soviet, dzięki. Kupię taki sobie.

[ Dodano: 07 Mar 2017, 22:52 ]

Kupiłem taki preparat ale z valvovline bo akurat taki był. Kropek 1,2 8V ma najechane 200 000km i zapewne od nowości przepustnica nie była czyszczona. U mnie po załączeniu klimatyzacji na jałowym czuć wibracje i obroty trochę falują, bez klimy jest raczej ok. Myślicie, że czyszczenie przepustnicy może pomóc w tej kwestii? Czy klimatyzacja w tym aucie to takie duże obciążenie, że nic to nie da?

Trafiłem tu z innego forum ale z powiązanym problemem.
W renault clio ph2 1.2 8V do 2001r występuję taka sama przepustnica jak w punktaku i zarówno silniczek krokowy jak i TPS są zamienne.

Tu wersja pierwsza 99r z demontowalnymi TPS i krokowym na śruby.


Tu przepustnica już po 99r z takimi TPS i krokowym jak w punto.


Problemy z obrotami znikły po wymienia czujnika położenia przepustnicy który omyłkowo zalałem chemią przy pierwszym czyszczeniu.
Część bez problemu da się dostać w ASO fiata za około 70zł

U mnie też miałem problem z falującymi obrotami po czyszczeniu przepustnicy. Najpierw musiałem uzupełnić brakujący fragment przepustnicy. Swoją drogą nie wiem, po co to było zrobione. Miałem uszkodzony krokowiec. Dodatkowo musiałem uszkodzić TPS bo obroty dochodziły do 3000 i opadały (Błąd P0120). I tak więc kupiłem krokowca i TPS. Wyjąłem stare czujniki (nie było z tym najmniejszego problemu). Przeczyściłem jeszcze raz gruntownie przepustnicę, głównie kanał biegu jałowego. Zmontowałem wszystko. Kupiłem kabel do kropala. Odpaliłem FES i zrobiłem wysterowanie silniczka krokowego. Teraz chodzi super. Obroty są w normie na biegu jałowym tj. 750 (+/- 50) obr/min. Kąt otwarcia przepustnicy 0.0 (+/- 0.1) stopni. Po dodaniu gazu śmiało idzie ponad 3 tyś obr/min.

Co to jest ten TPS? Dasz namiar gdzie kupiłeś silniczek krokowy?

TPS (Throotle Position Sensor) - czujnik położenia przepustnicy. Kupiłem go w ASO Fiat. Natomiast silniczek krokowy (SM -Stepper Motor) na Alledrogo
IB01/00 - symbol krokowca
Link: http://allegro.pl/silniczek-krokowy-mea ... 60082.html

Tu masz jeszcze tańszy firmy Getz: http://allegro.pl/silnik-krokowy-fiat-p ... 07780.html

Różnica ok 80 zł (uwzględniając koszty przesyłki). Ja jednak wybrałem droższy, czyli pierwszy Meat&Doria
Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam.

Misiek79, dziękuję

Nie ma sprawy

Panowie, to jak to w końcu jest - te silniczki krokowe czy czujniki są w końcu wymienialne w PIIFL 1,2 8V?

Tak. W 100% są wymieniane. Sam jestem tego przykładem. Silniczek krokowy wyciągasz poprzez zaciśnięcie na jego obwodzie opaski skręcanej i podważenie jej śrubokrętem w paru miejscach zapierając się o przepustnicę. Natomiast TPS podważasz śrubokrętem w miejscu gdzie podłączany jest kabel do czujnika i zapieramy o element przepustnicy. Wychodzą bez problemu. Natomiast przy wkładaniu obydwóch czujników dobrze jest posmarować odrobiną oleju w miejscach gdzie są oringi. Lepiej będą wchodzić. Szkoda że już zamontowałem bo bym zrobił tutorial przy wyciąganiu i wkładaniu. Tu masz filmik do wymiany TPS (zaznaczam że nie mojego autorstwa).

Link:

https://www.youtube.com/watch?v=GmOWG4Oz38k

Pozdrawiam.

Ja dziś zwątpiłem już podczas odkręcania śruby trzymającej obudowe filtra powietrza. Jedna poszła gładko a druga, ta bliżej ściany grodziowej kręci się w miejscu cały czas. Tak jakby kręciła się razem z czymś w co jest wkręcona. Próbowałem różnych metod i bez efektu

Dzięki Misiek79 - zawsze trochę taniej, niż kupno całej przepustnicy...

