Ale tak jeszcze szczerze... rzuć okiem na Punto. Dobrze skonfigurowane wygląda Okej, a konkurencja wcale nie uciekła aż tak daleko. Prawda to, że 8 lat na rynku, ale VW potrafi jeden model z poważniejszym liftem klepać dłużej (jako dwa modele--> patrz np. passat ) Nie warto go skreślać tylko dlatego, że jest "dojrzały"

Ja bym nawet pokusił się o stwierdzenie, że ta dojrzałość Punto jest właśnie jego zaletą. Po pierwsze auto wizualnie się nie zestarzało. Fakt faktem przeszło dwa lifty (jeden niepotrzebny czyt. Evo) ale prawda jest taka, że Grande samo w sobie ma ponadczasową niestarzejącą się sylwetkę, a ta odmłodzona deska rozdzielcza dodaje mu świeżości (decha z Grande się zestarzała wyraźnie). Auto nadal wygląda ciekawie choć może nieco się opatrzyło i nie robi takiego wrażenia jak te 8 lat temu, ale są też tego plusy. Jednym z nich jest multum części zamiennych i w dodatku w atrakcyjnych cenach poza tym wszystkie bolączki wieku dziecięcego zostały wyeliminowane (choć z tego co wiem doszły inne np ciężko chodzące klamki ). Nad punto 2012 bym się zastanowił .

Ostatnio ze znajomym oglądałem parę nowych aut seg. B , bo chłopak był na kupnie - w koncu kupił AR Guliettę, ale nie o tym

Do do miejskich aut: Clio - owszem bardzo ładne, zarówno zewnątrz jak i w środku ale kuźwa, jakość wykonania, plastiki... - porównywalna do Lanosa z 98' roku noi 1.2 75 KM wogóle nie jedzie

Bardzo fajnie prezentowała sie poliftowa Fiesta - całkiem fajnie wykonana, mimo paru lat na rynku wciaż wygląda atrakcyjnie i fajne ceny, z resztą u Forda zawsze jest jakaś promocja

Najlepszy IMO jest jednak Peugeot 208 - design, jakość, cena - wszystko na wysokim poziomie - jeśli chodzi o nowe auta w tej cenie mój faworyt

Nie oglądałem Suzuki Swifta, ale ponoć bardzo przyjemne autko - warto zobaczyć

VW Polo - chore ceny, Opel Corsa - antykwariat, Punto... hmm... to jest to samo to 8 lat temu...

Widzę, że mamy podobne odczucia z tym, że w Clio plastiki są tandetne te poza deską, deska jest wykonana moim zdaniem OK, reszta to deczko kapa (zaciągnąłem ręczny i pękł/odpadł jakiś plastik na tunelu środkowym, ale ciii )

Jestem już po jeździe fiestą i C3. Fiesta 1.25 60KM golas + klima i radio. Powiem szczerze, że jestem zaskoczony, z 3 osobami na pokładzie nawet jakoś to jedzie do 80km/h, później muł. Pomimo zapewnień sprzedawcy, że auto ma zmienne fazy i lubi wysokie obroty, powyżej 4000obr. niewiele się działo. Jak się spodziewałem początkowe biegi są krótkie (ciekawe czy w mocniejszym wariancie 82KM jest taka sama skrzynia).

Co do całokształtu jestem miło zaskoczony, wsiadłem, ustawiłem fotel i poczułem się komfortowo, jakbym już nim jeździł. Auto miało niecałe 5000km przebiegu (zastępcze do serwisu) golas, poza srebrnym lakierem. Co mnie zaskoczyło silnik na jałowym pracuje dość głośno. Biegi fajnie wchodziły, bardzo precyzyjnie, obsługa "nożna" działała dobrze, hamulec bardzo "czuły". Zawias jest dość sztywny, wspomaganie działa leciutko na postoju.

Naprawde zaskoczyło mnie to 60KM (szczególnie, że miałem kiedyś punto 60KM, a teraz jeżdżę 114KM), faktycznie da się tym poruszać po mieście.


Jeździłem też dziś C3 selection 1.2 82KM, podobno trzycylindrowiec, no tam zawieszenie jest dużo bardziej komfortowe, ale niestety praca drążka biegów i obsługa sprzęgła była dużo mniej wygodna (dla mnie) pomimo, że auto miało 1800km. Drążek jakby niedokońca wracał do środkowego położenia i cały czas nie byłem pewien czy jak nie puszczę sprzęgła to nie będzie "zgrzytów", do tego miał jakby "luz". Jakoś tak nie mogłem się tam ułożyć.


Wydaje mi się, że we Fieście warto dopłacić do drugiego poziomu wyposażenia, bo jednak te chromowane wstawki nieco przyozdabiają to czarne jak smoła wnętrze.

