You Tube • FAQ •  Szukaj •  Zarejestruj się •  Zaloguj się 




Obecny czas: 10 Maj 2024, 12:12

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 32 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 
 Post #286047 Wysłany: 07 Wrz 2009, 11:16; 
 Temat postu: Brak przyspieszenia w 1.3 MulitiJet 90 KM
Offline
Sympatyk kropek

Rejestracja: 07 Wrz 2009,
Posty: 33
Witam,


Zwracam się z zapytaniem do Was gdyż w ASO nikt nie potrafi mi pomóc. Komputer nie wykrywa żadnych usterek a pracownicy zbywają mnie i każą przyjechać gdy usterka akurat wystąpi.Przechodząc do meritum sprawy mój problem jest następujący. Jakiś czas temu nabyłem Grande Punto z silnikiem 1.3 multijet 90 KM. W aucie po zakupie wymienione zostały wszystkie płyny oraz filtry. Jedyne czego nie ruszyłem to świec (może to to jest przyczyną takiego obrotu spraw? . :?: ) Ogólnie samochód sprawuje się bardzo dobrze, niestety czasem miewa swoje humory. Gdy jazda jest nieco ostrzejsza, wówczas niekiedy po
takiej jeździe gdy stanę na światłach i próbuje ruszyć, bądź próbuje gwałtowniej przyśpieszyć w trakcie jazdy ni z gruchy ni z pietruchy silnik normalnie "pada", a dokładniej nie chcę wkręcać się na obroty, ma problem z ruszeniem bądź w ogóle nie przyspiesza. Po wyłączeniu i włączeniu silnika problem znika. Czasami też wystarczy go mocno prze gazować. Gdy usterka wystąpi gdy akurat się zatrzymam wciskam gaz w podłogę i ruszam, wówczas samochód rozpędza się do 20 km/h w jakieś 10s później jest jakby trochę lepiej, jednak cały czas czuję się jakby coś go "trzymało". Zaznaczę, że turbina załącza się przy jakiś 1900 obrotach ( a on bardzo słabo reaguję przy obrotach do 2000) także to chyba raczej nie turbina. Coś słyszałem o jakimś filtrze DPD (nie pamiętam dokładnej nazwy) ale od razu uprzedzeń, że fabrycznie go nie ma. Komputer nie zapamiętuje usterki także nikt w ASO nie potrafi mi pomóc. Ja sam nie mogę się dotoczyć na tej usterce, gdyż albo problem nie wystąpi a inna sprawa, że musiałoby to się chyba stać przy serwisie bo przy takim stanie rzeczy jechać się po prostu nie da. Trochę się boję, że kiedyś mi to wystąpi jak akurat będę coś wyprzedzać i okaże się wówczas że prawie wszystkie konie mi chwilowo zdechły... Ma ktoś jakieś pomysły? W ASO zasugerowali wodę w zbiorniku oraz dolanie 0.5 denaturatu do baku oraz pożyczyli mi powodzenia...


Z góry dziękuje za każdą pomoc

Pozdrawiam,

Maciej


Góra
 Profil  
 

 
 Post #286049 Wysłany: 07 Wrz 2009, 11:24; 
 Temat postu:
Offline
Przyjaciel
Awatar użytkownika

Imię: Dominik
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.2 16V 80KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Active
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Katowice
Rejestracja: 25 Maj 2008,
Posty: 14383
Pomógł: 128
Dziwnie się zachowali. Moim zdaniem powinni Kropka zostawić na kilka dni i samemu pojeździć w różnych warunkach... bo przecież inaczej chyba nigdy nie naprawią samochodu. Nawet gdybyś do nich dojechał tocząc się powiedzmy te 20 km/h, czy trochę więcej, to żeby pójść po kogoś, to i tak gasisz silnik. A jak wyżej napisałeś usterka mija, gdy odpali się go na nowo.