Masz rację. Osobiście też rozważałem ten wariant, ale przeszukałem skarbnicę wiedzy u wujka Google i postanowiłem że wezmę sprawy w swoje ręce. Efekt końcowy mi się podoba. Najważniejsze, że mam satysfakcję że sam to zrobiłem. PS. Nową przepustnica kosztowała by z przesyłką ponad 450 zł. Zaoszczędzone jakieś 200 złociszy. Pozdrawiam

Wyczyściłem przepustnicę, wymieniłem czujnik położenia przepustnicy oraz silniczek krokowy. Auto chodzi jak nowe
Czujnik i silniczek te same co kolega Misiek79 wyżej pokazywał.

Czy ten poradnik może pomóc w mojej sytuacji?
Mianowicie podczas jazdy silnik pracuje idealnie...ale jak się zatrzymam to czuję delikatne i nierównomierne drgania.
Drgania są niezależnie czy silnik jest ciepły czy zimny. Patrząc na motor widać że drga nierównomiernie i słychać to również w wydechu choć wskazówka obrotomierze stoi jak wmurowana na 700 obrotach...
Pomyślałem, że to może świece...ale wtedy objaw byłby również podczas jazdy?

A co to szkodzi spróbować? Profilaktyka (a jest jak z dentystą - większość pójdzie dopiero jak boli).
Jeśli auto jest świeżo kupione (w tym roku), to oczywiste, że "coś" będzie do zrobienia.
Nie ma samochodów "bez wkładu finansowego", nie było takiego przypadku na świecie.
To, że auto jeździ, nie znaczy, że "nic się nie dzieje" (procesy zużycia i degeneracji zachodzą cały czas).
Można jedynie palić głupa (że jest OK) i kontynuować "tumiwisizm" po poprzednim właścicielu. Taka ogólna dygresja.
Podsumowując:
Wszystko po trochu może być stare i zaniedbane. Świece, przewody, cewki, przepustnica, jakieś czujniki (temperatury, położenia wałka/ów, MAP, lambda), odma, zawory, rozrząd, alternator może się kończy (i stawia nadmierny opór silnikowi), wydech nieszczelny, katalizator się sypie, ogólna wrażliwość na wodę (korozja gdzieś w elektryce). To typowe rzeczy w Punto (wszystkie generacje), lista może być dłuższa. Trzeba systematycznie jechać po kolei (niestety), aż się trafi. Próbuj działać samodzielnie, póki jeszcze jest pogoda.

Do tumiwisizmu mi daleko...
Jestem od 3 dni w domu i zdążyłem samodzielnie wymienić płyn chłodniczy, olej, filtr oleju, olej w skrzyni, opony, tarcze i klocki hamulcowe + pare innych drobnostek. Z rzeczy które mogę zrobić sam została uszczelka pod pokrywą zaworów i ewentualnie przeczyszczenie przepustnicy.
Potem ewentualnie świece i przewody.
To też zrobię jednak ciut ciężko dziś kiedy 39 gorączki i jak każdy facet w takiej sytuacji czuję, że umieram
Moje pytanie czy nierównomierne drgania silnika mogą mieć związek z brudem w przepustnicy...bo występują tylko i wyłącznie na jałowym na postoju miało na celu odezwanie się kogoś kto miał podobne objawy i to czyszczenie mu pomogło...
W wydechu też gdzieś jest dziurka bo popierduje...ale chyba to nie miało by wpływu.

No niestety, trzeba robić dalej. Mogą też występować kombinacje, czyli wymiana jednej rzeczy nie pomoże, dopiero dwie lub trzy na raz tak (np. samo czyszczenie przepustnicy nie pomoże, same świece też nie, ale obie te rzeczy na raz już tak). Takie "cuda" się dzieją...

Dodam jeszcze co zauważyłem przed chwilą to u mnie na postoju po dodaniu gazu tak do minimum 2000 obrotów jak puszczę gaz to obroty spadają do 1500... następuje sekundowe zatrzymanie na tej wartości i dopiero idą w dół...

Podobny objaw miałem przed adaptacją (choć w 1.2 16v). Odjęcie gazu skutkowało ok. 1 sekundowym opóźnieniem.

Tyle, że u mnie na odjęcie gazu reaguje natychmiast...tylko po prostu się na tą sekundę zatrzymują obroty w okolicy 1500 i po sekundzie spadają dalej.
I nie ważne czy puszczam przy 2000obr. czy przy 4000obr. Objaw identyczny.
Dlatego pomyślałem, że może to jest ten punkt w którym przepustnica ( jej zabrudzenie ) może to powodować...
Lub też może linka gazu ma jakiś miejscowy opór...
Ja znajdę czas to pogrzebie i może coś to da.

