Polecam pomyśleć o poprawie mapy. Seryjna powoduje, że spalanie nie jest najczystsze, zwłaszcza jak się jeździ spokojniej- zbiera się nagar, który odkryłem razem z mechanikiem na świeczkach. Dobra mapa poprawiłaby spalanie, czystość i podniosłaby moc o 5-7 KM. Tunerzy psioczą na komputer Hitachi, który nie jest zbyt komunikatywny w punto hgt. Są udowodnione przypadki tuningowanego stilo z tym silnikiem, ale nie jestem pewien czy jest tam ten sam komputer. Ja swoje rozmowy zacząłem z wrocławskim Jetronic, ale ostatecznie jeszcze nie zawiozłem auta.
Mało jest filmików na yt o hgt z turbiną (znalazłem 3). Jakimś cudem odnajduję mnóstwo filmików o zaturbianych 1.2, 1.1 czy 1.4, a nasze 1,75 nie bardzo

Wiem, że wałki z 1.2 16v punto są pożądane przez posiadaczy Abarth Grande Punto, są ostrzejsze niż u nich w serii i 300 KM wytrzymują

No cóż, widocznie nasze 1.75 nie jest popularne w ostrych tuningach. CO do trwałości silnika- w moim jednym punto hgt z 2005 roku urwał się zawór, jak na 2gim biegu osiągnąłem 90km/h. Uważam, że nie powinno to mieć miejsca. Z drugiej strony ten silnik wśród posiadaczy innych fiatów ma opinię trwałego, jednak w sprawie sporego tuningu względnie mało osób się na to decyduje (co nie znaczy, że nie można).
Skrzynia- u mnie z 4 na 3 też nie jest łatwo (200tys oryginalny przebieg). Również jak się obraca wał skrzyni ze zbyt dużą prędkością (czyt. zbyt szybko przełączam bieg) z 3 na 2, to prawie niemożliwe jest wrzucenie biegu. Sprawdzałem z mechanikiem czystość oleju w skrzyni- zero opiłek. Niemniej jednak synchronizatory można wymienić, to jest tzw. "regeneracja skrzyni", kiedy wymieniają też łożyska. W tych skrzyniach uważam, że normalne jest ciężkie wchodzenie biegów. Zero problemów przy redukcji z 5 na 4 (najczęściej stosuję), z 4 na 3 trochę delikatności jest potrzebne

Jak jest u Ciebie z powrotem lewarka do pozycji neutralnej? Nie ma problemu?
[ Dodano: 07 Sie 2020, 10:06 ]Aha- jeszcze jedna sprawa. Strumienice i gówniane filtry stożkowe można sobie na wstępie podarować. Miałem oba rozwiązania po przednich właścicielach. g***o to dawało, jeśli chodzi o moc. To, co miałoby sens, to porządny filtr k&n (oczywiście dedykowany do mocy) z doprowadzeniem zimnego powietrza z dołu samochodu. To by dało ok 2KM. Drugie, co miałoby sens, to pospawanie kolektora wydechowego z kwasówki, sensowne jego ukształtowanie i połączenie z dołem. Wtedy moc też nie będzie jakoś mocno większa, ale dźwięk się poprawi na pewno, praca silnika będzie równiejsza i silnik chętniej będzie się wkręcał na obroty. Oczywiście wtedy pasuje dorobić też resztę wydechu. Jak to zrobić? To już trzeba polegać na doświadczeniu naprawdę dobrego specjalisty. Oczywiście nie chodzi tu o wiejskie buczenie- musi to być naprawdę fajny pomruk, rodem z rzędowych dawnych Lancia Delta i Alfa Romeo 1.75

Trzeba liczyć się ze sporym kosztem.