_________________
PII 1.2 16v 3D Active 2002r. 119 000 km GRIGIO STEEL
Gorąca Szesnastka Club


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286052 Wysłany: 07 Wrz 2009, 11:29; 
 Temat postu:
Offline
Rabarbar
Awatar użytkownika

Imię: Szczepan
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: opolskie [O]
Miejscowość: Kotlarnia/Opole
Rejestracja: 14 Cze 2007,
Posty: 24031
Pomógł: 128
wpoldodwunastej napisał(a):
W ASO zasugerowali wodę w zbiorniku oraz dolanie 0.5 denaturatu do baku

denaturat do diesla? ;)
Hmm, ja bym raczej coś z turbiną obstawiał...

_________________
http://staxomoto.blogspot.com <= ZAPRASZAM - ostatni update 16.02.16
http://stax.motoblogi.pl/
http://www.facebook.com/staxomoto <= Lubię to! :thumleft:

obecnie:
http://fiatpunto.com.pl/topic1866.html Punto 55sx '97 "Pershing" 662A Grigio Ducale SM.MET 82KM & 110Nm
Saab 9-3 2.0t 150KM 240Nm 01'
Skoda Octavia 1.2 TSI 110KM 175Nm 17'

było:
Peugeot 605 3.0 V6 167KM 235Nm 94'
BMW 323i Touring 170KM 250Nm 96'
Opel Astra GSI 2.0 150km 196Nm 92'
BMW 323i sedan 181KM 250Nm 96'
Skoda 120L 52KM 82Nm 89'


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286054 Wysłany: 07 Wrz 2009, 11:30; 
 Temat postu: Re: zdychający silnik GRANDE PUNTO 1.3 MulitiJet 90 KM
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Lancia Delta
Silnik: Inny
Paliwo: ON
Województwo: mazowieckie [W]
Miejscowość: NDM-Mazowieckie
Rejestracja: 17 Maj 2007,
Posty: 912
wpoldodwunastej napisał(a):
...wymienione zostały wszystkie płyny oraz filtry. Jedyne czego nie ruszyłem to świec (może to to jest przyczyną takiego obrotu spraw? . :?: ) ....
Nie mam pojęcia co może być przyczyną ale na pewno nie są to świece. W dieslach ich po prostu nie ma. Jedyne świece jakie są to żarowe ale one służą tylko do rozruchu silnika. Może faktycznie coś nie tak z paliwem? Na poprzednim zbiorniku też były takie objawy? Rozumiem, że auto jest po gwarancji?

_________________
Były:
Seicento Sporting ABARTH 54KM (1999)
Grande Punto SPORT MultiJet 90KM (2006)
Ford Fiesta MK7 GoldX 82KM (2011)
Jest:
Ford Fiesta MK7FL EcoBoost 125KM (2012)<<<link
Lancia Delta MOMO 1,9TT Boosted by Cinek (2013)<<<link
Seicento 1,1MPI (2005)


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286071 Wysłany: 07 Wrz 2009, 12:28; 
 Temat postu: Re: zdychający silnik GRANDE PUNTO 1.3 MulitiJet 90 KM
Offline
Sympatyk kropek

Rejestracja: 07 Wrz 2009,
Posty: 33
auto jest już po gwarancji ma trzy lata. Rok stało nie jeżdżone... Było tylko przepalane oraz raz na dwa tygodnie jeździło na krótkim dystansie. Od trzech miesięcy jest juz normalnie eksploatowane. Na jednym z forum poinformowano mnie, że do diesla nie leje się denaturatu także nie zawierzyłem opini ASO i kupiłem jakiś płyn STP do diesla usuwający wodę. Niestety nie pomogło. Ogólnie strasznie denerwująca usterka. Tak myślałem, że moze turbina ale ona w tym aucie zaczyna działać od 2000 a mnie na takie obrotynei chce wpuszczać. No nie mam bladego pojęcia :(


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286083 Wysłany: 07 Wrz 2009, 13:14; 
 Temat postu: Re: zdychający silnik GRANDE PUNTO 1.3 MulitiJet 90 KM
Offline
Puntoświr

Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Rejestracja: 05 Lis 2008,
Posty: 594
wpoldodwunastej napisał(a):
auto jest już po gwarancji ma trzy lata. Rok stało nie jeżdżone... Było tylko przepalane oraz raz na dwa tygodnie jeździło na krótkim dystansie. Od trzech miesięcy jest juz normalnie eksploatowane. Na jednym z forum poinformowano mnie, że do diesla nie leje się denaturatu także nie zawierzyłem opini ASO i kupiłem jakiś płyn STP do diesla usuwający wodę. Niestety nie pomogło. Ogólnie strasznie denerwująca usterka. Tak myślałem, że moze turbina ale ona w tym aucie zaczyna działać od 2000 a mnie na takie obrotynei chce wpuszczać. No nie mam bladego pojęcia :(


Napisz do FAP jak zapatrują się na "fachowe" porady ASO i zapytaj gdzie wg nich można pozbyć się takiej usterki. Na litość boską nie może być tak, że Autoryzowana (przez FAP) stacja obsługi odwala takie jaja i jeszcze bawi się we wróżkę co by tu dolać! :evil:
Poza tym znajdź dobrego mechanika w okolicy. Ja ze swojej strony mogę popytać kumatego kolesia więc może coś poradzi.

EDIT: w ostatnim teście Auto Świata GP właśnie z silnikiem diesla też miało jakieś takie mulaste problemy. O ile dobrze pamiętam to chodziło o wgranie nowego programu.
Jak chcesz mogę Ci jutro przesłać skany z gazety na maila. Może to coś pomoże.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286104 Wysłany: 07 Wrz 2009, 15:15; 
 Temat postu: Re: zdychający silnik GRANDE PUNTO 1.3 MulitiJet 90 KM
Offline
Sympatyk kropek

Rejestracja: 07 Wrz 2009,
Posty: 33
MiSiOn napisał(a):
wpoldodwunastej napisał(a):

Napisz do FAP jak zapatrują się na "fachowe" porady ASO i zapytaj gdzie wg nich można pozbyć się takiej usterki. Na litość boską nie może być tak, że Autoryzowana (przez FAP) stacja obsługi odwala takie jaja i jeszcze bawi się we wróżkę co by tu dolać! :evil:
Poza tym znajdź dobrego mechanika w okolicy. Ja ze swojej strony mogę popytać kumatego kolesia więc może coś poradzi.

EDIT: w ostatnim teście Auto Świata GP właśnie z silnikiem diesla też miało jakieś takie mulaste problemy. O ile dobrze pamiętam to chodziło o wgranie nowego programu.
Jak chcesz mogę Ci jutro przesłać skany z gazety na maila. Może to coś pomoże.


Ja będę wdzięczny za każdą pomoc. Jeżeli byłbyś chętny mi pomóc i wysłałbyś mi ten skan na maila będę naprawdę zobowiązany.Mój mail : maciekh@onet.eu . Może ktoś poleci jakiś sprawdzony serwis FIATA w wawie? U mnie na Lubelszczyźnie wydaje mi się, że wyczerpałem temat z tutejszymi serwisami ASO FIATA a rozwiązane sprawy wydaje mi się wysoko niezadowalające. Usterka jak była tak jest i boję się, że kiedyś może to spowodować coś niedobrego i nie mam tu na myśli spraw fiansowych związanych z ewentualnymi naprawami a po prostu utratę zdrowia. Raz już miałem nieciekawą sytuację na drodze gdyż zamiast wyprzedzać samochód normalnie mi zdechł. Szczęście w nieszczęściu, że było szeroko i jakoś mnie powymijali. Boję się jedynie, że kiedyś może znienacka zabraknąc mi tego szczęścia..

Troszeczkę jestem mało rozgarnięty w tym temacie co masz dokładnie na myśli pisząc FAP?

