Witam, posiadam grande punto 1.4 16v 120 km, t-jet, mam prośbę o pomoc,
mój problem leży w turbinie, tzn. zaczęło się od tego że jak jechałem 120 km/h to mi wyłączało turbine i zaświecał sie check engine, mechanik odczytał błędy jako czujnik ciśnienia doładowania był zły więc wymienił za 330zł. po pierwszym teście od razu to samo, 120km/h i przeładowało ale już check się nie świecił. więc pojechałem do innego mechanika bo temu nie ufam, najpierw przejechał się ze mną autem i sprawdzał podczas jazdy ile oczekuje ciśnienia turbo a ile ma dostarczone i od razu powiedział że jest źle, znaczy turbina np. chciała 1,0 mpa a dostawała 520 mpa a wg niego pomiary ile oczekuje i ile dostaje powinny być takie same. stwierdził że albo czujnik ciśnienia doładowania jest do wymiany albo turbina, innej opcji nie ma, a jak mu pokazałem część którą poprzedni mechanik wymienił to stwierdził że to map sensor a nie czujnik ciśnienia masakra!! więc kupiłem na allegro używany czujnik za 110zł wiem że mało ale po prostu do mojego auta nie ma wyboru tych czujników i po tyle stoją te używki a nowy 700zł tylko w aso. zamontował dzisiaj i słabo na początku turbo w ogóle nie szło po paru kilometrach się rozkręciło ale czasem przeładowuje i dodam jeszcze że na starym czujniku i na tym na dwójce ok. 40 km/h auto ma odczuwalne przerwy w przyśpieszaniu ,,rwanie,, i na trójce przy ok. 80km/h tak samo tylko mocniej.
Bardzo proszę o pomoc co o tym sądzicie czy ewidentnie wina czujnika, czy jednak turbina, jak to sprawdzić i czy ewentualnie coś innego.

a zawor sterowania turbo jest ok?, wezyki cale?

Sprawdź dobrze wężyki wszystkie. Świst jakiś słychać przy przyspieszaniu? Mi wywalało auto w tryb awaryjny przy przekroczeniu 120 km/h, to się okazało, że wężyk jeden co leci od turbo ma dziurę Się przetarł był na mocowaniu.
Sprawdź też dolot intercoolera, bo może być pęknięty na dole, przy zderzaku.

Heh mnie tak faultem strzeliło kiedyś w 1,9jtd jak wjechałem w dużą wodę ,a czujnik sterujący turbem był nisko w zderzaku , jak się osuszył to wróciło do normy
Myślę ,że logowanie auta pokazało by lipny wężyk czy przeładowania. Już nie pamiętam jak w kompie miałem rozkodowane boost-cut-y , ale skoro masz dobry czujnik , dobry map sensor to powinno grać. Chyba ,że masz zjebany zaworek sterujący boostem ? Jego cena to 250-420zł zależnie jaki model i z niego wychodzą 3 przewody. Jak jest częstotliwościowy to można wybadać , wysłuchać czy padaka.