Witam.
Od tygodnia jestem szczęśliwym (chyba) posiadaczem Fiata Punto 1999 rok 1.2.
Mam problem taki: wrzucam jedynke, przyspieszam i po lewej stronie slysze takie "chru chru", wrzucam 2, przyspieszam i znowu to samo, 3 wrzucam - problem znika.

Może pomocny będzie fakt, że dzieje się to przy trochę szybszym depnięciem w pedał gazu, ale nie za ostrym - nie chcę katować auta ;s
A żebym nie miał tego problemu musiałbym bardzo powoli wciskać pedał gazu.

Jestem młodym kierowcą (18 latek) i nie za bardzo orientuje się co i jak

Druga sprawa, czy to normalne, że przy odpalaniu silnika słychać taki świst spod maski, jeśli nie to co trzeba wymienić?
W czym problem?

Jedyna zaleta póki co to to, że mało pali - 5l/100

Hmm... Świsty spod maski to wydają chyba tylko blow-off-y od turbo Chyba, że masz 1.2 turbo
To chrobotanie z której dokładnie części auta się dobywa? Z lewej to tak trochę enigmatycznie Z koła, błotnika, z silnika, wydechu, okien, czy może z lewej części skrzyni biegów?

To chrobotanie wydaje mi się na okolice lewego koła lub w to miejsce pod maską - przy skręcie jest głośniejsze, ale na prostej też w miarę głośne.

Jak mówiłem - za bardzo się na tym nie znam, mam 1.2KAT - może to coś pomoże? Turbo raczej nie ;p

moze przegub???

To jak przegub to oświećcie mnie koledzy tylko o ile złoty mi portfel schudnie razem z wymianą?

A co z tym świstaniem? Niby to normalne w punciokach - takie opinie słyszałem, czy muszę udać się do mechanika?

jakby było chrum chrum to wskazywałoby na świnkę
a tak na prawdę to nie wiem to się dzieje na zimnym silniku?

to nie ma znaczenia czy zimny czy cieply ;p

moze swinka mi pod maske skoczyla?kolega moj stawia na przegub, ale wolalbym wiedziec mniej wiecej z czym ide do mechanika, a zeby sie nie okazalo ze po wymianie to samo bedzie sie dzialo.

moim zdaniem pezebub to odzywałby się szczególnie przy skręcie

Jest jeszcze ktos, kto moze wiedziec w czym problem?

skrzynia do remontu

[ Dodano: 16 Gru 2008 17:45 ]

Pasek alternatora dociągnąć - (jeśli jest to pisk a nie świst) lub dobite łożyska alternatora*/pompy wody*/napinacza paska rozrządu* - jeśli jest to swist

* - niepotrzebne skreślić ale można olać, ale pasek altka profilaktycznie dociągnąć też można

To stukanie z pod maski to na 99% przegub a świst to mogą być łożyska w alternatorze np

Jak łożska siadają to pojawia sie najpierw buczenie, a potem chropotanie które przy skręcie jest głośniejsze

nic nie pisze o stukach, tylko o chrumkaniu... a chrumkaniu chyba bliżej do zgrzytów niż do stukania

Dalej stawiam na skrzynię... a przeguby to można obejrzeć też... ale wątpię, że to jest to.

[ Dodano: 16 Gru 2008 22:25 ]

Tylko zauważ, że to się dzieje tylko przy przyspieszaniu i tylko na 1 i 2 biegu

ipIV oraz przy skręcie, czyli wtedy, kiedy przegub jest najbardziej obciążony...
Jeśli ten odgłos jest podobny np. do grzebania ręką w żwirku do akwarium to na 99,9% to przegub zewnętrzny. Koszt nowego: Auto bez ABS - 50zł, auto z ABS - 150zł. Wymienić można samemu w kilkanaście minut.

No ok wymienie - zobacze co to da, moze ktos podac jakas instrukcje jak wymienic?
Dobrze tez jakby ktos znalazl aukcje na allegro z takim przegubem do mojego auta.

