Dzień dobry forumowiczom. Mam problem w swoim punciaku. Podczas próby uruchomienia auta pojawia się dziwne terkotanie. W ogóle nie słychać, żeby rozrusznik zakręcił. Problem z prądem sprawdziłem, podłączając drugi akumulator, terkotanie bez zmian. Wyciągnąłem rozrusznik i podpinając go na krótko z akumulatora działa bez zarzutu. Tutaj link do tego jak to słychać:https://youtu.be/b9SdeOUwSu4
Mogę jeszcze dodać, że trzeba całkowicie wyłączyć zapłon z kluczyka, żeby przestało terkotać. Normalnie jest tak, że jak odpalamy to przekręcamy kluczyk do końca i puszczamy po uruchomieniu silnika, tu po puszczeniu dalej terkocze, trzeba całkowicie wyłączyć zapłon.
Proszę o pomoc, może ktoś już przerabiał ten temat, albo ma jakiś pomysł. Z góry dzięki za odpowiedzi.

panie a szarpałeś pan za kabel od masy między podłużnicą a skrzynią biegów ? jeżeli nie to sarpnij jak zostanie w ręce to masz winowajce

No nie szarpałem, sprawdzę jutro.

Ja takie coś miałem w starym wozie (który w zimie nie śmigał) i tak rozrusznik "zastany" potrafił zabrzęczeć , tylko potem już normalnie działał. Być może u Ciebie się już wyrobiły zęby czy co tam jest , bo chyba też w malcu takie dźwięki bywały jak przeguby napędowe padały.

Dzisiaj skończyłem naprawę. Dokładnie ten kabelek był winowajcą. Zarobiony na nowo działa super dzięki za pomoc .

nie ma sprawy można kliknąć "pomógł"

Autor postu otrzymał pochwałę