Dzięki za pomoc koledzy,

Maciej


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286113 Wysłany: 07 Wrz 2009, 16:14; 
 Temat postu: Re: zdychający silnik GRANDE PUNTO 1.3 MulitiJet 90 KM
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lip 2007,
Posty: 1035
MiSiOn napisał(a):

EDIT: w ostatnim teście Auto Świata GP właśnie z silnikiem diesla też miało jakieś takie mulaste problemy. O ile dobrze pamiętam to chodziło o wgranie nowego programu.
Jak chcesz mogę Ci jutro przesłać skany z gazety na maila. Może to coś pomoże.


Nie, to nie o to chodzi. To na co skarżyli się w "AŚ" to "zwykła" mułowatość 1,3. Po prostu bez turbiny to auto ma tyle koni co matiz a waży 1145 kg.
Po prostu ruszasz z 1 - ki ledwo się tocząc, zanim wejdziesz na obroty, kiedy "wstaje" doładowanie, czyli subiektywnie jakieś 2000 rpm już trzeba wrzucać 2-kę i zaczynasz od nowa... Wkurzają się wszystkie żwawsze autka (benzyny, mocniejsze diesle, "dłuższe" 1- ki") bo 1,3 zamula ruch pod światłami.

Mówię tu o "zwykłej" jeździe bo nie "strzelam ze sprzęgła".

Problemem jest późno uruchamiające się doładowanie (te książkowe 1750 rpm to brednie) i zbyt krótkie pierwsze 2 biegi. W czasie jazdy, kiedy można bez trudu utrzymać obroty ok. 2000 rpm auto jedzie przyjemnie i do wyprzedzanie nie trzeba nawet redukować.

Jeśli koledze zdycha w trakcie jazdy (wyprzedzanie) to jest to objaw jakiejś usterki. Woda w paliwie powinna uruchomić kontrolkę. Prawdopodobnie STax trafnie obstawia....

Edyta:
Zmień ASO, bo ci od denaturatu to już mają demencję...

_________________
alfa romeo robi auto na najbliższy salon w Genewie. Honda - na lata


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286118 Wysłany: 07 Wrz 2009, 16:29; 
 Temat postu: Re: zdychający silnik GRANDE PUNTO 1.3 MulitiJet 90 KM
Offline
Puntoświr

Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Rejestracja: 05 Lis 2008,
Posty: 594
wpoldodwunastej

Spoko, dziś wieczorem bądź jutro wyślę Tobie skany z AŚ.
FAP to Fiat Auto Poland- kontakt z nimi jest tutaj
http://wwwarese.fiat.com/fiat/pol/generaFiatr.asp
Generalnie jeśli dla gazety odpowiedzieli na podobny problem, że jest to wina programu, to dla ASO nie powinno być żadnego problemu ze zdiagnozowaniem i usunięciem usterki. Powinni Tobie odpisać i tyle.
Zgadzam się z Tobą, że jest to nie tyle kosztowne co niebezpieczne. Też kiedyś jeździłem autem co bez przerwy włączał się tryb serwisowy i nie było to zadowalające.

filip76

Kwestia pierwsza to to co autor napisał w pierwszym poście- zwykła mułowatość.
Kwestia druga- to to co autor napisał kilka postów niżej, że podczas jazdy mu zgasł.
STax pisze o turbinie, a w AŚ rozwiązaniem było wgranie takiego softa by turbina mogła załączać się wcześniej o ile dobrze pamiętam, a mułowatość wynikała przecież z tego, że turbina włączała się za późno.
Jestem zdania, że trzeba wykluczyć wszelkie wątpliwości, a potem brać się za kosztowne grzebanie w silniku.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286119 Wysłany: 07 Wrz 2009, 16:34; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Marcin
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Active
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: ST ..... Tychy
Rejestracja: 28 Lut 2009,
Posty: 336
Pomógł: 2
FAP to Fiat Auto Poland
Zacznij od zmiany ASO. Moze sprobuj najpierw telefonicznie przekazac swoj problem np w ASO Warszawskim zobaczysz jaki beda mieli stosunek do ciebie. Wtedy dopiero sie do nich przejedz. Moze on cos pomoga.
Oczywiscie sprobuj sie tez skontaktowac z FAP przez formularz na stronie fiata

_________________
Grande Punto 1.4 8V 77KM Active 5D

Image


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286125 Wysłany: 07 Wrz 2009, 17:18; 
 Temat postu: Re: zdychający silnik GRANDE PUNTO 1.3 MulitiJet 90 KM
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lip 2007,
Posty: 1035
MiSiOn napisał(a):
Kwestia pierwsza to to co autor napisał w pierwszym poście- zwykła mułowatość.

