dzisiaj rano doładowując akumulator pomyliłem plusa z minusem. Podłączenie trwało tylko chwile ale mam teraz problem, prawdopodobnie w wyniku tej pomyłki.

Mianowicie po kilku godzinach sprawdzania wszystkiego okazało się, że pompa paliwowa nie działa bo nie płynie do niej prąd.
Bezpieczniki są ok. Kumpel mi mówił że to może być krokowy lub te kostki które odpowiadają za coś tam. Kumpel mówił o nich ,, czasówki '' bo niby regulują czas pracy pompy i czegoś tam.

Macie może jakieś rady czy do elektryka jechać??

PS akurat teraz auto najbardziej potrzebne a tu taki klops. Zakupów nie zrobiłem i jutro na cmentarz z buta 5 km

dr gore: czyli, że jak przekręcasz kluczyk top nie słychać tego takiego "buczenia" pompy? Jeśli pomyliłeś bieguny, to najbardziej prawdopodobne, że spalił się silnik pompy.

pompa działa- wymontowałem i podłączyłem do akumulatora i działa normalnie.
Właśnie tak jak piszesz- nie ma tego bzyknięcia po przekreceniu kluczyka.
Wszystko wskazuje na to, że zjarało się coś pod maską czyli np krokowiec czy co innego.

Głupi błąd ( złe podłączenie biegunów ) i auto niesprawne kilka dni plus koniecznośc zaciągania do elektryka w poniedziałek

Wątpię, żeby to on był. Raczej coś co steruje pracą pompy, ale nie mam pomysłu co.

ok, w poniedzialek bede u mechanika to sie okaze

Witam, prawdopodobnie to przekaźnik pompy paliwa... mam to samo, auto jest u mechanika, sprawdzili pompę, i działa. Po przekręceniu kluczyka nie ma buczenia... mechanik powiedział, że to pewnie ten przekaźnik tylko że nie wiedzą jaki numer katalogowy jest tego przekaźnika bo nie ma na nim numeru... i tu mam prośbę, jeśli macie możliwość proszę podajcie numer tego ustrojstwa. Mi się wydaje, że to to : http://allegro.pl/item466951851_przekaznik_pompy_fiat_brava_bravo_marea_punto.html

Jak źle podłaczycie bieguny do pompy to bedzie pracować w druga strone czyli pompować do zbiornika.

Daniels mylisz się. Odwrotna biegunowość uszkodzi przekaźnik, gdyż za jego pomocą sterowana jest pompa.

dr gore sprawdź bezpiecznik pompy, w komorze silnika powinien być, oraz przekaźnik. Jeśli się nie mylę to jest tam zastosowany najzwyklejszy przekaźnik pięciopinowy.

a konkretnie gdzie te badziewia się znajdują?

mrider Co ty za brednie teraz piszesz , przecież pompa to silnik jak odwrotnie przewody podłączysz to będzie pracować w drugą stronę i przekaźnik nie będzie miał z tym nic wspólnego.

Daniels: ale prąd nie idzie bezpośrednio do pompy, tylko najpierw jest przekaźnik, tak jak mrider pisze.

STax Wydaje mi sie ze dr gore pisał o źle podłączonych biegunach , a jak pompę odwrotnie podłączysz to będzie pracować w drugą stronę , a on nie grzebał nic przy przekaźniku tylko przy pompie czytajcie dobrze!

Daniels: zacznij czytać ze zrozumieniem. On nie podłączył pompy źle, tylko akumulator Czyli w całym układzie prąd płynął odwrotnie, więc mógł pójść przekaźnik a równie dobrze nawet ECU.

nie wyraziłem sie najściślej. Mój błąd polegał na tym, że odwrotnie podłączyłem prostownik a nie klemy akumulatora. Poza tym od razu wyskoczył bezpiecznik prostownika więc teoretycznie mogłem uszkodzić tylko akumulator a nie układ elektryczny samochodu.
NIe wiem nawet, czy niedziałająca pompa paliwowa to skutek tego podłączenia i nie pamiętam, czy zanim chciałem podłączyć prostownik pompa działała, ale najpredzej mam usterke właśnie przez to podłączenie.

dr gore pewien elektryk powiedział mi kiedyś, żeby nie ladować akumulatora przy założonych klemach, bo można coś uszkodzić. Być może tak się stało

STax Ale sprawdzał pompe czy działa bo ja wymontował. Dobra trochę sie nie zrozumieliśmy ale mniejsza z tym.

Dokładnie. Klemy, a przynajmniej tą "+" należy odłączyć.

odłączyłem klemy przed podpieciem prostownika

dr gore: oj, no to trzeba tak było od razu
To w takim razie to nie powinno mieć wpływu na pompę, co najwyżej tak jak napisałeś, mogłeś akumulator uszkodzić.

Witam znów.
Wracając do tematu pompy, to auto postało u mechaników 2 tygodnie, sprawdzili pompę - bezpośrednio na akumulatorze działa, czyli pompa ok, przekaźnik też sprawdzili i też jest ok (sprowadzili nowy - i bez efektu), a co do tego wyłącznika bezpieczeństwa przy fotelu kierowcy to tez sprawdzony, na wszelki wypadek odłączyłem gniazdo od przełącznika, (ma być przejście pomiędzy kabelkami - prawda? ), no i w końcu sprawdziłem masę przy wtyczce do pompy no i nie ma masy, gdzieś wyczytałem że jest jakiś wyłącznik wstrząsowy, który odłącza właśnie masę, ale nie wiem gdzie on jest. I jeszcze jedno, masę podłączyłem do karoserii, więc jeśli to ten wyłącznik wstrząsowy, po powinno zadziałać... chyba
Jakieś porady??

Wyłącznik wstrząsowy jest k. fotela pilota, po lewej stronie, za wajchą od tylniej klapy (taki guziol pod gumową osłoną). Trudno go nie zauważyć
Niby zwykła jazda nie powinna go uruchomić - on ma za zadanie odciąć dopływ paliwa w czasie kolizji i dopiero taki wstrząs powinien go uruchomić.

Aha, czyli go odłączyłem i jest przejście, także powinno być ok. Jakieś pomysły?

Wiesz, ja pisałem o tym, jak powinno być A faktycznie to może się zdarzyć, że przy jakimś większym wstrząsie (jakiś garb na drodze przejechany ze zbyt dużą prędkością, zaliczony krawężnik, jakiś kot czy inny użytkownik pieszy pod kołami ) istnieje szansa nawet całkiem spora na to, że ten wyłącznik zadziała samoistnie
Wtedy wystarczy wcisnąć ten guziol, o którym pisałem i powinno wrócić do normy. Oczywiście jeśli nie czujesz np. zapachu paliwa wewnątrz kabiny pilota

Wciskałem guzior, nic nie pomogło, a cała awaria wyszła w czasie jazdy, bez żadnych wstrząsów ani innych przeszkód.

Pogrzebałem jeszcze troche i nie moge znalezc, gdzie idzie kabel masowy od pompy, zasilanie idzie do kostki w przekaźniku i tam przejście jest. kiedy podlaczam tam zasilanie z aku, teoretycznie pompa powinna zaczac dzialac, ale pompa startuje gdy zmasuje dodatkowo ten grupy przewod masy... ten cienki od wylacznika jest zmasowany

A jaki jest objaw po przekręceniu kluczyka ? Jakie kontorolki się zapalają? Jak reaguje wzkaźnik paliwa ?