kazaa
wyluzuj i nie wysilaj się bo ci coś pęknie (czego ci oczywiście nie życzę )
Już wiem, że nie rozumiesz o czym piszę i nie potrafisz konkretnie odpowiadać.

Inna sprawa, to jak widzę, w jaki sposób Maciek Brodnica katuje autko (znaczy się: poprawnie eksploatuje zanim sprzeda, jako okazja, od 1 właściciela, seryjna wersja 90 KM), to mogę pomyśleć, że mocowania tego nie wytrzymały, czy nie mogę?

Drogi kolego mówimy o 5kkm , nie znam przypadku żeby ktoś zakatował nawet Turbo po takim przebiegu ( chyba , że było z usterką ). Czemu nie możesz powiedzieć jak normalny człowiek, że jest to wada materiału ? Widzisz , że ona powtarza się , wiadomo , że są różne serie grandziaków i nie każdego będzie to dotyczyć - tak samo jak to miało miejsce z wałkiem kierownicy i akcją naprawczą.

Ostatnio przy dokręceniu 1 z 3 śrub od przepustnicy w Punto 2 też mi pękła ( identyczny przypadek ) , właściciel przed 50 rokiem życia , auto z przebiegiem 80kkm i nigdy nie widziało większej prędkości niż 120km/h. Przypadek ( ? ) , rzekłbym wada materiału , w moim p2 kilka razy wykręcałem przepustnicę i nigdy nie miało takie coś miejsca.

A skąd ty możesz wiedzieć że będę sprzedawał? A jeżeli nawet kiedyś zdecyduje się go sprzedać to na pewno nie będę wciskał ludziom kitu. Ale skoro taki pomysł przyszedł Ci do głowy to pewnie ty byś tak zrobił.

Tam sekretów nie zdradziłem tylko napisałem że spotkałem się z takim przypadkiem u kumpla w aucie i pozaczepiał je jakoś na patent.

Rozumiem

Już mniej więcej wiemy co mamy robić

Pozdrawiam

Maciek_brodnica z tego plastiku nie wyciągałem reszty tylko po prostu wywierciłem otwór pod gwint,nagwintowałem,i wkręciłem szpilkę na kleju (poxipol bodajże) o tym samym gwincie co w pokrywie.Wyszło jak oryginał
Szpilkę zrobiłem ucinając łeb śruby.

Rozumiem, dzięki za info.

Pozdrawiam