Rozglądam się tak jak napisałem za samochodem do 15 tys. Samochód ma jeździć po mieście więc musi być wymiarowo podobny do punto. Główne wymagania to, żeby się jakoś zbierał tak jak mój obecny może ciut gorzej. Z wyposażenia nie mam jakoś za specjalnych upodobań dla mnie samochód ma jeździć nie sprawiać większych kłopotów, a jeśli już coś się mu przydarzy to ceny części porównywalne z moim obecnym samochodem. Silniki oczywiście jeśli miasto to tylko benzynowe. Obecnie zainteresowały mnie Chevrolet Aveo (1.4 16v), Hyundai Getz (1.3 12v). Ewentualnie jeśli macie jakieś opinie o tych samochodach od znajomych też chętnie usłyszę.

Jeżeli nie boisz się egzotyki to indica vista.Za ok 15 tys dostaniesz klme pełną elektryke i nawet fabryczną gwarancje heh. Tata dalej jest sprzedawana w Polsce ,a opinie zbiera bardzo dobre( jeżeli chodzi o viste). Znajomy był kiedyś mocno zainteresowany zakupem, stąd moge powiedzieć że jest to samochód większy od PII (choć z mniejszym bagażnikiem) całkiem przyjemny w prowadzeniu. Trzeba tylko się zorientować jak wygląda sprawa z dostępnością części...
http://otomoto.pl/tata-indica-vista-gwa ... 38806.html

Co do getze i aveo, stawiałbym na to drugie. Chevroleta ma mój kumpel.Czasem sie zastanawiam czy ten samochód da się zepsuć Choć można się doczepić do sporego spalania, to i tak bezawaryjności bije inne na głowe. Minusem jest mały bagażnik i słabe plastiki w samochodach sprzed liftu. Silnik choć na papierze mocny , w trasie wydaje się że barkuje mu kopa, ale i tak od punto 1,2 8v zbiera się dużo lepiej.

W ogóle Chevrolet bije Fiata jak chce.



Nie polecam. Widziałem jak ten samochód się składa. A poza tym brzydki

W garażowanej Indice mojego sąsiada po 4 lata użytkowania (zrobione ~20 tyś. km) już lecą progi, także darowałbym sobie tą Indyjska jakość
Jest masa rocznikowo starszych a lepszych aut.

Wszystko zależy kto co lubi jedni stare drudzy młode

Wydawać ciężko zarobione pieniążki na indyjski śjieeet (fakt, ma fiatowski silnik, ale tylko to), czy może kupić coś trochę mniejszego, albo lekko starszego, a renomowanego? Np. Pandę?

Panda odpada ze względu na montowane silniki. Jedyny wart uwagi 1.4 jest bardzo rzadko dostępny i drogi. Jednak egzotyczność marki TATA mnie przerasta i raczej w tą stronę nie pójdę. I oto mi właśnie chodziło sam osobiście nie pomyślał bym o takim aucie jak TATA Z Fiatów w tej cenie nie ma chyba nic ciekawego. Punto 2FL cena w stosunku do rocznika mocno zawyżona. Punto 2 ze względu na mało przychylną opinię też sobie odpuszczę.

Panda 69 kucy się odpycha ładnie.

stara indica to prehistoria - ma fotele w których nie da się wytrzymac dłużej niż 5min. Jednak vista to samochód dużo nowocześniejszy. Sprzedawca twierdził że ma pełen ocynk.



Ten indyjski shit jest znacznie lepszy niż Punto II FL którego jestem posiadaczem. Raz że jest przestronniejszy w środku, ma porównywalne materiały, lepszy silnik, znacznie lepiej się prowadzi, bogate wyposażnie, gwarancje producenta i minimalny przebieg. Pandy do visty nie ma nawet co porównywać(nowa micra w porównaniu auto-swiata została złojona przez viste). Faktycznie trzeba się przełamać żeby kupić taki samochód , ale jest duże prawdopodobieństwo że trafi się dobrze.
Oglądaliśmy jeszcze dacie sandero. Według mnie koszmarnie brzydki samochód, ale ma jedną niewątpliwą zalete - spory bagażnik. W tych taniszych trzeba uważać żeby nie trafić na flotówkę...

Lepiej to sprawdzić, a nie wierzyć ślepo sprzedawcy, który wciśnie nawet G w papierku po cukierku...

A może Chevrolet Spark? Aktualnie najlepsza oferta z małych aut. Tylko byłoby trzeba trochę dołożyć Bije Punto jak chce.

No to tak Toyota Yaris 1 generacji wydaje mi się wybitnie kobiecym samochodem ( jak zwykle kwestia gustu). Zostało mi doradzone jeszcze Renault Clio 1.4 16v i Fiat Stilo lecz przy tym drugim słyszałem dość dużo negatywnych opinii co do całości wykonania samochodu.

