koledzy wszystko zależy od stylu jazdy , u mnie na mocniejszym silniczku ( 1.4 ) po trasie 550 km komp pokazał 5.4 , średnia prędkość 70 km/h

Jakie obroty macie w 1.2 69ps przy 120km/h? Pytam bo w 1,4 8v jest śmiesznie krótka skrzynka i w takich warunkach jest ok 3800obr/min

Ja mam w 1.2 65 przy 120 4000obr/min. bo 90-3000 obr/min -> 110-3500 obr/min

Co do spalania to na trasie zależnie od stylu jazdy od 4-5.2 litra, przy czym pow 5 litrów to już jest dość szybka jazda z załadowanym autem.

Miasto: Tu jest różnie jak ktoś wcześniej pisał, auto mimo małej pojemności silnika i tak trzeba deko żyłować. Po mieście nigdy czystych odczytów nie miałem bo zawsze robię średnie (trasa/miasto) ale tak średnie wychodzi od 6-7.5 l w lecie i do 8l nawet w zimie tylko czym bardziej zbliża się pow 6.5 litrów tym można powiedzieć znacznie więcej jest jeżdżone po mieście. Co do stylu jazdy, nigdy nie jeżdżę po mieście 50 - Powinno tłumaczyć to wyższe spalanie

ownestyle , wystarczy że polecisz 120 km/h i na pewno nie zmieścisz się w tym przedziale co podałeś , ja wczoraj wróciłem od rodzinki z wakacji , trasa 550 km , dwie osoby + bagaż i wałówka średnia prędkość z kompa 73 km/h , spalanie mi wyszło 5.5 , ale jazda "prawie " z przepisami 95-100 , a od Pasłęka 120-130 ( bo całkiem ładna droga )

mi w miescie wychodzi średnio spalanie 5-6
w swoją pierwszą trase wybieram sie za tydzien ( ponad 400km w 1 stronę ) i zobaczymy jak to bedzie ze spalaniem

Ostatnio zauważyłem, że gdy hamuję silnikiem, komputer pokazuje zużycie chwilowe 2.0 l/100km Przecież spalanie powinno być wtedy zerowe U was też tak jest?

Witam na forum;
Odnośnie wskazania 2l/100km podczas hamowania silnikiem - ten typ tak ma, myślę, że nie wpływa to istotnie na wskazania, kwestia ustawień fabrycznych kompa. Natomiast chciałem podzielić się obserwacjami ze spalania. Silnik 1.2@69KM, przebieg - wczoraj przekroczyłem 5000km. średnia 7.1l/100km z tego miasto 60%, 40% dojazd do pracy 15km miasto, 20km ciasna krajówka (średnia prędkość oscyluje wokół 30km/h)
Co dziwne inny mój samochód (venga 1.6@125 6MT) pali dokładnie tyle samo.
Udało mi się raz osiągnąć 6.2 w tych warunkach ale jechałem na "dziadziusia kapelusznika"; każdy podjazd to chwilowe zużycie 10-12l/100 bo inaczej zgaśnie silnik. Końcem kwietnia pojadę na trasę 2x300km i opiszę wrażenia.

[ Dodano: 29 Kwi 2013 12: ]

Przepraszam, że post pod postem ale aktywność tego wątku jest umiarkowana
Raport po trasie 2x300km:
w jedną stronę 6,2 l/100km (prędkość średnia 84km/h, maksymalna 139) - bardzo zależało mi na czasie
całość 5,9 l/100km (średnia spadła do 74km/h, droga powrotna klimatyzacja)
Wskazania wg kompa (jeszcze nie tankowałem; poprzednio rozbieżność była minimalna , rzędu 0,1l/100km)
Droga krajowa, ruch mały/średni -sobotni poranek/popołudnie
Przebieg całkowity 6000 -> 6600km.
Wnioski: albo auto się dotarło albo bardzo nie lubi niskich temperatur

Witam, dzisiaj trasa 300 km auto GP 1.2 z lpg Tartarini, obsada 4 osoby dorosłe + 25 kg bagażu (wyjazd na lotnisko więc dokładnie zważone ), nie interesuje mnie co pokazuje komp ja liczę wszystko sam, a więc wyszło mi 8.2l/100 w przewadze jazda spokojna do 110km/h miejscami do 150km/h, co sądzicie o takim spalaniu??? jako że to gaz więc kwotowo wychodzi jakieś 20 pln/100

Spalanie prawidłowe do przedstawionych prędkości , do 120km/h będzie akceptowalnie, później spalanie wzrasta bardzo gwałtownie.