Norbas777, to jest normalne w tym aucie miałem to samo też mnie to wkurzało ale nic się z tym u mnie nie dało zrobić wymieniłem masę częsci i problem pozostał jeździłem nawet 2 innymi kropkami i tam też był taki problem

Dzięki za info.
Myślałem, że coś jest nie tak bo w innych moich autach nigdy nie zaobserwowałem takiego zjawiska.

Dobrałem się przy okazji grzebania w listwie wtrysków gazu do przepustnicy - wyczyściłem dokładnie, łącznie z silniczkiem krokowym i włożyłem z powrotem na miejsce, smarując cieniutko okolice plastikowych ząbków silikonem wysoko temp., bo za łatwo wchodził. Jeżeli będzie ok, to super, a jak nie, to zainwestuje się w nowy.

[ Dodano: 04 Lis 2019, 02:42 ]

Dobrałem się przy okazji grzebania w listwie wtrysków gazu do przepustnicy - wyczyściłem dokładnie, łącznie z silniczkiem krokowym i włożyłem z powrotem na miejsce, smarując cieniutko okolice plastikowych ząbków silikonem wysoko temp., bo za łatwo wchodził. Jeżeli będzie ok, to super, a jak nie, to zainwestuje się w nowy.

Kupiłem nówkę sztukę przepustnicę Magnetti Marelli. Założyłem i obroty na jałowym nie schodzą poniżej 1200. Zrobiłem samoadaptację MES-em ale w sumie to nic nie dało, bo sytuacja dalej ta sama. Nigdzie na razie samochodem nie jechałem. Czy sytuacja sama się ustabilizuje? Przeczytałem cały temat, ale nie ma jednoznacznej procedury po założeniu nowej przepustnicy. Dodam, że oczekiwane obroty biegu jałowego na starej przepustnicy wynoszą wg MultiEcuScan 750, a na nowej 820. Poza tym stary silniczek krokowy wyłączał się czy cokolwiek innego robił po zgaszeniu silnika dosyć głośno, nowy robi to cichutko.

Witam wszystkich Puntomaniaków serdecznie, właśnie się zarejestrowałem na forum

Adas - ukłony i wielkie dzięki za instrukcję czyszczenia przepustnicy. Stosuję ją regularnie w mojej FL-ce od paru lat.
Co do samego krokowca, to widziałem na popularnym serwisie do edytowania filmów, jak facet wymienia ten silniczek. Pokazuje taki myk z cybantem i śrubokrętem.

Panowie, u mnie obroty na ciepłym silniku są generalnie ok, rzadko zdarza się falowanie na ciepłym - jeśli już to najczęściej przy dużym obciążeniu elektrycznym, np. chodzi dmuchawa ogrzewania, są włączone światła i np. otworzę lub zamknę centralny zamek - wtedy zdarza się punciakowi zawahać z obrotami albo wpaść w falowanie Albo kiedy silnik nie otworzy jeszcze na duży obieg układu chłodniczego Taka magia Jest to jednak delikatne falowanie, tzn. 600-1000 obrotów, bardziej dławienie i zdarza mu się zgasnąć, jeśli nie zdążę lekko dodać gazu. Generalnie pomaga jednak zawsze czyszczenie przepustnicy wg instrukcji Adasa i nie jest to dla mnie problem międzynarodowy

Ale Panowie w tym roku jednak mojemu punciakowi zdarza czasami chwilę (1-2 minuty) pofalować obrotami na zimnym co mnie zdziwiło, bo jeżdżę nim już ósmy rok i nigdy tak nie robił. Po odpaleniu jest ok, ma obroty ok.1000, chwilę chodzi, po czym pofaluje sobie tak słyszalnie, ale delikatnie (na obrotomierzu wskazówka nawet niezbyt się rusza), trwa to od jednej do dwóch minut, po czym pracuje już równiutko. Innych problemów nie ma, pali na dotyk, nie szarpie, generalnie auto bardzo zadbane.

Ponieważ nie znalazłem takiego problemu na forum, uprzejmie pytam Was, koledzy, czy ktoś się spotkał z tym?
Będę wdzięczny, jeśli ktoś spotkał się z takim problemem i powie mi, jak go rozwiązał.

Pozrawiam wszystkich
Wojciu