Witam

Czy próbowaliście może zrobić sobie osłoną zimową?? Kiedyś do Matiza kupiłem HEKO ale do naszych GP niestety jeszcze nie robią

Więc byłem zmuszony zrobić ja sobie sam. Niestety nie wygląda to extra super estetycznie gdyż nie potrafiłem dostać się pod kratkę. Można to oczywiście zrobić ale ja nie wiem gdzie znajdują się zaczepy więc zrobiłem ją na zewnątrz. Jeżeli ktoś wie jak ściągnąć dolny GRILL to można umieścić osłonę za grilem i będzie to wyglądac JAK FABRYCZNE


materiał: ABS kupiony w sklepie z plexi. Ma 1mm jest elastyczny można w miarę łatwo przyciąć. potem dziurkacz robimy 6 dziureczek i używamy opasek zaciskowych przewlekając przez grill. Ja użyłem białych gdyż takie miałem a czarnych nie umiem dostać. Miałem tylko jedną co widać na zdjęciu

POLECAM choć mam silnik 1.4. Stosunkowo szybko się nagrzewa ale w porównaniu z Matizem ZA DŁUGO więc dlatego ją zrobiłem W WASZYCH dislach bardziej sie przyda

W nowoczesnych silnikach nie powinno sie stosować takich usprawnień rodem z lat 80tych

Ale silnik 1.4 8V konstukcyjnie jest (choć głowy nie dam) z lat 80 tych teraz tylko dodali wtryski i inne elektroniczne usprawnienia Więc osłona jak najbardziej potrzebna

ja to bym sie nie pokusił o taki wynalazek...
moj intercooler by tego chyba nie polubił
a poza tym 4km jestem w stanie wytrzymać zanim poleci mi ciepłe powietrze.

mario-sz może się mylę bo nie jestem jakimś tam znawca techniki, ale nie działa to tak, ze jak silnik jest zimny to płyn krąży w małym obiegu i nie jest puszczany na chłodnicę, a dopiero jak osiaga dana temperaturę to termostat puszcza płyn na duzy obieg do chłodnicy i tam się juz pozbywa nadmiaru ciepła i zastawianie chłodnicy w pierwszej fazie właściwie do niczego nie prowadzi, szczególnie ze zauważ na zdjęciu zasłonięta jest mała dolna część a na górę jak najbardziej ci wieje

Hi. Ja tam znawca techniki tez nie jestem ale powiem Ci, że robie troszkę kilometrów rocznie różnymi samochodami. Rzeczywiście na 4km taka osłona nie jest potrzebna. Ale (teraz takich temperatur nie ma) jeżdżąc różnymi autami np. po towar do Katowic przy -20 stopni (mam 86km do katowic) silniki różnych aut (ople, renault) nie nagrzewały się jadąc 100km/h autostradą do odpowiedniej temperatury. POWIEM WIĘCEJ, im bardziej włączało się pokrętło z szybkością wentylatora aby ogrzewanie działało mocniej ta temperatura JESZCZE bardziej spadała.

Są to specyficzne warunki. Na chłodnice napiera -20 stopni a przy 100km/h jeszce bardziej silnik się wychładza.

Dolną część zasłoniłem górnej nie. To prawda. Ale wystarczy zasłonić pół chłodnicy aby zobaczyć jaki jest efekt. To, że założyłem osłonę na GP to jest tylko "chuchanie na zimne". Nie wiem o ile spadnie temperatura silnika przy -20 stopniach i jeździe autostradą. ALE NIE CHCE MARZNĄĆ! To jest moje zabezpieczenie

Grzegorz1976 Masz rację silnik 1.4 8V to nowa konstrukcja. Powstał przez zamontowanie głowicy 8-zaworowej do silnika 16V.

mario-sz mi chodziło o to ze po 4km leci mi już powoli ciepełko
ale dobrze ze umieściłeś to może komus sie przyda

Jak dla mnie typowy objaw niedomykającego się termostatu Miałem tak u siebie i jeździłem z kartonem pomiędzy chłodnicą a zderzakiem (tak, żeby zasłonił 2/3 chłodnicy), teraz na nowym zanim wyjadę z osiedlowej nawet przy -20 mam już ćwierć skali. Ogrzewanie na półgwizdka, dopiero jak podejdzie pod połowę to na max.... i silnik szybciej się zagrzeje a tą minutkę przetrzymać w lodówie można a i tak zimno by leciało

Powiem więcej, jak sprawny termostat i sprawne autko to nie trzeba 4km tylko dać ciut większą kitę na początku i z kratek leci żar.

