Po przeczytaniu wypowiedzi internautów w poniższym artykule:

http://www.motofakty.pl/artykul/diesel_czy_benzyna.html

normalnie już mi ręce opadają jak ludzie są zaślepieni autami z turbodieslem.
Na dodatek nasuwa mi się pomysł ze niektórzy powinni mieć zakaz korzystania z internetu na skutek za niskiego IQ.

Dieslom stanowczo mówię NIE i śmieję się z tego że gdyby nie turbiny to silniki te miały by tak śmieszne moce i dychawiczne osiągi ze nawet wstyd byłoby je wypisywać na papierze bo nikt by nie chciał tym jeździć.
Zachwyty na temat wyżyłowanych diesli i wciskanie tego że są takie super na tle benzyny są dla mnie śmieszne. Jeśli ktoś jeszcze nie oszalał na punkcie silników do traktorów, koparek i innych walców drogowych i ceni sobie ciszę, kulturę pracy i osiągi silników benzynowych to zapraszam do dyskusji.

już nowy temat Ja jestem bardziej za benzyną, ze względu na przyjemny dźwięk jaki wydaje wyobrażacie sobie, że były plany wstawienia silnika Diesla Kubota Do Malucha? Miał on pojemność 800 ccm i 24 konie. Maluch jest słabo wyciszony, więc co by było gdyby tam był klekot??

Mnie to najbardziej śmieszą takie wynalazki jak Audi R8 TDI. I na co to komu? Sportowe auto musi mieć mocny silnik benzynowy, akustycznie dobrany wydech i cieszyć kręceniem na wysokie obroty. Kogo spalanie interesuje przy aucie za kilkaset tysi? Dżizas....

Chcą pokazać że Diesel jest lepszy. Jednak i benzyna ma wady, I DIESEL TEŻ MA. A wybór to rzecz gustu i portfel

Zdecydowanie benzyna...
Wolnossąca benzyna vs wolnossący diesel? Benzyna o mniejszej pojemności bedzie szybsza a palić będzie podobnie.
Turbodiesel vs turbobenzyna? Turbobenz. zostawia diesla daaaleko z tyłu, pali oczywiście więcej, ale za to nie brzmi jak traktor...

Haha w starej Pandzie diesel 1.3 miał 36 koni

Wyjmij z nowej turbo to dużo lepiej nie będzie

No ale co do wolnossącego diesla, w SW (szmelcwagen) Golf V był oferowany silnik 2.0 SDI o mocy... 75 koni. Powalające przyśpieszenie.

[ Dodano: 22 Paź 2008 16:01 ]
Chciałbym dodać, że dziś jest mój jubileusz 250 dni na forum

Ehhh nie wiem czy ta dyskusja potrzebna. MYślę że każdy kupuje to na czym mu zależy a wady i zalety sa jasne i od dawna znane.

Diesel: Mniej pali, więcej kosztuje, obecnie koszta typowego serwisowania zblizone, jest cięższy od benzyny, ale ma wiekszy moment obrotowy - lepiej się zbiera, ale też w mocno ograniczonym zakresie obrotów, klekocze, ze wzgledu na obecną mode mniej traci na wartości i łatwiej sprzedać. I trwałość obecnych wyżyłowanych diesli jest już mitem i zblizona jest do obecnych silników bezynowych

Benzyna: Wiecej pali, ładniej brzmi, jesli ma turbo to diesla kroi w talary w osiagach, lżejsza, cichsza, tańsza w zakupie. Niestety daje się skalać wrzodem zwanym LPG, wg. mnie w większości odpowiedzialnym za awaryjność zagazowanych silników. Bardziej traci na wartosci, mniej chętnie kupowana z drugiej ręki.

Zaznaczmy, że turbodiesel. Bo te wolnossące wcale jakiegoś wysokiego momentu nie mają tzn a jeśli już, to raczej wynika on z dużych pojemności a nie z rodzaju paliwa.

No czytałem kiedyś że jest samochód Diesla napędzany gazem... tylko ciekawe jaka jest trwałość tego silnika i jaki jest koszt instalacji. Gdyby diesel kręcił się tak, jak benzyna, jego moc bez turbiny mogłaby być bardziej porównywalna z wolnossącą benzyną, chociaż niektóre benzyny mają odcięcie przy 6000 obr./min, a MultiJet Pandy kręci się do 5750 obr. czyli inżynierzy dążą do zwiększenia limitu obrotów w Dieslu.

STaxchodziło mi o elastyczność na wyższych biegach i mniejszą koniecznośc redukcji biegów. Jeśli chodzi o sprint do setki nawet turbodiesle są cieniasami biorąc pod uwagę ich pojemność silnika i wsadzone turbo.

