Mianowicie kupując samochód dostałem 4 oponki zimowe , przedie 155/70 R13 A tył 165/70 R13. Wg mnie to bardzo głupi pomysł. Na dodatek przód jest innej firmy nie pamietam już jakiej , a tył to Dębica Frigo. Moje pytanie czy sens wogóle to zakładać ? Dodam że stan tych opon to prawie nowe.

Ja nie widzę przeciwskazań. Śmiało możesz zakładać.

Czemu miało by nie być sensu? Ważne że pary są takie same gdyż według przepisów na jednej osi muszą być te same opony, ale mogą być różne na innych osiach.

Ja mam u mamy w golfie przod 175/65 a tyl 185/60

Wulkanizator mowil ze nie ma to znaczenia. Szrsze na tyl i po sprawie.

GwiazdorNH: tak jak napisał mrider - założyć możesz, bo musza się zgadzać tylko opony na jednej osi.

Inna sprawa, że różne rozmiary mogą wprowadzać pewne ryzyko.


Ja na twoim miejscu bym go już pożegnał... Jeśli opony są w tym samym rozmiarze to auto prowadzi się równomiernie, jak szersze dasz do tyłu, to rośnie ryzyko podsterowności, jak do przodu to w zakręcie może się pojawić nadsterowność (oczywiście w warunkach zimowych, latem prawdopodobieństwo jest minimalne).

Zaloze to zobaczymy... Teoretycznie rozmiarowo Golf mial 175/65 a poprostu zeszly wlasciciel zalozyl szersze.

Tacowski: ale to nie o to chodzi, tylko o różnicę w trakcji między osiami...

ale da sie jechac czy sie nie da?

Tacowski: na wszystkim się da. Tylko w nagłych sytuacjach różne dziwne rzeczy się mogą zacząć dziać.
Ale tyle z mojej strony, nikogo do niczego nie chcę przekonywać, praktyka pokaże jak będzie.

STax proszę Cię, nie szerz herezji...

STax oj bzdury waść piszesz Szersze gumy z tyłu nie dość że poprawiają stabilność samochodu podczas jazdy na wprost to dodatkowo zmniejszają nadsterowność, czyli lepsze prowadzenie w zakrętach. Oczywiście wszystko trzeba dobrać z głową żeby nie przesterować zbytnio auta na podsterowność, tak jak to jest np. w przypadku Smarta For2... Przód ma w serii 115 lub 125, a tył 175 lub 185.

Poza tym gdyby było tak jak piszesz to wszystkie Ferrari, Porsche itp. miałyby szersze opony z przodu, a nie z tyłu

mrider w warunkach letnich szersza z tyłu ma racje bytu, natomiast w warunkach sypkiego podłoża, piasek, śnieg kopny zasada jest całkiem odwrotna ale stosowana raczej w sporcie niż w autach cywilnych.

STax, o jakim ryzyku mówisz? O takim że jak przód zacznie uciekać? To jest lepsza opcja niż kręcenie bączków na zakręcie nieprawdaż? Szersze opony mają na celu zmiejszenie nadsterowności co ma bezpośrednie znaczenie dla bezpieczeństwa i prowadzenia.
iNTER zgadza się ale nie widzę sensu polemiki nad zasadnością stosowania danego typu opon w sportach podczas gdy pytanie jest o oponki do Kropka.

EDIT
iNTER, już w pierwszej odpowiedzi właśnie to napisałem...

dzikidaniel w sprawie tego dokładnego przypadku bym się niczym nie przejmował, zakładał i śmigał aż miło, tym bardziej, że różnicę można zobaczyć jedynie w nadruku rozmiaru opon.

Pojechałem do pracy i zmeniłem Mamie opony. Przejechałem co prawda nie wiele około 10 km ale nic nie czułem...

Zauważ, że w tych autach napęd jest na tył, więc tam jest wymagana większa trakcja.

[ Dodano: 22 Lis 2008 20:32 ]

Problem w tym, że w przypadku przednionapędowego auta jakim jest punto nadsterowność praktycznie nie występuje (oczywiście można ją wywołać, ale nie tak łatwo) a podsterowność owszem.

oj oj oj...
Jak się jeździć nie umie to podsterowność można wywołać łatwo i nieumyślnie (np. za mocno skręcić koła i gaz do dechy lub jedno z tych dwóch). Jak się ma na uwadze to co zrobić żeby podsterowność nie występowała, to problemem pozostaje nadsterowność którą można podleczyć np. dając szersze koła na tył...

A punto podsterowne jest... ile razy to mi się juz zdarzyło, że w zakręcie tyłek mi uciekał a nie przód

Ujmę to inaczej - czy ktoś z was miał w punto problem z nadsterownością? Nawet na seryjnych w mk I 155/70/13?

185/60R14 :]

A i owszem... droga przez pola, nowy asfalt, pusto i ciemno, zakręt 90km/h ogr. 140-150 na budziku i w zakręcie szum opon, pisk i? lece bokiem, mała kontra i znowu prosto - jakoś miesiąc temu... a czemu tak zapierdalałem - moja sprawa i nie zrobić z tego offt. Kilka razy wcześniej też się mi to zdarzyło, ale to już nie pamiętam kiedy

hmm mam wrażenie że to prędkość była winna a nie opony Więc sprecyzuję pytanie - kto miał problem z nadsterownością przy przepisowej prędkości?

Nie miałem problemów ani z podsterownością ani z nadsterownością przy dopuszczalnych prędkościach, chyba ze na drodze była szklanka, ale wtedy przepisowo z reguły znaczy zdecydowanie za szybko. Chyba, ze umyślnie chciałem wywołać podsterowność.

Jak auto wpada w podsterowność przy przepisowych prędkościach to albo ktoś kompletnie nic nie wie o bezpiecznej technice jazdy - nagłe manewry, deptanie gazu w zakręcie itp... Albo auto cierpi na ABPZ - Absolutny Brak Przedniego Zawiasu

ipIV: zgadzam się z Tobą. Tylko, że jak sam napisałeś, do wywołania podsterowności wystaczy brak umiejętności/uwagi albo gwałtowny manewr. A do nadsterowności to już naprawdę trzeba się postarać, więc

to wg mnie leczenie czegoś co praktycznie nie występuje.


Eee... jak ucieka tył to jest NADsterowność I coś czuję, że nie działo się to przy przepisowyhc prędkościach

http://pl.youtube.com/watch?v=N6nkFIFU9Tg

Za szybko, ślisko, spóźniona kontra = 440* bączek

Hmmm Co by było gdyby ten tir jechał 5 sek później

[ Dodano: 22 Lis 2008 21:03 ]

Miałem tutaj na myśli nadsterowność - mój błąd.

ipIV: widziałem to już kiedyś.

Ano właśnie...
BTW znowu się z tematu robi teatr 2 aktorów

No nie działo się to przy przepisowych... -> Jak mówiłem nie zdarzyła mi się pod i nadsterowność przy przepisowych

Wszystkie moje podsterowności były umyślne - np żeby poćwiczyć wychodzenie z tego, nadsterowności już nie były umyślne... Kto umyślnie chce lecieć bokiem przez zakręt przy 140?