Za pomoc bede wdzieczny, jak juz sobie z tym poradze to powiem czy to bylo to, jak nie to bedziemy dalej myslec, ale niby ze skrzynia wszystko wporzadku...

Wolałbym narazie nie myślec ze to skrzynia... zbyt wiele mnie to wyniesie $$$ ;s

. Może u mnie było to o wiele lepiej słyszalne na 1 i 2 bo TD troszeczkę głosniejszy jest

Koledzy, powiedzcie jakie kupic te przeguby, podajcie jakies przyklady z allegro.

Kaziu zobacz sobie czy ci klakson się nie poluzował właśnie w tym miejscu jest syrena klaksonu. Czasem bywa tak że mocowanie nie wytrzymuje i klakson wisi na kabelkach uderzając o o zderzak i takie tak pierdółki objawia się to właśnie stukaniem na zakrętach i przy przyspieszaniu. u ciebie może on obcierać o zderzak dlatego słyszysz chrumki Pozdrawiam

odbezpieczasz nakrętkę przegubu w kole (zaklepana jest) - śrubokręt & młotek. Będzie potrzebny dłuższy klucz (przynajmniej 0,5m) + nasadka 32 ale też trochę dłuższa, żeby ładnie na nakrętkę wlazła. Nakrętkę trzeba popuścić jak auto stoi na kołach, bo inaczej spadnie Ci z podnośnika... bo jest mocno przykręcona.... 280Nm czyli jakieś 3,5x mocniej niż śruby koła

Skręcasz koła aby było wygodniej ją popuścić i popuszczasz a jak nie da rady to kilka razy z rozpędu wskoczyć na klucz i puści

-warto kupić nową osłonę przegubu wewnętrznego,
-kpl opasek do osłon przegubów - NIE mogą być takie ze śrubką! takie na zaciskanie mają być (zaciska się je szczypcami), bo po 1. po pierwszym obrocie na wewnętrznym przegubie zerwie się o skrzynie biegów i o zwrotnicę przy zewnętrznym, po2. większe prawdopodobieństwo że jakiś drut czy worek przypadkiem nam o półoś się owinie...
-dodatkową tubkę smaru do przegubów (nie mylić z grafitowym - ten jest gęstszy )

1. jak nakrętka już jest odkręcona podnosimy auto, zrywamy opaski osłon przegubów.

2. teraz 2 opcje albo odkręcić końcówkę drążka kier i mocowanie mcphersona do zwrotnicy lub rozłączyć sworzeń wahacza. IMO opcja 1 lepsza jak wahacze dawno ruszane nie były

3. pociągnąć zwrotnicę z półośką do siebie i wyjdzie nam przegub wewnętrzny - zaraz owijamy go workiem no i teraz już szarpnąć lub delikatnie puknąć młotkiem w zewnętrzny i całą półośkę mamy w rękach.

4. trzeba zbić przegub zewnętrzny z półośki - pomocnik trzyma mocno w rękach półoś z przegubem zewnętrznym skierowanym na dół. a my puk 1kg młotkiem w przegub i sam spadnie

5. Trzeba nowy pierścionek założyć na półoś - powinien być dany do przegubu lub pozostajemy przy starym (jeśli nie spadł z przegubem ):

rys. poglądowy:



Zakładanie tego jest męczące

6. wsadzamy na półoś nowe osłonki

7. nowy przegub wsadzamy w imadło, wyciskamy do niego całą tubkę smaru, i wbijamy półoś w niego.

Teraz trzeba uważać, żeby krzyżaka przegubu wewnętrznego młotkiem nie rozwalić dlatego przykładamy do półośki klocek drewniany.

jak wbijemy do końca to jeszcze do osłonki trochę smaru można dać i zaciskamy opaski na przegubie zewnętrznym.

