dzisiaj zaczeło piszczeć przy ruszaniu, jak się wsłuchałem to usłyszałem. Jak włączyłem klime to już dawało ostro, ale tylko na luzie. Oceńcie proszę czy on jest pęknięty. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c5c4e8d126cfec8.html

Z tego ujęcia nic nie widać.
Pamiętaj, że alternator to nie tylko obudowa, ale również wszystkie wewnętrzne elementy (w tym łożysko).

tak tak wiem. Chodziło mi o obudowe czy pęknięta. Bo często tutaj piszecie o tym. Punciak idzie do mechanika za kika dni.

sprawdz napiecie paska. na zdjeciu z tego ujecia nie widac pekniecia.

pasek mocno napięty.. jutro popatrzę z mechanikiem.

Najprościej jest zrzucić pasek urządzeń dodatkowych (w tym alternatora) i sprawdzić czy hałas się utrzymuje.

Można również pokręcić kołem i ocenić czy chodzi lekko czy też się przycina. Przyczyna może tkwić w sprzęgiełku lub łożysku.

Witam. to mój pierwszy post tutaj, więc witam wszystkich użytkowników tego forum
Podpinam się pod ten temat bo mam identyczny problem. Chciałbym was poprosić o ocenienie tego zdjęcia http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2f1617e1fccd927c.html.
Diagnoza na 99% pewna że pęknięta jest obudowa, ale chciałbym mieć 100% pewności zanim zacznę zamawiać na allegro
Z góry dzięki za pomoc

Na 100% pęknięta. A przy okazji naprawy alternatora, zadbaj o prawidłowy odpływ wody z podszybia, bo ewidentnie pękło ci właśnie tam, gdzie alternator jest zalewany.

Altki pokrapiane wodą z podszybia (prosty krótki kikut zamiast kolanka, za pompą ABS drugi), pękają na różne sposoby, wzdłuż i wszerz. Lekki przykład (plus pseudo "regeneracja" domowa, wizualna bardziej, osiągi nie wiadomo jakie to coś będzie miało).
http://fiatpunto.com.pl/post860923.html#p860923

Nie zawsze musi być pęknięty. Ja miałem przypadek piszczenia tyle, że oglądałem go z każdej strony i nawet wymontowałem i nie był pęknięty, nic nie haczyło. Pewnego dnia dymek i błąd - zwarcie wirnika altka.