Moim zdaniem, zasłanianie chłodnicy w nowoczesnych silnikach nie ma sensu. Układ chłodz. jest bardzo starannie obliczany (przepływ i objętość płynu) i tak dobierane są chłodnice, termostaty, węże aby zapewnić odpowiednie warunki pracy silnika w każdych warunkach. Tak jak piszą przedmówcy układ chłodzenia ma 2 obiegi: mały i duży i ten drugi jest otwierany przez termostat dopiero po osiągnięciu przez płyn chłod. około 85 stopni (początek otwarcia termostatu jest różna dla różnych silników). Częściowe zasłonięcie chłodnicy wbrew pozorom może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Np. coraz częściej silniki posiadają chłodnice oleju silnikowego, chłodnice oleju skrzyni biegów, intercoolery, które albo są bardzo blisko chłodnicy wody, albo są nawet produkowane jako jeden element. Przysłonięcie jednej z nich nawet częściowe może powodować nadmierny wzrost temp. cieczy przez nie przepływające. Nie jesteśmy w stanie monitorować temp. tych płynów bo w 90% samochodów jest tylko wskaźnik temp. płynu chłodniczego, a w coraz więcej aut tylko kontrolka Druga sprawa to przepływ powietrza przez komorę silnika, jej zakłócenie (przez zasłonięcie otworów w zderzaku - które są coraz mniejsze) może mieć negatywny wpływ na osprzęt silnika który będzie zbyt słabo chłodzony, mam na myśli tutaj turbinę i np. w silnikach Multijet chłodnicę oleju znajdującą się na bloku silnika.


W niektórych wersjach silnikowych Bmw serii 5 przedni grill tzw. nerki posiadają przysłony-żaluzje sterowane przez komputer które po osiągnięciu przez silnik określonej temp. otwierają się automatycznie - moim zdaniem tylko coś takiego ma sens.

Boję się myśleć co się stanie jak zapomnimy o takiej osłonie w gorączce przygotowań na zimowy wyjazd, jeśli mamy tylko do dyspozycji w aucie kontrolkę od temp. płyny chłodniczego

no no ale nie w dieslu...

Witam
Też uważam, że monataż "osłony zimowej" nie ma sensu ale mario-sz zasłonił dolną część grila przez którą wpada zimne powietrze które skutecznie chłodzi misę oleju, a olej w silniku też pełni role chłodziwa (więc napewno jest coś lepiej). Ja natomiast dorobiłem osłonę pod silnik z tworzywa i zakupiłem wygłuszenie maski dedykowane do diesla i też poprawa jest ale cudów niema.


Blok silnika i podstawy konstrukcji głowicy może tak ale o nowocześności silnika decyduje osprzęt (system paliwowy,konstrukcja rozrządu,odpowiedno zaprojektowany wydech itp, a za utrzymywanie temperatury jakość termostatu. Blok silnika (kadłub) projektuje się na co najmniej kilkanaście lat bo jest to drogi projekt.
Nowe samochody słabiej grzeją bo:
Mniej palą - co oznacza mniej ciepła oddawanego do ścianek cylindrów)
Posaidają recyrkulację (wtórne spalanie) spalin która obniża temperature komory spalania w celu redukcji tlenków azotu.

a ja z ogrzewania autka jestem bardzo zadowolony , zapale samochód rano , pochodzi z 2 minutki i już cieplutko w autku fiesta nigdy mi tak szybko nie grzeje

Witam po raz pierwszy na tym forum
GP jeszcze nie mam.... ale będę miał w sobotę
1,2 65KM, nówka z 2008.

Na podstawie doświadczeń z innymi Fiatami mogę powiedzieć, że układy chłodzenia Fiatów projektowane są ze znacznym zapasem wydajności.
Poza tym termostaty w dawnych Fiatach miały otworek zapewniający niewielką cyrkulację cieczy nawet przy zamkniętym termostacie.
Pewnie nadal tak jest.
W ciepłym klimacie to bez znaczenia, ale u nas już nie
Nie bez znaczenia jest też utrata ciepła przez korpus silnika i miskę olejową.
Częściowe zasłonięcie przepływu powietrza przy mrozach nie zaszkodzi.

kropekGP chłodnica oleju w MJ jest chłodzona wodą (płyn chłodzący)

nissanek_3 zgadza się, ale posiada też użebrowanie aby oddawać ciepło na zewnątrz (odbiera je przepływające przez komorę silnika powietrze).

To użebrowanie jest minimalne i gęste ,częściowo zakrywane przez osłonę więc wpływ chłodzenia przez pęd auta jest tu minimalny ale faktycznie jest.Zimą to jest zbyteczne, bardziej chłodzenie potrzebne jest latem.

a szybka przednia zrobi Jeb*t!

Borat prawie zawsze czekam aż wskazówka od temp. silnika się podniesie i jakoś nigdy szyba mi nie pękała. Nawet pierwsze gorące powietrze z nagrzewnicy zanim dotrze do szyby to wychłodzi się poprzez kokpit, który ma temp otoczenia. Metoda ipIV jest bardzo korzystna dla minimalnego zużywania się silnika, w szczególności z turbo.

Też tak miałem i wymiana termostatu rozwiązała skutecznie problem.

Rozumiem, że kolega też nie używa spryskiwacza szyb zimą
Bo rozumiem masz podgrzewany zbiorniczek z płynem do spryskiwaczy.
Oj ludzie czasami trzeba uruchomić to co jest przykryte włosami

Raczej dysze spryskiwacza ma podgrzewane - nie bój, dysze nie podgrzewają na tyle, żeby się przepływający płyn gotował.

miałem ten sam problem. Po wymianie termostatu problem znikł