Zwykła mułowatość to zwykła mułowatość - nie przechodzi po wyłączeniu i ponownym uruchomieniu silnika. Po prostu jest. Czasami zdarza się, że dojeżdżam do świateł i od razu mam zielone, wówczas turbina kręci się jeszcze dość szybko, więc auto szybciej się rozpędzi (bo turbina szybciej się rozkręci). Jeśli jednak złapie mnie na dłużej czerwone, to się ledwo toczę.

Cytuj:
Kwestia druga- to to co autor napisał kilka postów niżej, że podczas jazdy mu zgasł.
STax pisze o turbinie, a w AŚ rozwiązaniem było wgranie takiego softa by turbina mogła załączać się wcześniej o ile dobrze pamiętam, a mułowatość wynikała przecież z tego, że turbina włączała się za późno.
Jestem zdania, że trzeba wykluczyć wszelkie wątpliwości, a potem brać się za kosztowne grzebanie w silniku.


wpoldodwunastej napisał(a):
Gdy usterka wystąpi gdy akurat się zatrzymam wciskam gaz w podłogę i ruszam, wówczas samochód rozpędza się do 20 km/h w jakieś 10s później jest jakby trochę lepiej, jednak cały czas czuję się jakby coś go "trzymało".


No, w 12 sekund to się powinien do "setki" rozpędzać. Nawet ze "zwykłą turbodziurą". Na to program nie pomoże.

_________________
alfa romeo robi auto na najbliższy salon w Genewie. Honda - na lata


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286127 Wysłany: 07 Wrz 2009, 17:34; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Imię: Krzysiek
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Energy
Województwo: pomorskie [G]
Rejestracja: 06 Lis 2007,
Posty: 1009
Pomógł: 20
wpoldodwunastej powiedz mi czy jak dodajesz gazu jak wystąpi ta usterka i jeszcze nie ruszasz to obroty silnika sie nie zmieniają? Bo wiesz dla mnie jeśli usterka znika po wyłaczeniu i włączeniu silnika to wskazuje na usterke elektryczną, bo mechanika sie nie restartuje jak komputer i jak coś padnie to nie działą cały czas. Ja bym sprawdził pedał gazu czy działa dobrze bo jest sterowany potencjostatem. Może sie czasem przycina i nie daje sygnału do zwiększania obrotów. Może też coś nie tak z komputerem sterującym lub którymś z czujników. Powiedz jeszcze czy te objawy są na zimnym silniku, czy na gorącym czy nie ma to wpływu. A co do silnika to jest montowany też w Oplach to może coś ASO tej marki pomoże, choć wątpie. Ja bym poszukał dobrego serwisu diesli samochodowych w okolicy.

_________________
Fiat Grande Punto 1.4 8V 77km, Energy, 3 dzwiowy, szary jungle.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286134 Wysłany: 07 Wrz 2009, 17:59; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Tomasz
Samochód: Croma
Silnik: 1.9 120KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: SZ //\\ STA
Rejestracja: 15 Sie 2007,
Posty: 4874
Pomógł: 39
ja bym sie skłaniał w kierunku układu zasilania,czyszczenie baku,sprawdzenie wtryskiwaczy.Gdybys mieszkał na śląsku miałbym dla ciebie warsztat który by ogarnął temat

_________________
Jest sadza - jest zabawa :>


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286168 Wysłany: 07 Wrz 2009, 20:44; 
 Temat postu:
Offline
Sympatyk kropek

Rejestracja: 07 Wrz 2009,
Posty: 33
Dziękuje wszystkim za zainteresowanie oraz koledze MiSiOn za przesłanie linka. Wielkie dzięki.