Nad Swiftem bym się jeszcze na Twoim miejscu porządnie zastanowił. Roczniki 2012 spokojnie kupisz i Ci jeszcze nieco grosza zostanie, jak dobrze poszukasz to z 2013 też coś znajdziesz. W tej cenie na 100% będzie 1.2 94hp także powinno to się fajnie odpychać. Generalnie znajomy, który prowadzi autoszkołe przesiadł się z yariski na swifta (ehh te porąbane polskie wymogi) i jest z tego auto bardzo zadowolony. Używa go do nauki i do jazdy codziennej i z tego co mi wiadomo swift przypadł mu do gustu bardziej niż Toyota.

Bo Toyka Yaris II to jest totalna tandeta, gdy Suzuki Swift ten najnowszy ogólnie cieszy oko. Jeździłem Yariską na L na zmianę z Micrą i Micra, mimo że jej boczki drzwiowe marszczyły się jak tapicerka w Kancie, to resztę materiałów miała lepszą.

Fiesta fajnie jeździ, ale z silnikiem 82 KM.

Wiem jak jest w Yarisie II bo też nią jeździłem na prawku . Plastiki na konsoli środkowej w dotyku były jak chińskie pistolety dla dzieci na odpuście . Pamiętam też ten cholerny materiał na fotelach, gdzie bardzo szybko cały się pociłem. Swift fajne auto

Pomykałeś tym? Pytam, bo jesli padło by na Fiestę to byłby to raczej ten silnik, ewentualnie 1.4 95KM jeśli rzucili by dobrą cenę.

buladag, jak Fiesta, to szukaj w kolorze Candy Blue - taką oglądałem w salonie na Krzemionkach - świetnie wygląda

Albo taki śliwkowy metallic - też mega kolorek

Znajomy ma i sobie bardzo chwali (silniki od 82 KM są OK).

Z prostego powodu, fotele to stołki jak w tramwaju.
Po przejechaniu 200 Km z auta wysiadasz kwadratowy, już nie mówiąc o trasie 1000km.
Teraz jechała 900 Km do Holandii własnie KIĄ i nią również wracała to się utwierdziła w przekonaniu o jakości tych aut.
To nie jest do końca tak, że płacimy tylko za znaczek, płacimy za ciężką pracę inżynierów. Auta koreańskie są coraz lepsze, ale do europejskich to im jeszcze trochę brakuje.
Do miasta to akurat nie ma znaczenia, ale jak czasem musisz przejechać dłuższy odcinek trasy to wiesz za co płacisz.
Po oglądnięciu Clio, muszę się z wami zgodzić, deska jest OK, ale boczki to jakaś masakra. Paskudny plastik.
Fiesta po lifcie osobiście mi się nie podoba, wewnątrz jak i z zewnątrz za bardzo Star Trek
Z małych aut najfajniejszy jest obecnie Peugeot 208. W tych pieniądzach co dysponujesz to silniczek 1,2 VTI 82KM, pewnie ten sam co w Fordzie i Citroenie siedzi będzie najrozsądniejszy przy tym oszczędny i stosunkowo dynamiczny.
Punto może jest już mocno przeterminowane, ale ceny mocno kuszą jak ktoś szuka auta gdzie decydującym czynnikiem jest cena.
Po zjeżdżeniu z mamą, większości salonów, od Audi przez Alfę, Fiata Lancie, Renault po VW. , W finale zostały Seat Leona SC FR i Toyota Auris ze wskazaniem na Seata z racji jakości wykonania pełnych świateł LED i stylistyce oraz rozwiązań z VW przy stosunkowo rozsądnej cenie.

[ Dodano: 03 Lis 2013 23:33 ]


Patrząc z perspektywy czasu to właśnie ten lift 2012 jest bez wyrazu, Grande Punto było doskonałą formą po czym wprowadzenie evo popsuło ta formę ale w niektórych wersjach i kolorach dodało drapieżności. Obecny lift był zupełnie niepotrzebny bo nic nie wniósł świeżego, Evo przynajmniej wniosło nową deskę i lampy LED.

Nowy Leon fajny, tylko szkoda że nic w środku nie poprawili i te plastiki takie czarne i byle jakie. Auris ma taki dziwny tył ale w sumie ma to coś A jak to się kształtuje cenowo i silnikowo w jednym i drugim przypadku?

Fakt w leonie jest ponuro i ciemno, ale deska jest z dobrych materiałów wykonana, a te twarde plastiki sa z dużo lepszych materiałów niż u konkurencji z tej półki. Auris wykonany jest bardzo fajnie, jedyne co razi w oczy to te przełączniki rodem z lat 90 . Za to Leon w Nocy wygląda zabójczo. przednie, tylne lampy i podświetlenie wnętrza daje fajny efekt.
Cenowo wychodzą podobnie. Silnik w Leonie to 1,4 TSI 122KM a w Aurisie 1,6 132KM. Przy czym Leon jest dużo dynamiczniejszy i bardziej oszczędny, ale za to w Aurisie silnik bez zbytnich udziwnień.
Teraz szukamy korzystnej oferty z racji zbliżającego się końca roku.
Teraz to Auto już ma mamie służyć przez ok 8-10 lat.

