Witajcie,
Zakładam nowy temat bo w starych postach nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Muszę wymienić alternator w autku mojej żony. Wszystko rozebrałem w 10 minut poza...górną śrubą mocującą. Czy jest jakiś sposób dostania się do niej bez zdejmowania kompresora klimy??? od dołu nie mogę złapać tej sruby, od tyłu sciana grodziowa mi blokuje ruch a od góry też można zapomnieć.
Za wszystkie rady (szczególnie "ozdjęciowane" ) byłbym wielce wdzięczny.

POZDRAWIAM

MARCIN

Na youtube był poradnik zdjęciowy. Nie zmienia to faktu, że do górnej śruby trzeba się dostać i ją odkręcić. Można by rozważyć odkręcenie podpory silnika od strony rozrządu i przesunięcie silnika nieco do przodu.
Jak montowałem LPG to facher w kilkanaście minut zdemontował kolektor ssący. Brak kolektora daje już spory dostęp do alternatora. Sam nie próbowałem.

Popuść trochę sprężarkę klimatyzacji , nie trzeba popuszczać rurek od czynnika . Później klucz oczkowy z grzechotką i powinno się udać . Czas wykonania około 1 godz, z przerwa na browara.

Da radę odkręcić bez ruszania sprężarki - trochę trudne, ale możliwe - u mnie się udało, kolektor nie był ściągany.