No ja rozumiem, ale tak jak wspomniałem - ta elastyczność jest cechą TURBO diesli, bo wolnossące to już inna bajka.

W wolnossących dieslach moment jest znikomy, mniejszy niż w benzynie.

Dokładnie...
Przykład: mercedes W123 200D - z 2 litrów ma 55-60km i 113nm
W123 300D - z 3 litrów 80-88km i 172nm...

Ja jesli piszę o dieslu mam na mysli automatycznie turbodiesle bo wolnossące czy inne wynalazki przechodza już powoli do lamusa.

Ja raz miałem okazję przejechać się Bravo z silnikiem 1,6 MJ (zabijcie ale nie zapytałem czy to był ten 100 czy 120 KM, ale chyba ten słabszy) i powiem że wrażenia z jazdy bardzo pozytywne, natomiast klekot przy zapalaniu i na wolnych obrotach rzeczywiście obciachowy , chociaz jak sie rozgrzał to nawet nie było tego tak słychać.

No i w dieslach bez filtra częstek stałych obciachowe jest kopcenie przy mocniejszym dodawaniu gazu.

Ja jestem zwolennikiem raczej benzynki, ale jakimś zagorzałym przeciwnikiem diesli nie jestem. Natomiast nic nie przekonuje mnie zebym miał przy zakupie dopłacać tyle kasy tylko dlatego ze to jest diesel

No ale TD trzeba by było porównać z TB, a wtedy to już inna bajka...

Dokładnie. I wtedy jeśli chodzi o osiagi, to z tej samej pojemności przy niższej cenie zakupu TB kroi TD w talary. A nawet TB moze mieć nizszą pojemność co ma niebagatelne znaczenie przy ubezpieczaniu autka

No na przykład T-jet 1.4 150 koni i 1.9 M-jet też 150 koni, a pierwszy jest dużo lżejszy i ma lepsze przyśpieszenie (w Bravo).

Barrtek96 ale z drugiej strony jak sie duzo jeździ to trzeba brać ekonomię pod uwagę. Jak jeżdże te 17 - 20 tysięcy na rok, to nawet przez mysl mi nie przechoddzi żeby w dizla sie ładować i bulić za to na starcie, ale jakbym robił koło 30 czy więcej tysięcy na rok to raczej dizelka bym poszukał, bo za LPG serdecznie dziękuje.

No tak, dlatego teraz firmy zaczynają się przestawiać na TD. A za LPG to ja też dziękuję. Zanim przybyłem na forum mieliśmy Seicento z gazem. O mój boże, co za katorga... Jeździliśmy tylko na benzynie

No dokładnie, już lepiej diesel niż kuchenka gazowa

A ja tam też kiedyś byłem wielkim przeciwnikiem Diesli , ale polubiłem jazdę tymi samochodami , a i stacje benzynową zadziej odwiedzam niż poprzednio , mam więcej pieniędzy na inne przyjemności i jakoś sie ciesze jak widze ze po przejechaniu trasy średnie spalanie wychodzi 4-4,5 a po mieście 5-5,2 , kwestia upodobań.
ktoś napisał ze nie rozumie kupowanie samochodów za grube pieniądze z silnikiem diesla ale zazwyczaj te S-klassy A8 czy BMW 7 badz inne samochody tej klasy są to narzędzia pracy i tam przebiegi rzedu 50-100 tys rocznie to jest norma a różnica w spalaniu jest ogromna przy takich samochodach a pieniądze zaoszczędzone można tezauryzować bądz inwestować albo przeznaczać na BiR itp

Moje zdanie jest takie jesli podchodzimy do samochodu jako zabawki, użytkowania rodzinnego to stawiamy na benzynę jesli jest to narzedzie pracy które ma nas przetransportowac z pkt A do pkt B to stawiamy na diesel'a

Amen!

A ja uważam ze taki Bravo T-Jet wcale nie wyjdzie drożej w użytkowaniu niż M-Jet. Oczywiście chodzi mi o całokształt. Spalanie z tego co wiem na mieście spokojnie zamyka się w 8 litrach przy normalnej jeździe a na trasie można zejść do 6 jak się nie korzysta z uroków turbo za często a napewno serwis tańszy w perspektywie lat, niższe oc itd. Nie wspomnę o różnicy w cenie podczas zakupu. Dodam ze mój stareńki SOHC w GTku po modyfikacjach pali w tej chwili 8 litrów na trasie przy niezłej zabawie w wyprzedzanie i częstym korzystaniu z 1bara doładowania.