Czołem!

Wracam na forum po długiej nieobecności i kilkuletniej przerwie w posiadaniu Fiata Punto. Kupiłem niedawno ładny egzemplarz Evo 1.4 turbo i doprowadzam go do należytego stanu technicznego, jednak natrafiłem na pewien mały, lecz upierdliwy problem.

Mianowicie, auto było tuningowane na częściach Noviteca (ale chyba nie fabrycznie) jeszcze w Niemczech i w jego skład weszły sprężyny obniżające seryjne zawieszenie. Podczas wymiany wylanych amortyzatorów z tyłu okazało się to co przypuszczałem przy oględzinach przedzakupowych, czyli pęknięta jedna z tylnych sprężyn. Zabrałem się do zamawiania kompletu nowych MTSów i tu zaczynają się schody: jak dobrać współczynnik obniżenia nowych sprężyn tak, aby zachować spójność z tym co jest aktualnie? Niestety, stare sprężyny są przerdzewiałe i nie widać żadnych oznaczeń.

Jedyne co mi przyszło do głowy to wykonanie pomiarów pomiędzy rantem nadkola a środkiem osi koła w moim Puntolocie i w takim samym, tyle, że z seryjnym zawieszeniem. Dokonując pomiarów aucie na swoim i ojca wychodzi mi różnica ~5 cm, więc wynik jest możliwy do zaakceptowania. Problem w tym, że ja mam wersję 3D, a ojciec 5D i obawiam się, że z tego powodu wynik może być przekłamany.

Dlatego mam pytanie oraz wielką prośbę:
1. Czy ktoś z was ma jakiś inny pomysł jak dojść do tego jakie sprężyny kupić? (inkrementacja obniżenia sprężyn MTS jest co 10mm (10-40mm)?
2. Czy znalazłbym na forum ochotników, którzy są posiadaczami wersji 3D z seryjnym (i niezbyt wybitym) zawieszeniem, którzy pomogliby mi mierząc dystanse rant-oś koła u siebie?

Z góry dzięki za pomoc!
Cheers!

Skoro auto było z pakietem noviteca, to poszukaj w katalogach noviteca o ile obniżały sprężyny ich zestawu?



Seryjnym to znaczy jakim? Bo była niezliczona ilość amortyzatorów i sprężyn fabrycznych w punto . Głównie zależnie od silnika i od rodzaju zawieszenia (Zwykłe, VAN, sportowe,itd.)

Mam wydech i lotkę Noviteca oraz niemieckie dokumenty dotyczące aprobaty technicznej wydechu i kół (a felgi są 17x8"). Niestety nic na temat zawieszenia, które wygląda tak, że do seryjnych amortyzatorów dołożone zostały sprężyny obniżające. I tutaj nie mam pewności czy to Novitec czy coś innego, więc w mojej opinii najpewniejsze byłyby pomiary na żywej tkance, najlepiej na próbie kilku aut.

Sprężyny MTSa czy Eibacha mają podany współczynnik obniżenia od standardowego zawieszenia, więc przypuszczam, że najpewniej byłoby wziąć do pomiaru Puntolota 3 drzwiowego, w wersji silnikowej 1.4 turbo lub diesla (MTS w katalogu podaje, że sprężyny do tyłu są te same) z fabrycznym zawieszeniem bez żadnych pakietów.

https://mtstechnik.com/en/products/rear ... 24777.html

Jeśli chodzi o moje poszukiwania w necie, to jedyne informacje na temat sprężyn Noviteca w GP i Evo jakie znalazłem to -40/-40, albo kompletny zestaw ze sportowymi amortyzatorami, regulowany od -35 do -70. Niestety oba przypadki raczej odpadają, bo na zdjęciach te sprężyny są białe (ja mam czerwone) a ja mam zawias bez regulacji. Więc raczej skłaniam się ku temu, że wsadzony został zestaw obniżający Eibacha lub MTSa właśnie.

Cała sprawa rozbija się o decyzję czy zamówić springi -30 czy -40, a może wziąć od razu cały komplet -40 i w razie czego wymienić wszystko? Tylko i tak zostaje kwestia, że chciałbym zachować to obniżenie, które jest aktualnie, bo fura bardzo fajnie wygląda i miło się prowadzi.