Po pierwsze chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że kolega filip76 przeinterpretował moje słowa. Ja nie narzekam na jakieś tubo dziury oraz nic mnie nie zamula przed światłami. Nikt tez na mnie nie trąbi. 11 sekund i 100 na liczniku. Ogólnie zawsze jestem w czołówce ..... o ile silnik działa poprawnie. Chce wyraźnie zaznaczyć, że ja nie narzekam na konstrukcję silnika. Wiem jak on jeździ i sam osobiście jestem bardzo zadowolony jeżeli chodzi o dynamikę.

Spróbuję trochę inaczej wytłumaczyć mój problem by rozjaśnić sytuację. Podczas dynamicznej jazdy z reguły na dłuższych odcinkach przy dużych prędkościach i gwałtownych przyśpieszeniach zdarza się, że nagle podczas redukcji biegów i wyprzedzania bądź ruszania bo jakieś światła mnie zatrzymały wciskam gaz a samochód w ogóle nie reaguję. Zaznaczę to wyraźnie w ogóle nic a nic. Jeżeli samochód jest w ruchu to jeszcze pół biedy bo zazwyczaj uda mi się zjechać na pobocze, ktoś tam czasami po trąbi i coś pokarze. Gorzej jest na światłach. Dojeżdżam do świateł/bądź jakiegoś ronda. Zatrzymuję się/zwalniam. Zielone/wolne. Start, a samochód stoi w miejscu bądź ledwo się toczy. On się toczy nie jedzie. Podkreślam : się toczy. Jeżeli wyobrazicie sobie rowerzystę na wigry3 to on piec razy zjedzie z tego skrzyżowania w tym czasie gdy ja będę próbował ruszać. . Pedał gazu wciśnięty maksymalnie. A silnik nic a nic. Czasami mi zdycha bo pedał gazu jest tak drętwy niczym kołek i gdy puszczam sprzęgło i wciskam gaz (nie spodziewam się, że usterka znowu ma miejsce) normalnie go zaduszam. Nie można przewidzieć, że to coś za chwilę nastąpi. Po prostu nic nigdy nie zapowiada tego. Zawsze jest bajka, która w pewnym momencie przemienia się w jakiś kiczowaty thriller. I nie mówmy tu o jakiś turbo dziurach bo to jest tylko i wyłącznie jakaś usterka a nie moje chore ego, które próbuje przemienić kropka w bolida F1.


Zjadę na poboczę. Stoję na tym poboczu, w jakimś polu.Wciskam Luz.Maksymalnie pedał gazu w podłogę. Ten przy maksymalnie wciśniętym pedale gazu zbiera się bardzo pooooowoli. Najgorzej jest zawsze w dolnym zakresie obrotów.

Powtarzam tak jest tylko wówczas gdy jazda jest dynamiczna. Gdy prędkości są grubo powyżej dopuszczalnej w naszym kraju albo gdy podczas przyspieszania wskazówka obrotomierza dociera do powiedzmy wysokich obrotów. Gdy przemieszczam się jak dziadek silnik działa rewelacyjnie. Jest ok i nie ma problemu.

Co do wyłączenia i włączenia zazwyczaj się poprawia ale zawsze po jakimś momencie. Panowie coś jest nie tak. Ten samochód ma wa oblicza. Jedno ludzkie a drugie przygnębiające i mocno stresujące. Może faktycznie ten pedał gazu się zawiesza tak z nienacka.

Ja generalnie wykluczam:

1. wodę w zbiorniku.

Lałem już chyba wszystko co wlać można. Tankuje niby na najlepszych stacjach o ile można w ogóle takie znaleźć. W każdym bądź razie powiedzmy sobie na najdroższych stacjach.

2. Turbinę.

Bo ona działa naprawdę normalnie. Problem pojawia się znienacka już od najniższych obrotów gy turbina jest jeszcze "uśpiona".

