Trochę rzeczy wymaga wyjaśnienia na dzień dobry.
0. Można było poszukać (po to jest Internet) podobnych wątków (a są takie), magiczne hasło: "wyciek płynu chłodniczego".
1. Po co ten temat, skoro auto po dolaniu płynu dojechało do mechanika?
Czyli zrobione już?Co ten "mechanik" zrobił/stwierdził? Nic? No chyba, że dopiero czekasz na diagnozę...to OK.
2. Jeśli nie jesteś w stanie nawet nazwać elementów spod których leciało, to również pojawia się pytanie "po co" pytasz (przecież nie naprawisz nic samodzielnie, a mechanik może ci "wcisnąć kit").
Można było fotografię wycieku zrobić i pokazać tu.3. Bo dużo rzeczy jest "srebrnych" pod maską. Mogło lecieć z termostatu (pod "srebrnym" sterownikiem silnika jest, "komputerem"), przyłącze cienkiego wężyka podobno lubi się łamać. Albo zza osłony katalizatora (też "srebrna"), jest tam rura, wylot (czy tam dolot) pompy wody.
4. Nie pisz w pierwszej osobie
"wymieniałem rozrząd", skoro było to zlecone w warsztacie. Pompę wody i termostat zmieniali?
5. Inne problemy z samochodem już były, dlaczego nie pomożesz innym i nie napiszesz jak się sprawa skończyła?
Twój stary temat:
http://fiatpunto.com.pl/topic58700.html...jak nie poradę techniczną, to np. prawną daj. Przyda się.
6. Najważniejsze na przyszłość: nie powinno się jeździć z wyciekiem chłodziwa, bo można przypalić uszczelkę głowicy.
Może tym razem się udało i naprawa będzie prosta (a przewidywany koszt rzędu 100-200 złotych).