Normalne, mi pali podobnie. W sumie przy każdym tankowaniu ok 8l pierdów na setkę. Jako, że skrzynie w 1,2 i 1,4 są bardzo krótkie to spalanie w trasie (100 -130 km/h) wychodzi jak spalanie w mieście.

Tych miejsc po 150 było chyba ze trzy Litewska policja szybko gasi zapędy kierowców

mi pali średnio między 6.5 - 6.7 l ale to trasa praktycznie tylko miejska

po pierwsze benzyny czy gazu ??? bo z opisu wygląda że chyba tylko benzynę masz, a druga sprawa czy to wskazania z komputera czy własnoręczne obliczenia ???? bo mi komputer wskazywał 6.5 l/100, po obliczeniu na "piechotę" wyszło co wyszło

yacek _b uwierz mi, że się da. Eco-Driving się kłania Miałem na tym weekendzie objazdówke małą. Leciałem Ustrzyki Dolne - Krosno 2 osoby na pokładzie, bagaznik w opór oraz z tyłu jeszcze jakieś rzeczy i zrobiłem spalanie 4.0 do Sanoka, Sanok - Krosno 4.2L (jak Dieslem).
Wg kompa średnia prędkość 65km/h. gdzie średnio utrzymywałem prędkość 90-110 (Dla mnie to taka optymalna prędkość do tzw. Dryfowania).

Krosno - Rzeszów -> 4.5 + jazda przez cały Rzeszów, średnia prędkość wg kompa 66km/h. -> jazda 90-110.

Rzeszów - Tomaszów Lubelski -> 4.9l, bo trochę podkręciłem tempo jazdy i nie zwracałem tak uwagi na ekonomie. (Za duża tam dwu-pasów)

Tomaszów Lubelski - Rzeszów -> fakt tu już nie było tak ładnie, średnie spalanie 5.2 tylko ta trasa już zrobiona z prędkościami rzędu 100-130km/h + częste redukcje=wyprzedzanie, stan auta jak na początku 2 osoby + bagaznik i tył

4 litry to spali ale jak się jedzie za tirem 90 km/h... chwilowe nawet 3,5 l. Nie ma możliwości żeby tyle spalił przy normalnej jeździe i ekodriving nie ma tu nic do rzeczy no chyba, że butujesz do 120 km/h i toczysz się do 80 km/h a później znów przyspieszasz i zwalniasz... i tak w kółko.

lukas84 na Ekodriving przypada o wiele więcej rzeczy i nie występuje tylko wtedy go jedziesz za tirem jak to nazwałeś. Fakt jest to pomocne ale na dłuższą metę staje się irytujące (nie lubię siedzieć na dupie komuś jak nie widzę co jest przede mną). Trzeba znać auto, wiedzieć w jakim zakresie obrotowym, te obroty będą utrzymywane i tzw."głaskanie gazu" wystarczy aby utrzymywać prędkość 80-90km/h. niezależnie od ukształtowania terenu, poza tym bardzo często wykorzystujesz ukształtowanie terenu i jadąc przewidujesz jak się zachować a nie używasz gazu i hamulca.

Jak by to był precedens to bym się nie podniecał, że zrobiłem 4.0l/100km. Udało mi się już to dobre kilka razy, nie mówiąc już o tym, że zejście dobrze poniżej 5l/100km (4.5-4.8 ) na trasie o różnym ukształtowaniu terenu wynoszącej 240km nie jest wielkim wyczynem.