8. całą tubkę smaru wyciskamy wsadzamy do koła 'koronowego'? przegubu w skrzyni, zdejmujemy worek z przegubu wew.

wsadzamy zewnętrzny w łożysko koła, 1 ręką pchamy zwrotnice w stronę skrzyni a drugą wsadzamy do koła koronowego, zakładamy osłonkę wewnętrznego i zaciskamy opaski.

skręcamy to co rozkręciliśmy, opuszczamy auto znowu koło skręcamy i dociągamy nakrętkę kluczem - tyle ile pary w rękach i .... zaklepać nakrętkę żeby się nie odkręciła

Tyle

[ Dodano: 18 Gru 2008 23:01 ]
dodam, że to jest baaaardzo brudna robota

Browara Ci wiszę

Ja miałem bardzo podobne objawy i okazało się że był brak oleju w skrzyni. Po spuszczeniu okazało się że było go może z 200ml. Mi też tak chrobotalo, na luzie jak wcisnąlem sprzęgło i szybko puściłem to było słychać taki dziwny odgłos i chrobotalo. A na zakrętach głośniej hałasuję bo mechanizm różnicowy pracuje na sucho. Najlepiej od razu sprawdź olej i będzie wszystko jasne.

U mnie było to samo, myślałem żę mi sprzęgło albo docisk siada a winą był zbyt niski poziom oleju w skrzyni i mały wyciek na uszczelniaczu pół osi, wymieniłem cały olej i wszystko gitara, nawet biegi jakoś lepiej wchodząi skrzynia pracuje ciszej.

Poproś kogoś żeby operował pedałem gazu na biegu jałowym a ty posłuchaj dokładnie w okolicy skrzyni biegów, dodatkowo zobacz czy nie masz wycieku na skrzyni, lubi puszczaś na lewej poł osi

To naj prędzej będzie przegub, a ten świst ja też czasami mam na wolnych obrotach, u mnie powietrze syczy przelatując przez silniczek krokowy, dziwne bo w poprzednim kropku 1.1 tak nie było, teraz mam 1.2 75KM i mnie to zastanawia

[ Dodano: 15 Sty 2009 21:06 ]
ale olej sprawdz koniecznie

mowimy o lewej stronie czy tej od strony kierowcy

od samego poczatku bylo slychac chrobotanie

na kazdym biegu, lacznie z jalowym

przestawalo w momencie wcisniecia sprzegla - cisza

jezdzilem tak i jezdzilem z 8k km zrobilem od zakupu.

moj mechanik twierdzil ze to pierdola, lozysko oporowe. Najlepiej zrobic jak pojdzie sprzeglo. No to pomyslalem spoko i sie przyzwyczailem.

Zaczelo mi sie slizgac sprzeglo i to strasznie.

Pomyslalem ze podjade do innego serwisu. Koles przejechal sie samochodem i zlapal za glowe.

Wyszlo na to że :

- sprzeglo bylo nawet nowe i dobrze ale cale w oleju

- problemem bylo lozysko w skrzyni biegow - zostalo mniej niz polowa kulek i wyzlobiona krawedz

- gdyby to bylo lozysko oporowe to by wydawalo dzwiek ale w momecie wciesniecia sprzegla, a u mnie bylo odwrotnie

koszt naprawy tej pierdoly ( laczeni z nowym sprzeglem ) - 850 zl


teraz jest znacznei lepiej, ale ... na jedyncie i dwojce gdy wciskam sprzeglo i samochod sie toczy slychac - cicho bo cicho ale jednak - wycie

jednostajny dzwiek o stalym natezeniu - ( slychac wtedy bo jest cicho w samochodzie )

gdy wrzucam na luz dzwiek ustaje

jedynka i dwojka zaczely ciezko wchodzi


nie wiem czy jechac i reklamowac naprawe ?

koles wydaje sie spoko, nieautoryzowany ale robi fiaty i alfy tylko.

mysle , ze ktos ci podrzucil przyslowiowa swinie