3. Oraz konspirację osób trzecich. ;)

Chyba poszukam jakiegoś ASO zludzką twarzą. Niech mi sprawdzą ten pedał gazu. Jeżeli nic nie znajdą poszukam magika od diesla. Jeżeli nic nie znajdzie z wilelkim bólem serca poszukam innego kropka.

Maciej

_________________
Nic tak nie prowadzi na manowce jak poczucie wielkiej misji


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286172 Wysłany: 07 Wrz 2009, 20:56; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Rejestracja: 26 Lut 2009,
Posty: 613
Pomógł: 20
W autku masz pedał gazu sprzężony z potencjometrem, który daje sygnał do centralki wtrysku.
Jeśli potencjometr jest zabrudzony/uszkodzony/zużyty, to takie numery mogą występować.
Z tego zdjęcia wynika, że potencjometr powinien dać się rozebrać:
http://www.allegro.pl/item710766646_ped ... 3_jtd.html
Zacznij od sprawdzenia tego.

_________________
GP1.2
65 leniwych kucyków.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286205 Wysłany: 07 Wrz 2009, 21:44; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Rejestracja: 05 Lis 2008,
Posty: 594
AF napisał(a):
W autku masz pedał gazu sprzężony z potencjometrem, który daje sygnał do centralki wtrysku.
Jeśli potencjometr jest zabrudzony/uszkodzony/zużyty, to takie numery mogą występować.
Z tego zdjęcia wynika, że potencjometr powinien dać się rozebrać:
http://www.allegro.pl/item710766646_ped ... 3_jtd.html
Zacznij od sprawdzenia tego.


Ja myślę, że trzeba koledze pomóc w ten sposób by polecić na prawdę dobry warsztat z mechanikiem z jajami i mózgiem w prawidłowym miejscu. Być może jest to wina tego potencjometru ale jak się weźmie za to byle partacz to d.pa z roboty. Ze swojej strony to ja mam magika ale przy granicy z Niemcami a z Wawy dojechać to 6 godzin minimum i po drodze jeszcze nam kolega będzie stawał na poboczu. Dlatego jak ktoś zna dobrego mechaniora w Wawie i okolicach niech się tutaj podzieli.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286206 Wysłany: 07 Wrz 2009, 21:45; 
 Temat postu:
Offline
Sympatyk kropek

Rejestracja: 07 Wrz 2009,
Posty: 33
Zapytam w ASO ale jedno nie daje mi spokoju, gdyby to było to, to dlaczego usterka występuje zawsze gdy jeżdżę dynamicznie bądź nigdy gdy przemieszczam się leniwie przez ospałe miasto. No coś mi tu się nie podoba ale zawsze to jakiś punkt zaczepienia :mrgreen:

_________________
Nic tak nie prowadzi na manowce jak poczucie wielkiej misji


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286209 Wysłany: 07 Wrz 2009, 21:48; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Rejestracja: 26 Lut 2009,
Posty: 613
Pomógł: 20
A ja myślę, że sprawdzenie potencjometru wymaga posiadania omomierza za 15 zł i wiadomości z 3 kl. gimnazjum.
:hahaha:

_________________
GP1.2
65 leniwych kucyków.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286212 Wysłany: 07 Wrz 2009, 21:53; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Rejestracja: 05 Lis 2008,
Posty: 594
AF napisał(a):
A ja myślę, że sprawdzenie potencjometru wymaga posiadania omomierza za 15 zł i wiadomości z 3 kl. gimnazjum.
:hahaha:


Nie wszyscy mają taki sprzęt pod ręką a i zapewniam Ciebie, że niejeden fachowiec z ASO i nie tylko poległby na tej operacji.

:mrgreen:


Ostatnio edytowany przez MiSiOn, 07 Wrz 2009, 21:54, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 
 Post #286213 Wysłany: 07 Wrz 2009, 21:53; 
 Temat postu:
Offline
Sympatyk kropek

Rejestracja: 07 Wrz 2009,
Posty: 33
O Kolega Andrzej ma omomierz i zanosi się na to, że chce mi sprawdzić potencjometr :P

A ja w gimnazjum nie byłem :). Na szczęście na politechnice nauczyli mnie używać to i owo. Niestety nie nauczyli mnie cierpliwości oraz manualnych zdolności nie tylko do rozkładania ale także i składania już rozłożonego.

