Witam wszystkich,

mam następujący problem z moim Punto: podczas hamowania z tyłu po lewej stronie słychać skrzypienie. Dźwięk ten tej przerywany i tym głośniejszy, im auto jest bardziej rozgrzane. Gdy na zewnątrz jest chłodno problem zaczyna występować dopiero po kilkunastu hamowaniach. Dźwięk słychać tylko podczas hamowania z zakresu prędkości 10-50 km/h.
Czy ktoś z forumowiczów wie co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?

Pozdrawiam

rozbierz bęben i sprawdź stan szczęk i sprężynek.

I sprawdź, czy pancerz linki hamulca ręcznego nigdzie nie obciera

Bębny hamulcowe były sprawdzane i podobno są ok. Pozostaje jeszcze sprawdzenie tej linki od ręcznego.
A co myślicie o zawieszeniu? Czy przyczyną nie mogłyby być tuleje tylnych wahaczy?

No właśnie miałem napisać żebyś pomachał autem jak zacznie skrzypiec.

Podczas machania nic nie słychać... Jednak wydaje mi się, że hamulce są zapowietrzone (stojąc w miejscu na włączonym silniku pedał hamulca 3 razy wejdzie, a potem robi się twardy). Może to mieć jakiś związek z tym skrzypieniem?

EDIT
Mała poprawka: jednak gdy bardziej się go rozbuja, to słychać podobny dźwięk...

Udało się usunąć przyczynę skrzypienia? Rzeczywiście była to wina zawieszenia? Mam dokładnie ten sam problem.

Kolego bextor wielka prosba.Napisz co zrobiles aby zlikwidowac ta usterke bo ja nie moge nic znalesc a szlag juz mnie trafia.Bede bardzo wdzieczny.Pozdrawiam J.

właśnie wystąpił u mnie podobny problem
jak hamulce są już rozgrzane to skrzypienie jest głośniejsze.
natomiast nie wiem czy to lewa czy prawa strona czy obie

Czy ktoś wie co jest do wymiany ? Autor tematu nie podał rozwiązania

U mnie to samo, tak jakby z tylnego prawego koła skrzypienie dochodziło, rozebralem bęben ale wszystko w najlepszym porządku, jakieś pomysły? Poradził ktoś sobie z tym?

Ja sobie poradziłem. Sprzedałem Punto. A tak w ogóle to niestety Panowie ja sobie z ta usterka nie poradziłem. Pozdrawiam. J.

ja czyściłem też z tym walczę a właściwie się już poddałem. Mam stoczone/wyrównane bębny, nowe szczęki, sprężynki i samo regulatory. Dalej skrzypi. W zimie było cicho a teraz wróciło. Jak zahamuje ręcznym to nie skrzypi a jak nożnym to skrzypi. Jak już auto stoi i wcisnę mocno hamulec to też słychać podobne skrzypienie, u was też? może to wina przewodów?

u mnie dokladnie to samo, ręcznym jak hamuje to nic, tylko nożnym...na postoju też słychać..własnie myślalem nad przewodami, ale czy to będzie pewne? skrzypi jak stara wersalka

Dołączę do tematu.Przerywane skrzypienie podczas hamowanie.Na postoju jak wcisnę hamulec też słychać i oczywiście nie mogę zlokalizować. Widać ten typ tak ma ale to wnerwia. Dość głośno skrzypi,tak,że ludzie się patrzą co się dzieje.

A czy ktoś mi może powiedzieć co może skrzypieć przy naciskaniu pedału hamulca, a głos dochodzi z tylnych bębnów i tylko wtedy gdy ręczny jest spuszczony ;/ tak jakby podczas rozpierania szczęk przez cylinderek skrzypi ;/ tylko nie wiem co to może być ponieważ ostatnio wymieniałem szczęki i all sprężynki ;/ wszystko było czyszczone i smarowane ;/ ehh...

panowie zlikwidowałem skrzypienie wymieniłem sprężynki, bolce i to coś co je trzyma ( sprężynujące blaszki) i póki co nie skrzypi. Jak ściągnąłem koło to i osłuchiwałem bęben to skrzypienie ewidentnie słychać było w środku, jakby cylinderek ale po wymianie sprężynek itp ucichło

A jakie dokladnie bolce wymieniles moglbys opisac dokladnie? bo mam doslownie taki sam problem tez skrzypi mi jak nożnym hamuje tyle że skrzypi rowniez przy recznym ale o wiele slabiej ale to z powodu slabo naciagnietej linki.

Heh niedawno wymieniałem szczęki wraz z bolcami i spinkami i sprężynkami i skrzypienia nie było lecz teraz znowu się pojawiło...

Z tego co napisałeś wnioskuje ściągnąć bęben i hmm popsikać smarem miedzianym na te bolce itd ? ?:P

Crzycho, możesz tak spróbować. U mnie skrzypiały właśnie te spinki/blaszki

dokładnie to spinka/blaszka jest na bolcu, jak ściągniesz spinkę i popchniesz bolec to wyjdzie tyłem. Na początku myślałem że to samoregulator trze o piastę i to skrzypi ale jednak to były te spinki. Patrz na foto


z innej beczki, czy ten samoregulator jest poprawnie założony? z drugiej strony jest odwrotnie, blaszką do przodu

no właśnie, jako że nowe założyłem to był spokój przez jakiś czas, pewnie już rdza dobiera się do nich ;p w wolnym czasie zaglądnę tam i napisze co i jak

Mi też udało sie zlikwidować skrzypienie
Faktycznie winny był bolec oraz spinka/blaszka która trzyma ten bolec - u mnie to juz było mega pordzewiałe, poczyściłem i bolec okleiłem troche taśmą, jak znowu powróci to trzeba bedzię kupić nowy zestaw tych bolców i spinek.

Mam ten sam problem co forumowicze wyżej ale za nic nie mogę sobie poradzić Wymieniłem wszystko co się da: szczęki, bębny, sprężynki, samoregulatory, cylinderki, dawałem odrobine smaru na newralgiczne miejsca i dalej skrzypi... Jak chłodno to po kilku hamowaniach jak gorąco to na postoju już nawet skrzypi... Ręce mi opadają

Ja również wymieniłem sprężynki i blaszki jak zasugerowano w wątku, ale skrzypienie powróciło. Zauważyłem, że przyczyną powrotu było wjechanie w większą dziurę na drodze tylnym kołem. Podejrzewałem, że to może samoregulatory dostają luzu, ale po ich obejrzeniu nie znalazłem wytartych miejsc. Po ostatniej interwencji w hamulcach, rozkręciłem samoregulatory najbardziej jak to było możliwe bez powodowania oporu na bębnach i od tygodnia jest cisza.

Rozkreciles to znaczy że szczęki poszły bardziej na zewnątrz ale tak żeby się bęben swobodnie kręcił?

Dokładnie. Nawet może delikatnie ocierać punktowo, bo poruszone szczęki i tak się ułożą podczas pierwszego hamowania.

[ Dodano: 19 Wrz 2013 11:38 ]

Niestety skrzypienie powróciło, ale zauważyłem że zaciągniecie ręcznego w trakcie jazdy pomaga na jakiś czas, co sugeruje że winna może być linka. Będę musiał znowu zajrzeć do tych nieszczęsnych bębnów.