Pabllo78, no tak ale w exide bardzo łatwo można korki ściągnąć po zerwaniu od góry naklejki a przecież nie sprawdzamy poziomu elektrolitu co 2 dni

no bo to klepie ten sam producent, centra od dawna nie jest polska, jest własnością exide'a i jest jedynie w PL klepana a i to nie wiem czy wszystkie sztuki pochodzą z fabryk z terenu PL
podobnie z bosch i varta - to są te same akumulatory
polskie akumulatory to teraz chyba tylko 3 marki, ZAP, Autopart i Jennox, jeżdżę na tym ostatnim już rok, póki co złego słowa nie powiem a kosztuje grosze no i całkowicie obsługowy, normalnie korki się wykręca i można zerknąć do środka

oraz Five Star ...
A brak korków to w zasadzie zaleta, bo odpada odwieczny dylemat - dolewać czy nie dolewać ...

taa, tyle że aku po 3 latach do wymiany bo woda wyparowała
no ale temat nie o tym, nie śmiećmy

Po 3 latach to akumulator się wyrzuca i kupuje nowy. Chyba, że ktoś lubi poranną loterię w mroźny, styczniowy poranek


250 pln /36 miesięcy = 7 pln miesięcznie czyli tyle co nic, biorąc pod uwagę choćby utratę wartości całej bryki wskutek upływu czasu

Co ? 3 lata ?
Mam Futurę siódmy rok i pali od strzała ... Kiedyś miałem zwykłą Centre i 10 lat trzymała , Warta 8 lat ...

Mój Exide ecell wytrzymał 6 lat wymieniłem go tylko dlatego bo nie wytrzymywał już trzech dni ale jeżeli jeździłbym dzień w dzień tym autem to pewnie by jeszcze polatał z rok lub dwa

W komentarzach na YouTube pod jakimś filmem motoryzacyjnego celebryty ("łysa pała") widziałem komentarz, że remont nie udany i już jest drugi silnik kupiony...
Czy wiadomo już co poszło źle przy naprawie?

Zgadywanka, wymysły:
1. Pierścienie złe (dobór, montaż).
2. Zawory zużyte/źle dotarte, kompensacja nie działa właściwie, deformacja gniazd po dokręceniu głowicy.
3. Planowanie. Głowica to bryła trójwymiarowa, jak jest deformacja, to cała się gnie, a nie tylko jedna ściana/powierzchnia.
Stąd np. mogą być nierówne objętości komór spalania i/lub problemy z zaworami (punkt 2).
4. Inne przyczyny...

pmx007p1, 1 raczej ok
2 tutaj mógł nastąpić jakiś błąd przy docieraniu
3 planowanie było robione
4 coś strasznie głupiego ale nie powiem
Auto jeździło przez 5 dni i w trasie godzinnej postanowiłem wyprzedzić auto i w krótkim czasie od tej sytuacji zaczęły się problemy( pierścienie pewnie popękały), prawdopodobnie zawory źle dotarłem bo po wlaniu benzyny ekstrakcyjnej ciekły trochę a nie powinny. Silnik czeka w piwnicy aż będę miał trochę czasu(praca i szkoła weekendowa) to rozbiorę i zrobię dużo zdjęć i sam może dowiem się co było przyczyną uszkodzenia i straty dużej ilości gotówki

Nauka jest bezcenna.
Ale przyznaj się, co odwaliłeś. Sami swoi, regularnie zagląda tu może z 10 osób. Istniejących tematów nikt nie czyta, głąby co chwila zakładają nowe. Moderacja nie pilnuje porządku.
Także, prawie nikt się nie dowie...
Nie dokręciłeś czegoś, zapomniałeś czegoś zamontować, pomieszane części, zostawiłeś coś w środku (narzędzia, śrubę)?
Ja np. zostawiłem kiedyś szmatę w silniku (w głowicy).

pmx007p1, W pośpiechu nie zmieniłem filtra oleju(miał ponad 10kkm) + za pierwszym razem głowica przykręcona tylko raz o 90* a nie 2 razy... Jednak głowice zrobiłem drugi raz na szybko (juz po awarii) odpowiednio dokręcając auto jeździło cały wieczór( kilka kółek wokół osiedla każde ok.4km) i rano po odpaleniu już się ruszyć nie dało mimo że wieczorem jeździł. W ciągu miesiąca/dwóch postaram się go rozebrać jak będę miał chwile wolną jakieś święta czy coś.