Siemka, może mi ktoś pomoże, bo mi już sił brak. Od kiedy kupiłem kropka to ściągało mi go delikatnie w lewo. W między czasie padło wspomaganie. Założyłem nowy czujnik według instrukcji, uważając na jego pozycję. I teraz tak, ściąga minimalnie w lewo, do 60 km/h praktycznie tego nie czuć, przy 80 wzwyż no już trzeba delikatnie kierownicę trzymać bo jak puszczę to skręca w lewo. Co zauważyłem, jadąc na wprost, gdy musne kierownicę w prawo to sama tak jak by ciągnęła do neutralnego położenia. Gdy musne w lewo to kierownica nie wraca i nie ciągnie do neutralnego położenia czyli na wprost.
Kolejna anomalia jest taka że im zimniej na zewnątrz tym mocniej ciągnie w lewo. Np rano -10 cały czas czuje że jedzie w lewo, wracam z pracy jest 0 i już tylko przy wyższej prędkości.
Co zrobiłem
Nowy czujnik kąta skrętu, rzekomo orginal, adaptacja Mes przechodzi całość, oprócz pozycji resetowanie systemu.
Były wymienione amortyzatory, sprężyny, łożyska i poduszki makperso ów, łączniki stabilizatora, końcówki drążka, ustawiona zbieżność na geometrii 3d, przekładałem koła w różnej konfiguracji.
Gdzie szukać przyczyny, już brak mi sił. Czujnika nie da się źle zamontować, zawleczka wyciągniętą gdsy czujnik siedział na swoim miejscu.
Z góry dziękuję za każdą podpowiedź.

Na każdym rodzaju drogi jest to samo? Jedź na świeżą autostradę/obwodnicę, gdzie jest równa powierzchnia, to się może okazać, że jest OK, a ciągnie tylko na starych ulicach z profilem wypukłym (o koleinach nie wspominając).
Wtedy jest do zaakceptowania, że po krzywych drogach się nie jeździ bez trzymanki.

Zbieżność/geometria, to jest "badanie statyczne", bez naprężeń w zawieszeniu i napędzie (skrzynia, dyfer, może stawiać nierówny opór na jedno koło, łożyska kół też, hamulce mogą trzymać).
A bajery związane ze wspomaganiem (resety/kalibracje), powinno się robić w trakcie zbieżności/geometrii, a nie osobno.

PS
Napięcia coś za niskie chyba? Ładowanie/zasilanie dobre ("masa" zdrowa itd.)?

Próbowane było na super nowych drogach oraz na dziurawych. Niby nowy Aku, chociaż ostatnio zauważyłem w duże mrozy że po odpaleniu chyba alternator lekko piszczy. Myślisz że może mieć coś wspólnego z tym?
Dziś przykład rano do pracy jadę -8 ściąga cały czas nie ważne jaka prędkość, tylko bardzo delikatnie. Wracam z pracy, 0 stopni i czasem czuć ściąganie powyżej 60, ale to mega delikatne i tylko czasem. Najbardziej dziwi mnie że przy jeździe na wprost jak ruszę kierownica w prawo to czuć delikatne ciągnięcie w lewo, a jak dam w lewo to nie ciągnie w prawo.

[ Dodano: 06 Mar 2025, 13:29 ]

No i dobra, problemem ściągania auta był.... Pęknięty alternator. Dziad został zmieniony, ładowanie się poprawiło przez co i przestało go ściągać. Aż nie do uwierzenia, ale skoro wspomaganie elektryczne to bardzo duży wpływ ma ilość prądu który produkuje altek. Pozdrawiam

No i super. Po to jest forum (kończymy swoje tematy - żeby ludzie to rozumieli, a moderacja pilnowała, sprzątała, ale jest 10 lat za późno).

Alternator powoduje ściąganie w bok? Na Fejsbuku by cię wyśmiali, kazali wymieniać czujnik skrętu albo i całą kolumnę.
"Na chłopski rozum" zależność nie do końca logiczna, ale jednak. W technice/przemyśle nie takie cuda się dzieją...
A zasilanie/ładowanie, często nie tyle jest niższe, co niestabilne (w sumie na mierniku tylko niższe, a na oscyloskopie syf, "szpilki", skoki, zapady).

ja ostatnio miałam podobnie ze mnie ściągało i okazało sie ze jak ostatnio wymieniałam opony to źle mi wyważyli