Wiem co to ecodriving popatrz na mojego poprzedniego posta (chyba najbardziej ekstremalny sposób na obniżenie spalania) Rozumiem, że przed trasą masz zatankowane auto pod korek i po trasie znów tak tankujesz (oczywiście na tej samej stacji i tym samym dystrybutorze) a próba ma miejsce choć 3 razy
Bo wynik z kompa jest zupełnie niemierzalny.
ps. Ja w życiu raz uzyskałem spalanie niecałe 4,5 l (w benzynie) ale to był 3 cylindrowy, lekki (740 kg) Swift 1,0. Auto w którym średnie spalanie (miasto trasa) nigdy nie przekraczało 5,5 l, czyli skrajnie nieporównywalne do Punta 1,2...

lukas84, każda twoja odpowiedź na mój wpis będzie miała dużo goryczy, bo nie jesteś w stanie zaakceptować tego, że ktoś może uzyskać takie spalanie przy dość dynamicznej jeździe. Co do spalanie fakt, komputer lubi przekłamywać, lecz czytałem w wielu forach, że komputery w Gp dużo nie przekłamują a czasem nawet pokazują dokładną wartość (Co jest szokiem). Ale, żeby Cię dobić po przejechaniu tej całej trasy (pisałem o niej wyżej) i zatankowaniu auta z powrotem do pełna, spalanie wzg. kompa zaniżało zaledwie o 0.1 l. Także Twoja błazenada nie ma sensu

Co do tego Swifta, jego spalanie nie będę oceniał bo nie jeździłem takim samochodem. Fakt stosunek mocy do masy jest jeszcze lepszy, ale wychodzi na to, że ustalając w nim spalanie 4.5l/100km albo uzyskałeś je na odcinku 10 km stosując chwilowy Ecodriving, albo tak ułomnie stosowałeś Ecodriving, że gorszego spalania (domyślam się, że na trasie) uzyskać się nie dało

Lukas84, dalsza konfrontacja wydaje mi się nie ma sensu. Bo robi się tylko niepotrzebny spam. Swoimi wpisami nie chce nikogo drażnić, tylko pokazać, że się da jeździć ekonomicznie przy zachowaniu dynamiki jazdy, że jest realne uzyskanie spalania katalogowego, nie jadąc jak niedzielny kierowca i przy okazji zaoszczędzeniu na benzynie, która i tak już w cenie 1 litra dość dobrze drze po kiermanie

Cieszę się razem z tobą z takich wyników i wszystkim użytkownikom GP z 1,2 życzę podobnych
Ps. Nie spinaj się tak, bo ci żyłka pęknie

zamiast pitolić smęty idź poćwicz ekonomiczną jazde

gratuluję refleksu
ps. obecnie nie muszę, mam pierdy zamontowane

no to sie ciesze razem z Toba

Stan licznika 21 000; auto rocznik 2012;
spalanie średnie (licznik A resetuje się po chyba 1000km) 6.9
trochę zmienił mi się profil codziennej trasy - wreszcie otwarto drogę klasy S i spalanie skoczyło o ok 0.75 l/100
Zauważyłem też że silnik lubi paliwo Pb 98 - pali ok. 0,5 l/100 mniej i kultura pracy jest wyższa (równe obroty, płynniej wchodzi na obroty)
Niestety dla auta, jest tylko na dojazdy do pracy, trasa była 1x.

Ja mam spalanie o 7 litrów. Mam dość ciężką nogę ale to było moje najmniejsze spalanie. Nie lubię zamulać na drodze i po mieście 55-60 to tak na spokojnie. Na trasie ok 90-110 a na autostradzie to wiadomo... Jak się da to i 140 można polecieć więc spalanie większe jak wiadomo

Widzę, że temat mało forsowany
Miałem pierwszą dłuższą traskę (ok 900km, 99% autostrada). Starałem się nie przekraczać 8 l/100km (jechałem wgapiony we wskaźnik zużycia). Efekt: najbardziej optymalna prędkość to 105-115km/h (wg GPS, na wskaźniku 120-130), spalanie w tych warunkach ok. 7/100. Z innej beczki - po dobrym rozgrzaniu (ok 300km) na pustawej drodze testowałem Vmaks, wyszło 163km/h wg GPS, rozpędzał się ok 5 min. spalanie wówczas (coby nie było offtop ) 14,4l/100 i ani centa więcej.
Średnią po 28 000 mam 6,8.