Witam.
W czsie jazdy nagle zaczeły się zapalać po kolei prawie wszystkie kontrolki. Auto padło i nie dało się jechać. Hol do mechanika. Okazało się że padł wirnik w alternatorze. Alternator wymieniony, ale co ok. 10 uruchomień auta zapala się kontrolka akumulatora i nie działa spomaganie. Ponowny rozruch rozwiązuje problem. Prostownikiem naładowałem akumulator i dodatkowo wymieniłem świece i przewody napięcia. Mam na laptopie program do obd i kabel ale błędów nie wykazał. Odpiełem klemę na noc, też nic nie dało. Nadal po około 10 rozruchach potrafi się kontrolka akumulatora zaświecić. Zgasze, zapale i jest ok.
Co robić koledzy ?

Prawdopodobnie coś nie tak jest z alternatorem, możliwe, że coś się przywiesza. Brak ładowania powoduje wyłączenie elektrycznego wspomagania. Zwróć uwagę czy wtedy się pasek alternatora nie ślizga.