Właśnie pierwszy raz widziałem go w nocy i naprawdę zrobił na mnie mega wrażenie.

Jeżdziłem dokładnie takim TSI tyle że w Octavii i rzeczywiście przy ciśnięciu nie paliła jakoś przesadnie dużo.
Natomiast jak piszesz że auto na wiele lat to chyba Toyota pewniejszy ma ten motor a też wcale nie pali nie wiadomo ile.

No cieszy oko, ale raczej jeśli już to skończy się na "darmowym" czerwonym. Ten niebieski zdaje się 2400 dopłaty.

[ Dodano: 04 Lis 2013 14:29 ]


Mógłbyś go podpytać co i jak, jakieś spostrzeżenia, wady, zalety, jakaś ruda nie wyłazi itp
Byłbym wdzięczny.

Teść miał służbowe 1,4 ale chyba ten mocniejszy ponad 90KM - bardzo paliwożerny (próbowałem jechać tym głaskając gaz a średnie w granicach 8 litrów :] I problemem jest "wyjący" pracujący prawie non stop wentylator chłodnicy - auto stoi parę godzin, nie ma upału, odpalasz i od razu wentylator W serwisie mówią TTTM - dlatego ja bym fiesty raczej nie kupił

Jest tam taki, 1.4 96KM
Dzieki za spostrzeżenia.

No to był ten dokładnie ;p

Jestem po jeździe Skodą Citigo i Renault Clio.

Citigo 60KM - porównałbym jazdę do Punto II z 1.2 60KM, od 0-60km/h jest akceptowalnie, bardzo krótki 1szy bieg, głośne z tyłu - brak nadkoli. Zawias nierówności wybiera nieźle jak na tak małe auto, ale wiadomo, trzepie na dziurach.

Clio 1.2 75KM - głośno w środku, trochę mułek, wnętrze z pozycji kierowcy jest bardzo fajne, ten ekran z navi, BT itd robi swoje, mała szyba tylna, średnie spalanie tam na kompie było 7,4l, facet mówił, że koło 8 weźmie - dużo.

Też szukam nowego autka w przedziale 40-50k zł. Sam jeszcze nie wiem czy diesel czy LPG.
Jestem po jeździe Punto z 1.4 77KM. Autko za jakieś 40k zł z metalikiem.
W środku całkiem fajnie, wyposażenie akceptowalne, z zewnątrz bajka
Co da jazdy to auto słabe... Brakuje 6-tego biegu, przy 90km/h w środku robi się głośno. Widać oszczędności w wykończeniu.
Generalnie za te pieniądze auto chyba niezłe, z benzyną nic lepszego nie kupisz moim zdanie. Choć ten 1.4 będzie duużo palił to pewne, zwłaszcza w mieści. Zależy ile jeździsz. Choć jakbym miał wybrać miedzy Punto a Citygo to bez wahania Punto.
Zresztą przejadę się jeszcze Bravo z 1.4 zobaczymy jak będzie.
A moją opinie potraktuj luźno, bo obecnie dużo jeżdżę Golfem VI z 120 konnym TSI, więc przepaść do tego Punto ogromna.

Generalnie leciałbym na jazdę próbną do Fiata. Punciak niezły, ma fajne kolory i obecnie świetne ceny!

Ja biorę na pewno benzynę, w przyszłości idącą w gaz.

Punto do Citigo nie ma sensu porównywać bo to zupełnie inne segmenty i przedziały cenowe. 32000 można kupić Citigo z 75KM i wyposażeniem naprawdę niezłym, typu klima, mp3, komplet systemów, hill holder etc

Też jeżdżę kompaktem ~120KM i nie potrzebuję auta takiej wielkości.

Ja jeżdżę Puntem 1.1 55KM:) Golfika tylko pożyczam czasem od taty, ja mi dziewczyna Punciaka bierze;)
Ja nad Fiatami myślę głęboko właśnie dlatego, że te wolnossące 1.4 ładnie można na gaz przerobić, praktycznie bezproblemowo. Gdyby Punto miało 6biegów... To bym się chyba skusił, bo jednak 10kzł piechotą nie chodzi (ale jeździ za to Bravo;)

Btw jeździłeś Puntem na testach? Jakie wrażenia?

Grande nie jeździłem, z fiatów miałem kiedyś PII.
Jeśli siedzi tu ta sama skrzynia i wykresy się nie zmieniły to przy masie grande będzie to mułek, z resztą z wpisów na forum można wywnioskować, że ten 77KM poza większym spalaniem nie oferuje wiele więcej.