Wrzucam tu, bo temat nie o kropce.
Ostatnio podczas agresywnego ruszenia w początkowej fazie słychać przez 1-2s jakby "werkot", dzwięk jakby przejechać szybko palcem po karbowanej powierzchni, przód się podnosi i wtedy przez chwile w końcowej fazie słychać ten dzwięk, wydaje się, że po stronie kierowcy, przy butowaniu na pozostałych begach tego nie ma. Pomyślałem przegub, ale samochód rusza normalnie, jazda do przodu, do tyłu, skręty etc nie daje niepokojących dzwięków.

Ktoś ma pomysł co to może być?

Z góry dzięki za pomoc

Spróbuj zaciągnąć ręczny, ruszać do przodu do momentu podnoszenia się przodu, a druga osoba może popatrzyć pod maskę.
Agresywne ruszania = duże obciążenie Ja bym wpierw w taki sposób spróbował.

Jakie auto?
Zobacz czy wszystkie poduszki są całe.

Tutak, Właśnie próbowałem, ale zaczął rusza i "zgrzyt" tylnych hamulców zagłuszał wszystko.


Almera N16

Dzięki za sugestię, jutro oglądnę poduszki silnika.


Postaram sie to opisać, wbijam 1. dodaję gazu, puszczam sprzęgło i jest takie trtrtrtrtrtrtrtrtrtrtrtrtrtrtr i ustaje nawet jak dalej ciągnę na tym samym biegu, przy ruszaniu z 2ki tego nie ma.

Narazie jeżdżę spokojnie (z tym od ~tygodnia)bo potrzebuje auta do poniedziałku/wtorku, może po tym czasie udało by mi się to nagrać.

Po podniesieniu auta nie widac nic niepokojącego, gumy na przegubach całe.

Ewentualnie spróbuj klocki podłożyć pod tylne koła.
Jak poduszki się skończyły to wystarczy spojrzeć pod maskę, podczas rozruchu już będzie widać.

W sumie odpala normalnie, nie trzepie go nadmiernie jakoś, przynajmniej nie zauważyłem.

Poduszki to jeszcze można breszką sprawdzic(jak jest miejsce).
Przy cofaniu nie ma problemu?

Tak jak pisałem, przód, tył, skręty cisza. W sumie nie sprawdzałem ostrego ruszenia do tyłu.

Jakbyś miał czas to sprawdz przy ruszaniu do tyłu i ewentualnie ruszenie z dwójki.

[ Dodano: 28 Kwi 2012 22:58 ]

Mam nadzieje, że jak to przegub to nie rozwali się w sekundę, bo już raz takie rozkraczenie na drodze przerabiałem, jak półoś się ukręciła.

Ehh.. Jak przy dynamicznym cofaniu nic nie wyjdzie to pozostanie jedynie czekać aż coś "klęknie"

Historia głosi, że w przypadku przegubu, który już się kończy to wystarczy szczykawką przez gumę oleju do niego "nalać", również tyczy się to sworznia.
Tego jeszcze nie próbowałem ale ponoć działa
Jak mi kiedyś przegub będzie strzelać to na pewno spróbuje

A to tylko przy agresywnym ruszaniu takim że zrywasz przyczepność? Bo wpadło mi do głowy że może masz ASR i on tak brzęczy?

asr nie ma, jest tylko przy ostrym ruszeniu, niekoniecznie z piskiem.

[ Dodano: 29 Kwi 2012 22:29 ]

A więc tak, ostre ruszenie w tył nie daje takiego efektu więc to chyba nie przegub. Poduszki silnika wyglądają na całe, ruszenie z 2ki nie daje takiego efektu, skręty, etc też nie, nagłe przyspieszenie w czasie jazdy też nie, więc wygląda mi to, że to coś z zawieszeniem a nie przegub.

Właśnie uploaduje filmy, ale słychać "jako tako" bo ściąga też np. zgrzypienie butów

[ Dodano: 29 Kwi 2012 22:33 ]

http://www.youtube.com/watch?v=8SpjfrOn ... e=youtu.be

http://www.youtube.com/watch?v=tSG7ZppF ... e=youtu.be

http://www.youtube.com/watch?v=yQ9aaehl ... e=youtu.be 0:02 taki głuchy zgrzyt

http://www.youtube.com/watch?v=Aza9OSoZ ... e=youtu.be 0:05 też głuchy dzwięk

Reszta to buty etc

[ Dodano: 13 Maj 2012 18:00 ]

A więc tak, dziś zrobiłem testy, werczy, z zewnątrz tak bardzo tego nie słychać, bardziej w środku.

Ogólnie to zastanawiam się czy taki dzwięk mogło by dawać ślizgające się sprzęgło?
Pytam bo zrobiłem tzw. strzał ze sprzęgła, czyli ~4tys obr./min i puszczenie sprzęgła, oczywiście werczało, ale co później dziwne, po naciśnięciu sprzęgła było słychać głośne "łi ti ti ti" takie jakby skrzypanie, coś jakby zacierające się łożysko i tak kilka razy, później normalnie. Od jakiegoś czasu (z 20tys km na pewno) po wciśnięciu sprzęgła można było słychać takie jakby chwilowe skrzypienie po naciśnięciu pedału, ale było to ciche i losowo, raz było raz nie, czasem zaczynało jak dłużej trzymałem sprzęgło. A i jeszcze dodam, że po tym jednorazowym "strzale" i kilku mocniejszych ruszeniach było czuć pod maską sprzęgło. Przy tym strzale normalnie w miare przyspieszył, tzn było słychać pisk opon (185/65 r15 i auto ponad 1300kg ze mną). Ogólnie jedzie chyba normalnie.

[ Dodano: 22 Maj 2012 17:35 ]

Ostatnio zauważyłem, że jak doprowadzę do warczenia przy ruszeniu i przeciągnę go na 1ce to do końca przyspieszania werczy.

Ja bym czekał aż coś klęknie

Tak też robię, aczkolwiek wolałbym nie powtórzyć sytuacji jak o 16 godzinie 15min przed egzaminem na środku głównej arterii miasta urwała mi się półoś.

[ Dodano: 24 Maj 2012 08:40 ]

Na 2ce az do odciecia nie werczy (sprawdzilem bo musialem jakiemus baranowi wytlumaczyc ze wpier sie przed maske to nie jest wyprzedzanie)

Podstawowym objawem niesprawnych przegubów jest słyszalne terkotanie, podczas szybszego ruszania na skręconych kołach. Z Twoich opisów wynika, że chwilowo słyszysz ten dźwięk podczas ruszania na "jedynce" z prostymi kołami. Być może ten "strzał" uszkodził tarczę sprzęgła (np. zerwał się jakiś nit, itp.).

werczalo duzo wczesniej.

Ja ostatnio w GP miałem podobnie. Wymieniłem łącznik stabilizatora i po tej "naprawie" zaczęło coś okrutnie terkotać. Na początku myślałem że to coś w zawieszeniu, ale mechanior mówi że zawieszenie sztywne i że wszystko ok. Warkoty były przy zmianie biegów i hamowaniu silnikiem więc małe powiązanie z zawiasem. Okazało się że poduszka pod silnikiem. Ta guma byłą już okropnie sparciała i zaczęła wyłazić z między tych elementów. Mechanik śmiał się że po 40k takie rzeczy się dzieją. Na szczęście GP już "cieszy" się ktoś inny.

Właśnie poduszkę też mi podpowiadali, ale wygląda na całą. Jak będzie czas kiedyś to może jeszcze spróbuje silnik podnieść troche być może gdzieś jest pęknięta i nie widać.