Witam. Mój pierwszy post na forum, niestety z problemem. Myślę że mi pomożecie.
Jak to zwykle pojechałem do roboty, wszystko okej. Wychodzę z roboty szczęśliwy.
Odpalam mojego Punciaka i bum, głośno chodzi dosłownie jak odkurzacz, gdy silnik się nagrzał, problem ustąpił. Odpuściłem i olałem sprawe.
Lecz po kilku dniach bum, zaś to samo przy odpalaniu silnika i zaś po chwili ustąpiło. Tym razem zobaczyłem do silnika i dźwięk był z okolic alternatora, rozrządu...
Te dni były takie jakby mokre to nie wiem czy to miało coś do tego.

Autko.
Fiat Punto II Classic 1.2 8V 60km
przebieg to zaledwie 44 tys rok. 2007

Miał ktoś już taki problem i mógłby mi co nieco powiedzieć co to może być?
Z góry dziękuje i przepraszam jeśli w złym dziale napisałem.

Z okolic alternatora mógł Ci się ślizgać pasek klinowy. Nie zaszkodzi zastosować specjalnego spray'u do pasków klinowych, np. taki - http://www.boll.pl/produkty-techniczne- ... inowych-68 Podjedź do mechanika, psiknie Ci grzecznościowo. Taki spray powoduje, że pasek "klei się" bardziej i nie ślizga. Gdzieś mogła Ci wilgoć dobrze spenetrować, skoro jak wygrzejesz objawy ustępują.

Stary sposób mechaników na szukanie "dziury w całym", to długi gruby patyk, który przykłada się do różnych miejsc, skąd dochodzą stuki i inne podejrzane odgłosy. Patyk będzie Ci służyć jak lekarzowi stetoskop, do osłuchiwania pacjenta. Jako że patyk nie przewodzi prądu, to Cię nic nie "kopnie", ani też nic Cię nie wciągnie. Jest bezpieczny, a przy okazji gruby patyk przenosi drgania, więc jak trafisz np. na klekoczące łożysko, to znajdziesz problem właśnie za pomocą grubego patyka.

Dziwne, bo jeśli by pasek się ślizgał byłby pisk a nie dźwięk 'odkurzacza'. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
Metoda kijka sprawdzał juz mechanik, mówił że nic podejrzanego nie słychać.


#up
Poprawione

#down
Jak sie to powtórzy to wrzucę. Na razie tylko mi sie tak 2 razy stało, lecz mnie to niepokoi.

Otwórz maskę, nagraj ten dźwięk i wrzuć na YouTube'a. Będzie można coś więcej się dowiedzieć.

Problem przestał jak nie pada deszcz.

Mario, możesz mi powiedzieć czy taki dźwięk mógł wydawać pasek od alternatora lub jaki kol wiek inny jeśli dostała się tam woda??

Nie wiem o jakim dźwięku mówimy, ale woda i wilgoć potrafi spenetrować paski, "poluzować" je wtedy mogą różnie hałasować.

Dzwięk jak włączony odkurzacz. ;p

Tez to mam po nocy, z tym ze po kilku km przestaje tak szumieć, ja u siebie obstawiam albo łożyska alternatora albo rolkę napinacza lub pompę wody przy rozrządzie.. tylko nie mam kanału żeby dokładnie przebadać zjawisko. U mnie dźwięk dochodzi z tamtych okolic. Jeśli masz możliwość to sprawdź ww. rzeczy i daj znać czy dobrze kombinuje bo też mam ten problem a nie ma kiedy i jak za bardzo się za to zabrać.

Mam pomysł żeby spróbować namierzyć ten dźwięk rurą od odkurzacza na słuch, ale nie wiem czy to coś pomoże.

Witam, problem zaś się pojawił z tym że zaś po deszczu. Filmiku nie nagrałem, ale ktoś na forum już wrzucał i dźwięk jest identycznie taki sam.
Pozwolę sobie wrzucić.
http://www.youtube.com/watch?v=l-pce1m3g8M

Ten dźwięk może być przez pasek klinowy?

to mi na sluch wyglada na alternator, ktores lozysko pada

najprostsza diagnoza to zdjac pasek altka na chwile i bedzie wiadomo, i to bym obstawial ze nawalilo

Odkopuję stary temat, czy udało się ustalić przyczynę tego dźwięku?

Na tym filmiku słyszałem tylko padający alternator. Tym bardziej jest słyszalny na wyższych obrotach. Sprawdż luz na jego łożyskach.