Moja przygoda z butlą od tegoż producenta:

Wrzesień 2010 zagazowałem auto.
Marzec 2011 jadę na pewniaka na SKP a tu zonk, facet mówi, że nie może podbić przeglądu, bo butla ma homologację od UDT a nie od TDT, jeżdżę więc po innych stacjach, wszędzie to samo. Uderzam więc do gazowni, tam wysyłają mnie do bratniej SKP z zapewnieniem, że na teraz na pewno podbiją i że oni załatwią sprawę z producentem i się do mnie odezwą. Faktycznie uznali mi homologację od UDT więc niby wszystko OK. Na tel. od gazowni oczywiście się nie doczekałem, więc się do nich wybrałem, tam trochę lamentów itd, że załatwią, jak będzie wyrok bla bla bla.
Listopad 2011 pewnego dnia dzwonią z gazowni, żeby podjechać na wymianę zbiornika bo będą je wysyłać do producenta, podjechałem, wymienili, podobno dlatego, że w internecie zaczęli źle o nich pisać.
Na następny dzień ktoś puka do mych drzwi do domu, patrzę przez wizjer, a tu znajoma wroga twarz diagnosty z SKP na którym byłem (który tak BTW uwalił mnie wtedy za nieszczelność w plecionce wydechu taką, że nawet ołówka bym tam nie wsadził, dlatego piszę, że wroga), facet z nietęgą miną mówi, że w sprawie butli LPG przychodzi bo ze podbił badanie z homologacją od UDT a powinno byc TDT i ze chyba będzie musiał cofnąć badanie (sic!) i ze prawdopodobnie cofną mu licencje bo przyklepał z tym kilka aut. Powiedziałem, że butlę mi wymienili, to powiedział, że będzie dzwonił jak się zorientuje w tej sytuacji. Pewnie dlatego te f**ty z gazwoni tak nagle się odezwały żeby przyjechać na wymianę bo pewnie im, skp i producentowi siedli na dupę z tymi butlami.

Piszę to aby przyszli i obecni posiadacze LPG sprawdzili sobie co mają w papierach, bo ja rok temu, jeszcze nie zorientowany, dałem sobie wcisnąć jakby nie patrzeć bubel. Instalacja odpukać działa super, ale z butlą mnie wykiwali, przysparzając trochę kłopotów.

Jak koleś z SKP oddzwoni to dam znać co i jak dalej w temacie.

Firma Irene to firma ze Słupska
nie mam od nich butli , szczerze mówiąc to już prawie 3,5 miesiąca jeżdżę z LPG bez rejestracji tego w dowodzie rej kiedyś muszę się tam wybrać po wpis

Przy wklepywaniu do DR w urzędzie nie sprawdzają homologacji butli, tylko homologację instalacji i fakturę za instalację.
Z butlami Stako nie ma kłopotów, bo mają homol. od TDT, z resztą sam mam teraz butlę Stako.

buladag, jest jakaś opłata za wpis ? jedyny problem to chyba mogę mieć dopiero przy przeglądzie technicznym,że nie mam wbitego w DR LPG

Szczerze to nie wiem, robiłem przy przerejestrowywaniu, więc od razu zmieniałem DR.


No raczej nie podbiją, chyba, że na SKP "nie zauważą" że masz LPG i metalowe koło zapasowe.

ostatnio byłem w WK i żadnych opłat nie pobierają za to

u mnie w Bravo mam zbiornik z Grodkowskich Zakładów Wyrobów Metalowych z homologacją od TDT, a w Pandzie z firmy BORMECH z Charnowa k/Ustki i homologacja z TDT. I dobrze, bo w Punto na 100% miałem zbiornik Irene, więc obecny właściciel "Kropka" może mieć problem...

Potwierdzam, sprawdzają tylko dokumenty LPG i wbijają pieczątkę do DR bez pobierania opłat

Ja mam butle Irene i homologacja TDT
Problem chyba z Twoim zakładem, który zakłada instalacje.

Co do samego przeglądu... pierwszy mój przegląd w życiu (i przy okazji od razu z gazem) był w marcu 2011. Nie miałem papierów od gazu, powiedziałem, że mogę dowieźć na następny dzień. Nie chcieli, podbili...

staH, nie z moim zakładem tylko z producentem. zależy jaki masz rok produkcji tej butli.
BTW jak tak się zagłębiłem w temat, to te butle Irene nie mają najlepszych opinii, od korozji wewnętrznej, przez pękanie po ostatnie jajca z homologacjami.

ja również i butla z 2006.
http://imageshack.us/photo/my-images/70 ... 40001.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/10 ... 40002.jpg/

Gaz zakładany w 2010 więc raczej dużo starsza nie będzie, albo nawet ten sam rocznik

także mam butlę IRENE, rok produkcji - 2005. Homolagację posiada od TDT

Może inna partia itp
Z reszta wystarczy wejśc na stronę producenta gdzie nie kryje się on, że sprzedaje/sprzedawał butle z certyfikatem UDT, przedstawiając nawet kopię wyroku sądu.

Te zbiorniki mają nabitą na tabliczce homologację unijną 67 EKG ONZ więc nie rozumiem o co halo ? Jak jest możliwe, że diagnosta to zakwestionował ? Przecież jesteśmy w UE. No chyba że nie jesteśmy. Poza tym zbiornik nie jest bardzo istotnym elementem instalacji wpływającym na bezpieczeństwo użytkowania. Jedyne możliwe uszkodzenie to niesprawny zawór i zatankowanie butli na 99% ( niesprawny dystrybutor) i zostawienie butli na słońcu lub wrzucenie do ogniska. Normalnie ciśnienie w butli jest niewielkie do około 6-8 bar a butla wykonana jest z dużym zapasem wytrzymałości.

Ustawa mowi o homologacji wydanej przez TDT i koniec. Co do samych homologacji to TDT wydajac homo. robi testy cisnieniowe i wytrzymalosciowe, a UDT pomimo ze jest nad tdt robi tylko proby cisnieniowe tak jak tak jak w przypadku butli domowych. Z reszta gazownia nie bez powodu nagle wyrwala sie zeby wymienic mi butle po przeszlo roku. No i moj przypadek nie jest odosobniony, wystarczy w necie poczytac. Co do ogolnego bezpieczenstwa to butla nawet z uszkodzonym zaworem bezpieczenstwa w ogniu nie wybuchnie bo jest on wykonany z materialu ktory temperaturowo poddaje sie szybciej niz butla. Z reszta polecam odcinek mythbusters w ktorym testuja butle. Wybuchla tylko butla z zaslepionym zaworem do ktorej skrzelali z amunicji samozapalajacej.