu.

Uzupełnienie tematu, przykład korozji belki (sanek, wózka, trawersy) przedniej. Ładna dziura.

U mnie może nie było aż takiej tragedii ale śrubokręt właził w "blachę" jak w masło.
Pasują trawersy od corsy D która była długo produkowana i takie sanki można nabyć nawet od kilku-letniego auta zwłaszcza do GP benzyna.
Ważne aby nie przejmować się dodatkowym mocowaniem pod łapę skrzyni/silnika która zwykle jest przykręcona do tych sanek. Wystarczy ją odkręcić i sanki są 1:1 jak w GP.

A czy do wymiany kołyski trzeba coś robić z maglownicą? Też czeka mnie wymiana i po oględzinach wydaje mi się, wystarczy odkręcić dolną poduszkę skrzyni, łączniki stabilizatorów, wahacze, wydech i można odkręcić kołyskę od maglownicy bez ruszania jej (od góry są nakrętki 18). Byłbym wdzięczny, gdyby potwierdził to ktoś, kto już wymieniał kołyskę
W EPER jest opisana procedura wymiany sanek razem z maglownicą i jest tam opisane odkręcenie krzyżaka i końcówek drążków kierowniczych, ale nie znalazłem opisu wymiany samej kołyski.
I czy w ogóle jest jakaś możliwość regulacji tej kołyski? Bo znów w EPER są opisane jakieś specjalne narzędzia do montażu (ale jak już nieraz na forum było ustalone EPER to nie idealne źródło wiedzy ). A jeśli nie ma możliwości regulacji, to nie ma też ryzyka, że coś będzie przykręcone krzywo i potem będą problemy ze zbieżnością itp.
I już ostatnia moja wątpliwość Nowy zamiennik czy używany oryginał (opcję nowego oryginału pomijam ze względu na ceną - ok. 4500 zł)? Z nowych to widzę, że najwięcej opinii ma NTY, kosztują ok. 600 zł. I za tyle samo można dostać używane w dobrym stanie - tylko czy znowu tu nie ma ryzyka, że dostaniemy używany zamiennik lub po naprawach/malowaniu, bo niektóre używane wyglądają podejrzanie dobrze.