A koledze Michałowi pęknie dziękuje za inicjatywę. Jestem jak najbardziej za gdy okaże się, ze omomierz prawdy jednak nie powie...

_________________
Nic tak nie prowadzi na manowce jak poczucie wielkiej misji


Ostatnio edytowany przez wpoldodwunastej, 07 Wrz 2009, 21:58, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 
 Post #286215 Wysłany: 07 Wrz 2009, 21:58; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Rejestracja: 26 Lut 2009,
Posty: 613
Pomógł: 20
MiSiOn napisał(a):
AF napisał(a):
A ja myślę, że sprawdzenie potencjometru wymaga posiadania omomierza za 15 zł i wiadomości z 3 kl. gimnazjum.
:hahaha:


Nie wszyscy mają taki sprzęt pod ręką a i zapewniam Ciebie, że niejeden fachowiec z ASO i nie tylko poległby na tej operacji.

:mrgreen:

To niech se kupią ten SPRZĘT :hahaha:
http://www.allegro.pl/item724786164_mie ... _11_4.html
Z byle pierdołą lecicie do ASO, a potem płaczecie, że was kasują na parę stówek :E
W ASO teraz nie ma fachowców - są tylko wymieniacze części.
Takie biologiczne połączenie między skanerem diagnostycznym a magazynem części.
:>

_________________
GP1.2
65 leniwych kucyków.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286217 Wysłany: 07 Wrz 2009, 22:02; 
 Temat postu:
Offline
Sympatyk kropek

Rejestracja: 07 Wrz 2009,
Posty: 33
wrogowi nie polecam tego sprzętu. tolerancja pomiaru plus minus pincet ;] ale do sprawdzenia czegoś się na da :shock:

_________________
Nic tak nie prowadzi na manowce jak poczucie wielkiej misji


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286221 Wysłany: 07 Wrz 2009, 22:04; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Rejestracja: 26 Lut 2009,
Posty: 613
Pomógł: 20
To tu jest bardziej wypasiony:
http://www.allegro.pl/item723813056_mie ... rniki.html
Zresztą - miernik jest mało istotny.
Ważne kto na niego patrzy :D
Jaki problem zmierzyć, czy oporność potencjometru zmienia się płynnie przy ruszaniu pedałem * gazu ?

* przepraszam :hahaha:

_________________
GP1.2
65 leniwych kucyków.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286225 Wysłany: 07 Wrz 2009, 22:08; 
 Temat postu:
Offline
Sympatyk kropek

Rejestracja: 07 Wrz 2009,
Posty: 33
No ten już jest ok, ale odbiegamy od tematu. skupta się ludziska ;]

No chyba jakiś problem to jest gdyż jeżeli załóżmy pedał jest wadliwy to usterka nie występuje ciągle. Musiałbym go rozbebeszać jak już wystąpi. Nie no bez jaj... Nie podoba mi się to.

_________________
Nic tak nie prowadzi na manowce jak poczucie wielkiej misji


Góra
 Profil  
 
 
 Post #286226 Wysłany: 07 Wrz 2009, 22:16; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Rejestracja: 26 Lut 2009,
Posty: 613
Pomógł: 20
Otóż nie, drogi Watsonie.
Propozycja polega na tym, żeby zmierzyć płynność zmiany rezystancji potencjometru w dowolnej chwili.
Po prostu ruszać pedałem* i mierzyć rezystancję.
Może potencjometr ma przerwę, a może jest zasyfiony i wystarczy przemyć spirytusem.

* bardzo przepraszam

_________________
GP1.2
65 leniwych kucyków.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 32 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Style based on FI Subsilver by phpBBservice.nl
Forum Fiata Punto © 2006 - 2020
Tłumaczenie: phpbbhelp.pl
phpBB SEO