Własnie wróciłem z ferii na Słowacji i jestem lekko przerażony . Tam nie sypią solą tylko takim drobnym żwirkiem. Po wizycie na myjni oczom moim ukazał się widok opłakany... Ze 20 drobnych odprysków na masce. Czy przez to spore nachylenie przodu Grande jest jakoś bardziej narażone na uderzenia kamieniami? Jak to u was wygląda ?

Tak to niestety tam już jest. Jeden (...) na Słowacji kiedyś mnie wyprzedzał i zjechał na mój pas tuż przede mną. Skończyło się sporym odpryskiem szyby. Miało to miejsce jak jeszcze byłem w posiadaniu poprzedniego auta.
W pewnym sensie w przypadku GP masz dobrą sytuację, bo nie masz (jak w PI i PII) między światłami blachy, a grill

ja mam kilka drobnych odpryskow,ale fakt,ze serce boli jak taka piaskarko/solarka Ci pierdyknie po masce...

Kup sobie Bre na maskę

lepiej okleić,nie będzie szpecić

Dokładnie - oddać auto do zakładu, 3M folia i zabezpieczenie jest solidne.

Taki urok ekologicznych lakierów wodnych - są po prostu miękkie. Podziękujcie "kochanej" UE...

Hubik, to nie ma znaczenia. W każdy lakier jak trafi kamień to się pojawia odprysk.

Ja akurat mam porównanie - miałem ori maskę i była cała w odpryskach. Rok temu po kolizji wymieniłem też na ori ale malowałem już sam. Od wymiany zrobiłem kilka długich tras, również po górach (m.in. Słowacja, Rumunia, Serbia) i na masce nie ma ani jednego odprysku ale np. na progach i błotnikach przybyło ich sporo (jest na nich nadal ori lakier). Wierz mi, że lakiery wodne są o wiele mniej wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne.

zgadza sie...

Też mam kilka takich odprysków na masce. Będę oddawał auto na polerkę, czy przed tym użyć zaprawki kupionej w aso by chociaż trochę je ukryć czy coś innego?
Narazie nie będę bawił się w oklejanie więc ta opcja odpada.

Najlepiej ten co będzie robił polerkę niech zrobi zaprawki, bo możesz mu tylko życie tymi zaprawkami uprzykrzyć.

I tak też uczynię

Wg mnie po prostu te zaprawki się nieco spolerują podczas polerki, czyli tak jak powinno być. Jak zaprawki zrobisz teraz sam, to lakier zdąży stwardnieć do czasu polerowania i powinno być wszystko ok. Czasem zaprawki poleruję jeśli jest taka potrzeba. Gdy jest jakaś grubsza sprawa, to pierw drobny papier ścierny, a dopiero potem polerka. Jak najpierw wypolerujesz lakier, a potem dasz zaprawkę, to i tak ona będzie podlegała polerce aby wszystko było tip top. Z kolei jeśli by mi ktoś dał auto do wypolerowania i powiedział "proszę mi zrobić zaprawki", to bym go skasował nieco więcej, ponieważ od czasu zrobienia zaprawki i tak swoje trzeba odczekać zanim możliwe będzie bezpieczne polerowanie.

Dlatego miałem pomysł by przed polerą ukryć odpryski by się nie rzucały w oczy ale sam nie wiem. Z drugiej strony faktycznie może mnie nieźle skasować za takie poprawki.
W pon będę w aso to się dowiem ile taka zaprawka pod kolor auta ale chyba bardziej się opłaca.