Ja miałem Stilo i byłem zadowolony i to bardzo:) ale wiadomo zależy na jaki egzemplarz trafisz

sliczny samochod, sprzedaje crome i kupuje takie 3...
Przeciez to na zdjeciu widac ze materialy gorsze niz w CC z 96r...

btw pewnie na temat TATA rozmawiales z p. Bednarczykiem ktory mial je w swojej ofercie. Mial pol roku i juz sie wycofal po problemach z klientami i serwisem....

Rozumiem że całymi dniami przesiadujesz na desce rozdzielczej swojego samochodu i dlatego musi być miękka żeby Ci odciski na tyłku się nie pojawiły
W Punto II plastiki są na tym samym poziomie co w indice. I lepszych w tym roczniku i za te cene nie znajdziesz.
Swoją drogą gdyby jakość samochodu mierzyć li tylko wyłącznie przez to czy plastik jest miekki czy nie , cała amerykańska motoryzacja by upadła. Zresztą nie tylko- samochody takie jak dacia czy nawet vw up nie miałby racji bytu...

no to popatrz na drogi i zobacz ile jezdzi Dacii, Up'ow i innych TATA a ile jezdzi samochodow o wykonaniu znacznie kulturalniejszym... Nie wiem jak ty ale ja jezdzac samochodem spedzam za kierownica 99.9% czasu. Wiec patrzenie na deske ktora ma ksztalt deski do prasowania, a sterowanie nawiewami wyglada jak w kuchence TERMET z lat 80 to lekka przesada i meczarnia. Oczywiscie jeden lubi rybki a inny windsurfing... Idac twoim mysleniem mysle ze Andoria lub Lublin III tez bedzie idealny, mozna go tanio kupic

Nie wiem jakie p. Bednarczyk miał problemy z prowadzeniem sprzedazy tych samochodów. Znam za to opinie jednego z właścicieli indicy ale jeszcze poprzednniej generacji, ktorego spotkałem w trakcie przeglądu rejstracyjnego w zabrzu. Diagnosta dość dokładnie się przeglądał chyba pierwszy raz się z takim samochodem spotkał. Właściciel twierdził że nie sprawia problemów...
Przegląd przeszedłbez problemów

TATA INDICA, kolor "szampanski" ? Pani wlascicielka? Jeden taki cudny woz spotkalem w Zabrzu. Tak jest to wymierna opinia;) Ciekawe ile ma km. Pewnie ze 3400km rocznie robi...

Była czarna właściciel pod 50. Chyba dość rzadko patrzysz na drogę kiedy jedziesz bo akurat w zabrzu natknąć się na tatę dość łatwo. Nie będę z tobą dyskutował czy lepiejkupić samochód nowszy minimalnym przebiegiem , czy starszy kulturalniejszy, bo każdy ma inne potrzeby. To że ich niedostrzegasz nie znaczy że ich nie ma...

oczywiscie, masz racje. Indyjska mysl techniczna poprostu w Polsce ina swiecie jest niedostrzegana bo...
a) ludzie do niej nie dorosli
b) ludzie sie nie "znajom"
c) ludzie sie znaja i wiedza ze to nic nie warte, a taki samochod to dozywocie lub po kilku latach sprzedaz "za darmo"

wybierz sobie odpowiedz....
Tata indica czesto spotykana na drodze
to juz chyba Fiatow Croma jest w Zabrzu wiecej

Oczywiście że ludzie dorośli do takich samochód. Nie chodzi tu tylko wyłącznie o indice możemy przyjąć ją za reprezentującą pewną grupę samochodów budżetowych. Wystarczy spojrzeć jaki sukces odnosi dacia i nie mówie tu o Polsce, ale o europie zachodniej. W naszym kraju - chociaż się to zmienia – wolimy samochody kulturalniejsze. Troche pognite troche leciwe , ale jednak duże i kulturalne. Z jednej strony jest to wynik biedy , z drugiej nawet jakby nas było stać to i tak kupowalibyśmy kulturalniejsze samochody tyle że dwa lata młodsze. No bo przeciez nie dacie , bo to wstyd zostawić pod blokiem. W krajach bogatszych samochód jest traktowany jak pralka, tylko że droższa. Jest to zwykły przyrząd do jeżdżenia który jak się zepsuje to kupi, go Polak chcący zaznać kultury.Ale jednak tam takie marki jak właśnie tata( Włochy) czy dacia(Francja) mają rację bytu.
Równie dobrze można odnieś to do samochodu którym jeździsz. Croma była tak porażającym przebojem fiata że ten nie podejmie się produkcji jej następcy pewnie przez najbliższe 20 lat. Idąc twoim tokiem myślenia można założyć że jest to mega gniot (choć pewnie bardzo kulturalny) , a każdy kto to kupi powinien się zastanowić nad swoim życiem

Seat Ibiza III (za 15k coś się trafi, małe, zwinne, fajne silniki...)

np. takie coś:

tak masz racje, samochod byl zbyt drogi jak na to co oferowal w porownaniu do konkurencji. W chwili obecnej jest bezkonkurencyjny jakosc/cena/rocznik